środa, 18 lipca 2012

Fb

Niektóre sprawy związane z internetem to dla mnie nadal czarna magia!
Zakładając bloga często pisałam :Klarko ratuj bo nie wiem,  jak dodać jakiś gadżet, albo jak ustawić godzinę , żeby nie była jak u Stardast, bo to inny kraj:)
A jak chciałam mieć fb  to najpierw próbowałam sama, ale poddałam się.
Potem wystarczyło  rozesłać kilka maili z prośba o pomoc i skorzystać z rady Iw - pisz do Eli, ona na pewno chętnie pomoże.
No i napisałam do Eli ze scenek.Tłumaczyła jak chłop krowie na rowie.
A najlepiej mi wychodziło- kopiuj wklej.
I fajnie, że ktoś kogo podczytuję, ale nie komentowałam, bez zbędnych ceregieli poświęcił mi czas!

Co z tego wyszło zobaczcie:
Gżegżółka
i oczywiście zachęcam do polubienia.A jak macie jakieś uwagi to piszcie.

A jak chcecie wiedzieć jak to się robi to ...nie pytajcie!!! Nie wiem co i jak, bo...zapomniałam:)
Kobiety w moim wieku tak mają;)

Aaaa i jeszcze się czegoś nauczyłam :
 Moja muza na dziś


28 komentarzy:

  1. Nie uzywam Zbuka z Fejsem:)) Nie widze potrzeby, wystarczy, ze i tak pitole palcami po klawiaturze na blogu.
    Chociaz profil na Zbuku mam, zostal zalozony na zyczenie klientek, zyczenie spelnilam, ale i tak tam nie zagladam.

    Do poprzedniej notki:
    Lusia sliczna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Na kotach sie nie znam i z w tym zyciu juz nie poznam;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pitolisz fajnie;) I wystarczy...ale ja wiesz, jak dziecko co cieszy się z nowej zabawki, nawet jeśli to tylko gówienko z jajka niespodzianki:)
      A Lusi powiem;)dziękuję

      Usuń
  2. Nie jestem na facebooku. Jakoś tak wyszło :) A na dziewczyny można zawsze liczyć :))) Też mi pomogły :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. gratuluję! a mi an FB jakoś nie śpieszno ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. i fajno, że są ludzie gotowi pomóc od tak po prostu, bo nie ma to jak blogerska brać, o!
    lipton_R

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, przeczy to opinii,że w internecie nie ma nic dobrego:))

      Usuń
  5. Ja jestem na FB , ale ciągle nie wiem po co ...
    Jakoś lepiej mi pasuje blog...:-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. a co to za tajemniczy szyfr w środku notki;) jak link to nie działa, a wiesz co? choćbym się chwaliła, że komuś pomogłam technicznie z blogiem to i tak mi nikt nie uwierzy bo jestem wyjątkowo nierozgarnięta informatycznie, będę więc miała tę notkę za świadectwo, ha!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj , dziękuję , poprawiłam.Sama nie wiem dlaczego myślałam,że komuś się będzie chciało kopiować i otwierać w nowym oknie;) I nie wiem dlaczego nie zapytałam Cię o dodawanie ulubionej muzy:) Jakaś pomroczność jasna;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie polubię, bo nie mam i nie planuję :)
    Ale spiesze gratulować przełamania kolejnych barier - zwłaszcza strachu przed nowym :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję:) ale ze spadochronem nie skoczę na pewno;)

      Usuń
  9. Bym chętnie polubiła, ale FB mię odstręcza, zresztą jak każdy inny tego typu portal, a nawet bardziej chyba ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Byłam, zaglądnęłam, bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję -zwłaszcza ze zdjęć jestem dumna;):))

      Usuń
  11. mnie się raz jeden udało wrzucić muzę na bloga, chyba przypadkiem, bo następnym razem już nie potrafiłam... więc się po nauki do Ciebie w najbliższym czasie udam ... buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekam, czekam...chyba nam doby nie wystarczy;):)

      Usuń
  12. To widzę, że robisz postępy, możesz być z siebie dumna ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. a ile frajdy mi to sprawia!! a dziecko by to zrobiło w pól godziny, hehe

    OdpowiedzUsuń
  14. A tam... nie taki diabeł straszny:)
    Lecę polubić;)

    OdpowiedzUsuń
  15. pewnie, na początku w ogóle nie wiedziałam jak napisać post, hehe;)
    I dzięki,że przyleciałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam tak samiutko z komputerami i internetem. Bloga zakladalam na trzy razy i myslalam, ze juz nie zaloze! ;) A ze zosia-samosia ze mnie, to prosic o pomoc nikogo nie chcialam. Zreszta glupio mi bylo. Ale profil na FB mam i polece Cie polubic (jak nie zapomne...) ale z domku, bo w pracy nam zablokowali, podbnie zreszta jak YouTube... :(

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)