sobota, 4 sierpnia 2018

lato..

Ktoś mi powiedział, że na dalekie trasy bierze audiobooka.
Pomyślałam sobie, że jak mam wracać z tego Sarbinowa kilka godzin sama, to może czegoś posłucham.
Oczywiście nie może to być nic trudnego, ani ambitnego, bo droga nieznana, więc i na nawigację trzeba uważać.
W mojej bibliotece znalazłam :
P O R A Ż K A!!

Facet czyta tak, że nóż w kieszeni się otwiera! Kate ma tak omdlewający głos, jakby miała orgazm, (nawet jak kupuje warzywa) że można oszaleć.
Nie można nic opuścić, więc słuchałam wszystko i w życiu nie sięgnę po tego autora.
Obejrzałam kiedyś film na podstawie jego książki (Noce w Rodanthe) który tak mi się podobał i  tak mnie wzruszył, że uryczałam się jak norka.
A teraz kicha.
No, chyba, że mnie ktoś przekona, że warto, że są wartościowe.

Czy w ogóle audiobooki są takie ciężkie (nigdy nie lubiłam jak ktoś mi czytał, zawsze to było za wolno) czy tylko źle trafiłam?

Real mnie dopadł.Trochę się działo.
Decyzje kluczowe.
Niedługo dużo się zmieni
Idzie nowe;D

Na razie chyba mi odbiło, bo (korzystając, że Sołtys zabrał Grześka) umyłam łazienkę, wszystkie podłogi i dwa okna!
A teraz dyszę jak wieloryb wywalony na plażę.
Urlop  dopiero za dwa tygodnie!


31 komentarzy:

  1. Byle te zmiany na lepsze:) Też nie lubię, kiedy mi ktoś czyta. Nigdy nie lubiłam, dlatego szybko nauczyłam się sama czytać. Nie szalej z tymi porządkami. I tak jest gorąco, niepotrzebne dodatkowe poty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musiałam Grześkowi założyć nową siatke, bo komary jak wróble i starą już zeżarły;D:D
      A do tego jednak musiałam mieć czyste okno,a potem okazało się, że moje głupio wygląda popaćkane;p
      I doceniam wannę -nalewam chłodnej wody zanurzam się po uszy...
      Buziaki
      Zmiany oczekiwane, będzie lepiej.

      Usuń
  2. Mnie audiobooki nigdy nie pasowaly.A Sparks napisal moze 2 niezle pozycje,reszta to typowe bezsensowne romansidla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a pamiętasz jakie? Mam dwie nieprzeczytane "na ratunek"i "na zakręcie"
      Jedna mi się kiedyś podobała, chyba też jego.Na końcu aukcja obrazów i wszystkie dostał ten, który kupił portret jego żony jednego z głównych bohaterów;D

      Usuń
    2. Pamietnik byl chyba jego, powstal tez film. O zonie chorujacej na Alzheimera.

      Usuń
    3. ktoś napisał fajny scenariusz.;D

      Usuń
    4. To z obrazami to była chyba "Najdłuższa podróż" :)

      Usuń
    5. Tak, "Pamietnik" to jedna dobra , ale wiecej tytulow nie pamietam,nie czytam go juz od dawna.

      Usuń
  3. Powodzenia w tym nowym, co idzie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam audiobuki(ale faktycznie duzo zalezy od czytającego) a najbardziej teatr radiowy ktory POLECAM!!!(z podziałem na role)) najlepszy jaki znam to Trylogia Husycka Sapkowskiego i tam Gosztyla jest narratorem genialnym !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poszukam,lubię Sapkowskiego, ale w sumie znam tylko Wiedźmina.

      Usuń
    2. no to koniecznie Miśka a Wiedzmin też już na płytach ))

      Usuń
  5. cokolwiek realizujesz -powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam przekonania do audiobooków. Wole sama. Może po prostu źle dobrali lektorów i pozycja poszła się paść.
    Wolę książkę w tradycyjnym sposobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na długie trasy audiobook to jakaś alternatywa.Radio traci zasięg (moje, jeszcze źle ustawiona antena)a nagrane się nudzą;D
      Tylko następnym razem lepiej poszukam ;D

      Usuń
  7. Nie lubię audiobooków natomiast uwielbiałem kiedyś słuchać Teatru Polskiego Radia
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio z radia chętnie słucham radio pogoda..cóż...takie lata;D:D
      pozdrawiam

      Usuń
  8. Sparksa lubiłam jako gimnazjalistka. Teraz jego styl pisania mnie lekko drażni. Ale "Bezpieczna przystań" i "Ostatnia Piosenka" były moimi ulubionymi. Jednak zdecydowanie wolę filmy na podstawie jego książek. Piękne widoki <3 Same zarysy fabuł baardzo mi się podobają. Jak np. oglądałam "Wybór" to mnie zachwycił, a przez książkę nie przebrnę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może kiedyś spróbuję te, które mam, jeśli nie...powędrują dalej.
      Bookcrossing to fajna sprawa;D

      Usuń
  9. No widzisz, ja się przymierzam na...przyszłość, ale miałam obawy, bo mam szumy w uszach i często dialogów polskich w filmie nie rozumiem, więc...
    Chyba czytałam, a raczej przeleciałam jedną książkę tego autora "Spójrz na mnie", ale nie porwała mnie.

    Niech Ci się pięknie układa! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w aucie słuchałam prawie na cały regulator;D
      teraz czytam "Łobuzy.Grzesznicy mile widziani" -jestem zachwycona!

      Usuń
  10. Muszę czuć książkę w ręku, dlatego z audiobookami mi nie po drodze ;)
    Idzie nowe??? :) To niech się dzieje, byle dobrze! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale przy prowadzeniu auto to się raczej nie udaje;D

      Usuń
    2. Zle byloby jakby sie udawalo.Bo jazda raczej by sie nie udala.Jesli nie gorzej.

      Usuń
    3. w sumie...gdybyśmy mieli autopilota:D:D

      Usuń
  11. Oby to nowe bylo lepsze! :)

    Ja tez nie znosze audiobook'ow. Nawet bajek dzieciecych nie moge sluchac. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałam kiedyś jedną książkę Sparksa... 😉 i niech to będzie recenzją. Dla mnie książka, to papier, a w trasie słucham muzyki.

    OdpowiedzUsuń
  13. A wiesz, że właśnie się obawiałam audiobooków ze względu na to, że nie zawsze podoba mi się, jak ktoś czyta. Nadmiernie rozemocjonowany albo zupełnie bez emocji. Nie cierpię tego. Może mi popsuć całą przyjemność z lektury.

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)