środa, 11 lipca 2012

Bezrobotny

Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy! Nie ma co się oszukiwać, nie ma pracy do Sołtysa ;/
Szuka od kilku miesięcy, od miesiąca intensywnie.Pyta znajomych, wysyła maile, szuka, pyta...
Na jednego (!) maila odpowiedź odmowna i jeden list - w obecnej chwili nie mamy wolnych etatów.
Wczoraj zgłosił się do Urzędu Pracy - za późno, kazali przyjechać rano.
Oczywiście to dla nas niezrozumiałe dlaczego Urząd który jeszcze godzinę pracuje nie może zająć się człowiekiem.
Dziś pojechał o 8! I co? Nie przyjęli!!!!! Mimo iż w Urzędzie  tłoku nie ma!
Na pytanie o której trzeba być, żeby się dostać panienka stwierdziła, że ludzie czekają od 3 w nocy!!!!
O mały włos nie zostałabym wdową , bo Sołtysowi niebezpiecznie podniosło się ciśnienie...
Poszedł na rozmowę do Bardzo Ważnej Osoby, ale panie w sekretariacie nie dopuściły (widziały mord w oczach?)
W każdym razie tak Urząd pracuje, bo...MAJĄ ZA MAŁO LUDZI!!!!!!!!!!!!!!!!
I dziennie wydają 150 numerków! Takie mają ustalenia!

A jak już się Sołtys dostanie, to minie jakiś czas zanim dostanie status bezrobotnego i od tego dnia dopiero dostanie pieniądze.
Bo pracy lepiej szukać sobie samemu;(
Człowiek , który ma 26 lat pracy i NIGDY nie był na zasiłku jest traktowany jak zło konieczne...,albo jak intruz!

Pysia zawiozła Lusię do lekarza.Dwa dni temu wyciągnęłam jej kleszcza z nadgarstka(!)- zauważyła po krótkiej chwili,jeszcze był malutki.Swędzi i w tym miejscu zrobiło się czerwone ;/

* z ostatniej chwili -lekarstwa dla Lusi 85 zł, na 15 do drugiego lekarza

31 komentarzy:

  1. To się w głowie nie miesci - co za brak szacunku! Przepraszam za porównania, ale samo się ciśnie - na Wyspie ludzie szukający pracy cieszą się szacunkiem i nie odsyła sie ich w cholerę. Nawet ci, co szukają zasiłku (z obojętnie jakiego powodu, czasem zdrowie, albo dzieci, albo nie mogą pracować bo nie) są traktowani uprzejmie. Umawiaja się na dzień i godzinę i załatwiają swoją sprawę. Boże, czemu w Polsce ciągle tak trudno?! Trzymaj się i dbaj o Sołtysa, musi mu być cholernie ciężko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dotknęłaś sedna sprawy -nie mogę patrzeć jak bardzo gryzie się tym, że nie może utrzymać rodziny! A ja wiem, że przez te 25 lat małżeństwa dał nam to, co najważniejsze,więc i teraz przetrzymamy!!:)

      Usuń
  2. Tak to tylko w naszym kraju jest mozliwe cos takiego....co to za wymysly zeby od 3 w nocy czekac w kolejce, no porazka totalna.... Mam nadzieje ze Soltys znajdzie cos na wlasna reke bo z tymi urzedami to tylko faktycznie zawalu sie mozna nabawic... co do kleszcza, ja po wyjeciu spod kolana tez mialam czerwone, dr na wszelki wypadek dala mi antybiotyk i lykalam przez miesiac
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazało się,że na szczęście to nie rumień, więc antybiotyk nie był potrzebny!Pytałam jak to jest, bo słyszałam, że daje się profilaktycznie przy każdym kleszczu, ale lekarz twierdzi,że nie ma potrzeby ,bo nie każdy jest zarażony.A na pewno nie przy takim, który jest w ciele krócej niż 12 godzin!

      Usuń
  3. Kpina jakaś, Urząd Pracy nie może znaleźć pracy dla bezrobotnych, bo ma za mało pracowników...
    Co do kleszcza, mam nadzieję, że nic poważnego z tego nie wyniknie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A słyszałam, że w ramach oszczędności mają ograniczać liczbę pracowników w UP;/ To chyba będzie się czekać od wieczora;(I to tylko po to, żeby odebrać numerek i potem czekać na przyjęcie!

      Usuń
  4. Znam wielu ludzi , którzy szukają pracy i dostać się do UP to jest wyższa szkoła jazdy...wkurzające jest to wszystko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykre, że ciągle się słyszy, że przecież tylu pracowników szukają, że wystarczy chcieć pracować;(

      Usuń
  5. hej, ja byłam w zeszłym roku i dostałam numerek na kolejny dzień z wyznaczoną godziną (normalną godziną, nie 3 w nocy...)!!! Co tam się dzieje w takim razie nagle? Jakaś paranoja...W zeszłym roku w sierpniu nie było kolejek ani w nocy ani w dzień...Całkiem już zeszli na psy:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie się dziwiłam dlaczego nie dali mu od razu numerka na jutro?Zobaczymy, co się uda jutro zalatwić

      Usuń
  6. biedna Lusia, pewnie się skończy na strachu ale jednak chorować w wakacje to niesprawiedliwe, o! A dla Sołtysa - nie daj się spławiać w up, jak Ci każą przynosić kolejne zaświadczenia to rób z siebie idiotę i proś, żeby Ci to dała na piśmie bo nie zapamiętasz, jak coś każą wypełniać to proś o pomoc bo nie masz okularów (za co masz kupić, pies pogryzł ostatnie a jesteś bezrobotny) generalnie - nie daj się spławiać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Klarką, trzeba o swoje walczyć i to bezwzględnie!
      Inni mają specjalne sposoby na to, żeby nie pracować, a tu człowiek chce pracować, a nie ma gdzie!
      Trzymam kciuki, żeby jednak coś znalazł!
      pozdrowienia!

      Usuń
    2. Klarko! Przeczytałam Sołtysowi Twoje rady, zobaczmy jutro, czy się zastosuje!
      U Lusi infekcja, ale nie od kleszcza..Antybiotyk kupiony niepotrzebnie;/
      Iw
      Z tym urzędem to jak z opieka społeczną -człowiek zapiera się rękoma i nogami przed pójściem!
      dzięki i też pozdrawiamy

      Usuń
  7. To urzedy powinny byc dla ludzi, a nie ludzie dla urzedow. Przeciez te baby tam nic nie robia! Pija kawke i plotkuja pol dnia. Pamietam moje wycieczki do urzedu - to byla zawsze katastrofa, strata czasu i nerwow. Powodzenia dla Soltysa w szukaniu pracy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam kciuki za pracę Sołtysa,ale powinien szukać "pleców" ,bo z chodzenia do UP nic nie ma ,a szkoda zdrowia.Jestem góralką ,wiec w takich razach klnę strasznie,ale może nie na piśmie:))kadzenie jakieś by się Wam przydało,no niechże się to wszystko od Was odczepi.Pozdr.maria I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym kłopot, bo Sołtys nie lubi nic po znajomości;/Pamiętam,że kiedyś znalazł komórkę, zadzwonił pod kontakt 'mama" i oddał.Babka dała mu namiary na siebie(pracowała w szpitalu) i kazała dzwonić w razie potrzeby!Podarł kartkę jak tylko wyszła!A góral chyba (a przynajmniej ma góralską duszę),bo z trudem się powstrzymuje, żeby nie kląć!
      Poza tym myślę,że różne rzeczy nam się trafiają, ale tez wiele cudownych -chyba dla równowagi!:)

      Usuń
  9. Z lusią na pewno będzie ok, rozumiem że dostała antybiotyk, ale z kleszczami nie ma żartów. Mój tata choruje na boreliozę także jestem bardzo przewrażliwiona...
    Trzymam kciuki za sołtysa, niech w UP nie da się spławić!! Panie siedzę i kawkę spijają!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no , ja troszkę też dlatego od razu Pysia zabrała ja do lekarza.Ja mam nadzieję,że wszystko się ułoży, tylko on nie ma tyle cierpliwości;)

      Usuń
  10. w tych urzędach pracy to naprawdę jest jedno wielkie dziadostwo... pomiatają człowiekiem na wszystkie możliwe sposoby... a to przecież dzięki bezrobotnym sami mają pracę... mam nadzieję, że Sołtys w końcu coś znajdzie... trzymajcie się ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie to, że dostanie choćby na czynsz i ubezpieczenie pewnie w ogóle by nie poszedł!I wkurzające, że jak rozmawiał z sekretarką to od razu się dwie inne znalazły! Które przyszły słuchać.Powiedziałam, że właściwie powinno się powiedzieć,że jeśli mają czas stać, to może by go obsłużyły?Ale takie pomysły przychodzą do głowy na zimno;(

      Usuń
  11. a ja poszłam ze wszystkimi potrzebnymi dokumentami i zarejestrowałam się w jakieś 30-45 minut od ręki bez problemu. Pani u której byłam była bardzo sympatyczna i miła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się domyślam, w Wielkopolsce nie mieszkasz?Ale dobrze, że chociaż komuś! Zresztą ja raczej też mam szczęście do dobrych ludzi.I żałuję, że nie pojechałam z Sołtysem...Ale Grześ dziś marudny i cierpiący:( Niedawno "poszła" 6 kupka:(

      Usuń
  12. Ciężko jest teraz o pracę, to przygnębiające, zwłaszcza dla mężczyzny, którego ambicją jest utrzymanie rodziny. Ale jak piszesz, przeżyliście już niejedną trudną chwilę, to i ta Was nie pokona. Niemniej życzę, aby te trudne chwile trwały jak najkrócej, najlepiej do jutra.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Normalnie krew zalewa nad tą piękna polską rzeczywistością, a jestem z tych którzy uważają że ojczyznę trzeba kochać. Niestety są takie chwile, kiedy naprawdę się nie da.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się dlaczego ludzie utrudniają sobie życie, zamiast ułatwiać?
      Ale prawda jest taka, że Sołtys w ogóle nie lubi załatwiać spraw urzędowych, więc mu jeszcze trudniej;)

      Usuń
  14. U nas w UP mimo niemiłych urzędniczek idzie wszystko załatwić, wczoraj byłam złożyć podpis...

    Przykro mi, że Sołtys musi przez to przechodzić, jakby brak pracy wystarczająco go nie dobijał...

    OdpowiedzUsuń
  15. O Boze, jak ja kocham te polskie urzedy... Sama mialam kiedys przyjemnosc byc zarejestrowana w UP, ale to bylo z ponad 10 lat temu i nie robili takich cyrkow. Raz w miesiacu musialam odstac swoje 2 godziny, zeby powiedzieli mi, ze ofert pracy dla mnie nie ma i "juz"! A tutaj bezrobocie zalatwia sie przez telefon (wiem, bo moj tata co roku zima jest na zasilku, taka praca). Co prawda czeka sie nieraz na lini godzine-poltorej, ale co tam. Wlacza sie glosnomowiacy, slucha glupiej muzyczki i robi sie w domu co sie chce, az ktos laskawie odbierze. :) A jak juz zalozy sie u nich "konto", to zeby robili przelew, trzeba regularnie "meldowac" sie, co mozna robic nawet przez internet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowiek czasem wraca do domu po takiej wizycie i czuje się jak ..śmieć;/
      Na szczęście trafiają się miłe panie...;)

      Usuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)