środa, 13 czerwca 2018

za gorąco bez lodówki;/

Mój ojciec mawiał, że miłość i sraczka zawsze przychodzą nie w porę.
Dodałabym do tego jeszcze kilka zdarzeń losowych.
Np wczoraj padła lodówka.
W sumie nawet nie mam się co dziwić za bardzo, bo miała już 21 lat, przetrwała dwie przeprowadzki jedną "naprawę"
 Naprawę celowo tak napisałam, bo jak dwa lata temu (około) przestała działać po prostu dałam jej z kopa.
Noga bolała z lekka, ale jakoś lodówka zaskoczyła.
Tym razem ostrzegła bajorkiem wczesnym rankiem i kicha.
Sprawdzam ogłoszenia na olx i na fb, choć kiepsko z transportem i wniesieniem, ale różnie bywa, może jakoś wyjdzie.

A może u Was zalega jakaś niepotrzebna, a jednak działająca?
No i mieszkacie blisko Poznania.

A może kupowaliście ostatnio taki sprzęt i możecie polecić konkretną firmę?
Być może będę musiała wziąć coś na raty.

21 komentarzy:

  1. No może się ktoś zgłosi
    to mi przypomina, że mam lodówkę co ma 16 lat, za sobą 3 przeprowadzki, ale jesczze nie była "naprawiana";))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś robili trwalsze produkty.I tak się cieszę, że tyle wytrzymała.
      Zamrażalnik nadal działa!!
      ;D

      Usuń
    2. o, i to jest dobra wiadomość!

      Usuń
    3. dobrze, że sklepy mam blisko -zawsze mogę podskoczyć po trzy plasterki sera;D

      Usuń
  2. Ja tak robię z komputerem stacjonarnym. jak zaczyna mu buczeć wentylator, kopie go i przeważnie przestaje. A ludzie mówią mi: nie kop komputera...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polak potrafi;D
      Na lodówkę kop już nie działa:D

      Usuń
  3. rok temu dostałam używaną lodówkę od Wachmistrza a kiedy stara miała iść na złom, zaskoczyła i hula do dziś bez kopania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak najważniejszego info! Gdzie teraz jest lodówka od Wachmistrza? :P

      Usuń
    2. pójdę do kuchni i poczytam jej komentarze(lodówce:D)
      może się ogarnie?:D:D

      Usuń
  4. Dawniej tak naprawialam stary telewizor:)
    Misiu, masz racje, teraz produkują tak, zeby za 5-6 lat kupic nowy sprzęt. Tak mi się wydaje.
    Gdybym miala dwie lodówki, na pewno bym Ci dala w prezencie:). Mam jedna i tez wysluzona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :*
      czasem jest tak, że ludzie robią remont, albo wygrywają w totka i chcą się pozbyć różności;D

      Usuń
  5. Hahaha też potrafiłam z kopa naprawiać różne sprzęty. Twój tato dobrze mawiał. :) Chciałabym pomóc, ale nie mogę. Mam nadzieję, że uda znaleźć się coś dobrego i taniego. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Agnieszko;D
      jestem dobrej myśli
      pozdrawiam

      Usuń
  6. Mam nadzieje, ze szybko uda Ci sie skombinowac jakis sprzet!!! Pamietam jak dwa lata temu padla nam lodowka w srodku lata, nadeszly upaly i nawet czlowiek nie mial gdzie zarcia trzymac, ze o lodach juz nie wspomne! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za lodami nie przepadam;D
      Jak już to Grycana;D
      Luśka wylatuje za tydzień do Londynu, Grześ jeszcze przedszkole (choć on i tak często je drugi obiad w domu)aja mogę jeść mniej:D:D

      Usuń
  7. ech współczuje Miska, nie mam, oddałam...
    stara dobrą działającą to nowe dodupy są. ale jest wybór i można dostac dobrych pieniądzach, może możesz załatwić uzywaną tymczasowo... pamiętaj, że te salony teraz odbieraja stary sprzęt a on często hula.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś kupiłam używaną kanapę.Już na drugi dzień przestałą się składać;/
      Nie wiem, czy miałam pecha ,czy poprzedni właściciel wiedział, że jest trefna.
      Moja mama mawiała, że jest za biedna, żeby kupować byle co.Tzn sprzęty, które miały być na lata trzeba było wybierać solidne.
      Choć mam wrażenie, że te czasy , gdzie coś było solidne już minęły;/

      Usuń
  8. Kurcze... ja mam na zbyciu meblościankę, nie lodówkę. Miesiąc temu byłam zmuszona kupić lodówkę, bo nasza padła. Ja wiem Miśka, że z forsą krucho, ale wzięłabym raczej nówkę na raty, niż używaną, która może Ci po paru tygodniach też polec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dużą kupiłaś?
      oglądam takie do 150, większej mi nie trzeba.
      wezmę na raty ;D

      Usuń
  9. Oj złośliwość rzeczy martwych. Nasza jedna jeszcze zipie od 30 lat i póki nie padnie rodzice nie kupią nowej.
    Może uda się Tobie coś załatwić w dobrej niedrogiej cenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wybór jest -w agd jak się kupuje nową to starą zabierają, a to dla mnie też ważne.Sama klamota nie zniosę.

      Usuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)