czwartek, 26 grudnia 2019

Boże Narodzenie

W taki czas nikt nie powinien być sam.
Z przerażeniem czytam o oddawaniu bliskich (starszych, niedołężnych) do szpitala, na przechowanie :(

 Z bólem myślę o tych, dla których ten czas jest szczególnie trudny,bo stracili kogoś bliskiego.
O Basi , której w lutym zmarła ukochana córeczka, o rodzinie naszych przyjaciół , którzy w sobotę będą  żegnać  brata.
Nieodmiennie od kilku lat szczególnie bliska jest mi ta kolęda, właśnie w tym wykonaniu



Cieszmy się wspólnymi chwilami, doceniajmy drobne (i większe ) radości.
Bądźmy dla siebie mili i życzliwi (niesamowitą radość sprawiły mi życzenia od Marcina, któremu niedawno porysowałam auto na parkingu)
Wybaczajmy sobie,bo pielęgnowanie tego, co boli naprawdę najbardziej szkodzi nam samym.
W razie nieporozumień po prostu rozmawiajmy, wyjaśniajmy , nie doszukujmy się złych intencji
( jakiś czas temu ofiarowałam swoją pomoc, bez zobowiązań,  z życzliwości, bo mi też wiele osób pomogło,a okazało się, ze ktoś poczuł się osaczony:( Szkoda, ale ..zostawiam to za sobą )
Bądźmy szczęśliwi, zdrowi, wypełnieni miłością i spokojem.
Może to brzmi patetycznie, ale polepszanie świata najlepiej zacząć od siebie.


W tym roku Sołtys pojechał na święta do swojej rodziny, 200 km.
Na tydzień zabrał Grzesia.
Tęsknię bardzo, , ale przecież oboje jesteśmy rodzicami.I tata też ma prawo spędzić czas z synem, a syn z ojcem.

Lusia  w Anglii, cieszę się, że choć paczka od nas doszła w Wigilię.

Za to do nas przyjechali synowie Tomka.
Wypracowujemy swoją tradycję;D

Kilka dni przed świętami mąż gotował bigos.
Dostałam troszkę do spróbowania i z przerażeniem dostrzegłam w nim ...marchewkę!
A jak jeszcze usłyszałam , że  dodał też majeranek , to od razu wiedziałam , że jakoś nie będę zachwycona.
W poniedziałek w pracy opowiadałam Zolince, jak teraz mamy.
Że inny bigos, że jeden syn musi mieć jajka w majonezie (tak! Na te święta) że sama zjem karpia, którego dostaliśmy, bo nikt poza mną nie je, ale za to będą krokiety i ryba po grecku :D

I nagle dostaję smsa, że jej brat właśnie powybierał całą marchewkę!
Ale na pytanie, co z majerankiem , odpisał tylko -nie przeginaj;D:D

Dobry czas ..
Rozmawiamy, cieszymy się sobą, prezentami, wspólnym oglądaniem  (obejrzeliśmy wiedźmina, o dziwo Gerald z głosem Żebrowskiego przypadł mi do gustu, choć oczywiście serial nie dorównuje książce)
Odwiedziliśmy też Zolinkę, której sześć lat temu (jak się wydawało) świat się skończył, gdy umarł mąż, a teraz poznała kogoś i wszyscy trzymamy kciuki, żeby im się udało;D

Jutro jedziemy do  Pysi, a popołudniu do przyjaciół na im Adama.
Dobrze, że jest Mila, bo jakoś trzeba spalić te kalorie;D

Życzę i Wam, żeby to było dobry, świąteczny czas , spędzony tak, jak lubicie, z tymi, których kochacie, z otwartością na innych.



Kto skorzysta?;D

22 komentarze:

  1. Ha, ha, wyobraziłam sobie wybieranie majeranku! ;p
    I masz rację, wszelkie naprawianie, w każdej sprawie warto zacząć od siebie :)
    Dobrego świętowania! Bo przecież teraz to praktycznie wciąż świętujemy, aż do Trzech Króli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamietam lata, gdy mieszkaliśmy kolo elewatora zbożowego. Wtedy tydzien przed wigilią, niczym kopciuszki, przebieralismy pszenicę. 😁
      Świętuję w tym toku bardzo, bo 30 i 31 mam opieke na zdrowe dziecko (trzeba wykorzystac w tym roku, zeby nie przepadlo) a 2 i 3 wne za przepracowabe soboty, bo u nas nie placą za nie. Bedziemy tydzien w Sopocie😁😁😁

      Usuń
  2. Tak właśnie jest z tym pomaganiem - obowiązuje ostrożność obie strony. Też się na tym potknęłam ale wybrnęłam:)
    Uśmiechniętego świętowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wazne, ze dało się wybrnąć😁
      Do Haneczki przyszedl Gwiazdor? Grześ zadzwonił przejety, że u babci Mikołaj przychodzi dwa raz, a Gwiazdora nie ma!!

      Usuń
    2. Bo Mikołaj przychodzi dwa razy 😁 raz drobiazgi do butów i w wigilię. Mieszka w Laponii... A kto to jest Gwiazdor? Gdzie mieszka? Brat bliźniak Mikołaja? Jak to wytłumaczyć żeby dzieciom nie namieszać ? 😁😁😁

      Usuń
    3. Bardzo prosto! Gwiazdor wywodzi się od grup kolędników, którzy w XIX w chodzili po domach, śpiewali kolędy, zbierali dary, a nazwa od noszonej przez nich gwiazdy.Kiedyś dawał prezenty tylko grzecznym dzieciom,a niegrzecznym rózgi, teraz daje wszystkim;D
      Mikołaj zaś przychodzi 6 grudnia i daje drobiazgi do wyczyszczonych butów,(pierwowzór biskup, św Mikołaj)

      Usuń
    4. Oj tam... A gdzie mieszka ten Gwiazdor? A w tv tylko św. Mikołaj. Od razu podpada, ze to ściema😜 A skąd bierze prezenty ? Że sklepu czy ma swoją fabrykę? Za dużo niejasności. Ja bym się pogubiła, a tak w szkole jest łatwiej wytłumaczyć. U nas Gwiazdora uznają Ci, którzy nie wierzą i nie uznają św. Mikołaja. Co
      " kraj, to obyczaj" 😉😁

      Usuń
    5. u nas nie ma problemu - wierzymy w jednego i drugiego;D
      Nie wnikamy w szczegóły, przyjmujemy prezenty;D

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Odkryłam Sapkowskiego wiele lat temu. I wcale nie bylam chętna na serial. Ale jak już włączyli, to mnie wyciągnęło i sezon zaliczony😁😁

      Usuń
  4. Pogodnych Świąt i dobrego Nowego Roku, Misiu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrych świąt Misia Tobie i całej nowej rodzinie kibicuję bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, zakręciła się łezka -buziaki!
      Najlepszego i dla Was!

      Usuń
  6. No jak bigos bez marchewki ? 🤣 przecież w kiszonej kapuście jest marchew . To, że inaczej, nie znaczy mniej smacznie 😁😁😁 Biedny Tomek, dobrze, że majeranku nie musiał wybierać. 🤣 zamiast się cieszyć, że mąż zrobił, narzeka. No normalnie terrorystka 🤣🤣🤣😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no moja droga, marchewka w małej ilości w postaci wiórków to jeszcze, ale jak połowa krążków, to już przesada;D
      Majeranek przeżyłam;D
      I cieszę się bardzo i docenia i ogarnia sprzątanie, żeby nie było;D

      Usuń
    2. Naprawdę w kiszonej kapuście jest marchew??? :D
      Nie zwróciłam uwagi;P

      Usuń
    3. nie zawsze -u nas możesz taką wybrać -pewnie dla leniwców -do surówki!
      buźka;D

      Usuń
  7. Miska! Od lat przyglądam się, obserwuję i niezmiennie trzymam kciuki za wszystkie Twoje sprawy. Niesiesz nadzieję... Wszystkiego dobrego!
    Mietek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej! Czytan chyba trzeci raz i jestem wzruszona.
      Dziękuję i pozdrawiam😁
      Także żonę😁😁

      Usuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)