Koniec transferu internetowego;/
Do 3 września nawet trudno uzyskać połączenie (a jak jest , to baaaardzo wolno otwiera się każda strona) więc jestem z lekka odcięta od świata!
Trzeba się jakoś ratować - Zolinka pojechała do Sopotu, ale zostawiła psinkę (prawie jak Prezes tylko gładka, a nie kudłata -i tak wiecie o co chodzi)
Wieczorny spacer "zalicza" Lusia , ale bidulka wieczorem dostała temp.38,7 i leży.Nie mam pojęcia co jej, boję się, żeby nie zarażała;/
Nie było wyjścia zostawiłam Sołtysa z dziećmi (jedno chore, drugie w fazie "buu ja chcę do mamy") i korzystam z okazji - nadrabiam zaległości;)
Pies już wyprowadzony:)
Wybiegany (ja też!) i nakarmiony!
A teraz siedzę przy Zolinkowym kompie i klikam.
Dziś mieliśmy kolejnych blogowych gości -była Przyszywana żona z dziewczynkami.To już nasze drugie spotkanie, choć już bez stresu, za to z ...Sołtysem;)
Nagadałyśmy się...troszkę;)
A Przyszywana wczoraj odstąpiła mi swój termin w Urzędzie Pracy i dzięki temu zasiłek dostanę we wrześniu, a nie w październiku:):)
Poza tym zrobiło się chłodno...coś pyli, więc psikam (skończyły się tabletki na alergię - chyba zacznę podbierać Sołtysowi)
Grześ próbuje się puszczać ;) Jeszcze nieśmiało ...zapomina, że stoi bez trzymania, gdy w obu rączkach ciekawe zabawki, no i chodzi na korytarzu trzymając się ściany!
Niech ćwiczy! W końcu wszystkie nasze dzieci (hehe) chodziły PRZED roczkiem!
Niech Gzub nie robi obciachu!:)
Dopiero się zacznie zabawa jak zacznie biegać po domu!
OdpowiedzUsuńDawid biega,a Grześ na czworakach za nim!!!To już jest jazda!;)
Usuńa u nas gonitwa pies za E, E za psem. oszalały!
UsuńBrawo dla Grzesia! Dzielnie sobie radzi :D
OdpowiedzUsuńw sumie tak!;)
Usuńa wcale nie, ja się zaczęłam puszczać znacznie później!
OdpowiedzUsuńhehe, bo ja napisałam,że nasze dzieci przed;))Był placek ze śliwkami, czy śliwowica też??:)
Usuńnim się obejrzysz Synuś zacznie biegać...coś o tym wiem...
OdpowiedzUsuńTak! Jeszcze dwa spotkania z Małą Przyszywanej, hihi
Usuńmnie też skończyły się leki na alergię...a do lekarza dopiero we wrześniu ;/
OdpowiedzUsuńA rodzinny nie wypisze?Nasz tak, bo dałam odpowiedź od alergologa;)
UsuńPuszczalski:)
OdpowiedzUsuń:)Żeby raz a dobrze!!!:)
Usuńzdrówka dla Lusi!
OdpowiedzUsuńdziękujemy;)
Usuńzdrowia, zdrowia, zdrowia..... dla Was wszystkich
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
UsuńNiech się puszcza kiedy chce, i nie poganiajcie go. :)
OdpowiedzUsuńA dzieci wam się nie buntują, jak mówicie na nie zdrobniale, Lusia albo Pysia?
Mnie to irytuje, tylko na mnie mówią Pucia..:///
nie poganiam...ale już mógłby;)
UsuńNie buntują, nawet lubią;))
Kiedyś Lusia powiedziała do Sołtysa z wyrzutem..tata , a czemu Ty nie mówisz już do mnie tak jak kiedyś?BAMBOSZ!:))
Hahahahaha :)))))
UsuńNie puszczać!Toż to nie obyczajne!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńoj tam oj tam -raz nie zawsze, dwa razy nie wciąż!;)
Usuńjak to Grześ się zaczyna puszczać????
OdpowiedzUsuńGrzesiu co ta Twoja mama o Tobie wypisuje publicznie?
Teraz moja pora na blog! Grześ ostatnio był dopuszczany(!) dwa razy (nie liczę zdjęcia z Muszką, bo to nie wpis, tylko przerywnik;);)
Usuńmam nadzieję też znaleźć mamę z dziećmi nieopodal, gdy ja będę na tym etapie. plotki przy kawie gdy dzieci się bawią to coś co wydaje się kuszące, niestety póki co psiapsióły się rozjeżdżają po Polsce ;///
OdpowiedzUsuńDobrze masz z przyszywaną...
A net mam taki sam, ale już mocno tego pilnuję bo na zwolnionym nie idzie wytrzymać ;/
Jak cztery osoby do internetu to trudno upilnować-każdy ma swoje racje;)
UsuńMój pierworodny miał skończone 10 miesięcy kiedy samodzielnie stawiał pierwsze kroczki. Potem równie szybko mój drugi syn. I wcale aż tak szczęśliwa nie byłam kiedy córka podobnie próbowała. Alergie to straszliwe paskudztwo. Mój starszy wnuk cierpi na ciężką alergię. Pozdrawiam serdecznie-;))
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam
UsuńAlergia i mnie dopadla, pomaga poranny sok z cytryny z miodem i imbirem (tabsy odstawilam). A Grzes niech sie" puszcza" i nie popuszcza! Pozdrawiam!;-)
OdpowiedzUsuńW jakich proporcjach i ile tej mikstury?buźka;D
UsuńIde na zywiol- czyli jest kwaskowato :
Usuń- 1 szklanka cieplej wody
- wycisniety sok z 1/2 cytryny
- lyzeczka miodu
- 1/4 lyzeczki imbiru (najlepiej swiezego):-)
Moze i Tobie pomoze..? Buzka!
O to Grzesiu będzie lada moment biegał ...
OdpowiedzUsuńTo i Ty się przy nim nabiegasz :-)
Jak ten czas leci...
Przymusowa gimnastyka;)
Usuńgdzie nie zajrzeć blogowe spotkania:)Grzesiu nie będzie "gorszy"od rodzenstwa:p
OdpowiedzUsuńMy tylko "chwilę", ale Wasze spotkanie niesamowite:))Aż serce rośnie jak się coś takiego czyta;)
UsuńNie ma to jak dobre towarzystwo - i Ty odniosłaś korzyść i Grześ i mam nadzieję, że Przyszywane też :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję;))Super było;)i mało!
Usuńnajwiększą korzyścią jest spędzenie czasu w przemiłym towarzystwie:)
UsuńPrzyszywana
Widzę, że i u Ciebie tak średnio na jeża... No, ale mamy swoje małe radości :)Mój synek pomyka jak dziki, wszędzie go pełno, a ja mam wrażenie, że mi par oczu przybyło :) Chodzące żywe srebro to wyzwanie :) A Grześ już niedługo też tak będzie szalał :)Reszta jest jakby mniej ważna. Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńO tak!:)
OdpowiedzUsuńWzajemnie serdeczności;))
brawa dla Grzesia!:) ani się obejrzysz, a pójdzie w sina dal:)
OdpowiedzUsuńA z tej Przyszywanej to fajna babka musi być:)
Jest! To nasze drugie spotkanie, co znaczy,że nam z sobą dobrze;))(jakkolwiek to brzmi, hehe)
Usuńojej dziekuję:)
Usuńmój lapatopik;-) jest do Twojej dyspozycji, oczywiście z dydkiem w pełnej gotowości hihi, bierz przykład z cioci Klarki, która zaczęła się puszczać znacznie później;-) i nie poganiaj Grześka, który w wielu kwestiach przegoni jeszcze swoje zdolne rodzeństwo:-D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tych wpisów nie przeczyta:)(Grzesiek oczywiście)
UsuńNie ruszam Twojego laptopika, bo nie ma czegoś, co ma Luckowy sprzęt:))))- a że dostałam hasło to hoho!
Wczoraj zlądowałam w domu niewiele przed północą (lodówkę masz pustą;/)
Klarkę muszę przycisnąć co i kiedy miała na myśli;) -nie wywinie się;)
A Ty mocz dupsko w zimnym Bałtyku i rób zdjęcia z Sopotu, bo chcę mieć relację na blog!;)));)hehe
I wracaj szybko!
Grigorij zuch ! Nasza Emila też się "puszcza" :-)
OdpowiedzUsuńUściski
No właśnie zauważyłam,ze oni prawie w jednym "wieku"
UsuńI wzajemnie;))
Odpocznij od kompa Misiu :)
OdpowiedzUsuńMiło ze strony Przyszywanej, że Ci ten swój termin odstąpiła. Widać, że szczęście Wam dopisuje!
Uzależniona jestem!Ale walczę;)
UsuńGrzesiu, brawo!!!
OdpowiedzUsuńJa nie na temat:))
OdpowiedzUsuńMam problem z pocztą w Twoją stronę(z komputerem jestem średnio zaprzyjaźniona). Jeśli możesz, napisz do mnie, chcę zrobić prezent Twojej córci. Fioletowa broszka:))
Ale super! Pysia się ucieszy!Właśnie skończyła 22 lata,a z fioletowych drobiazgów cieszy się jak dziecko;)
Usuńna nowym zdjęciu Grześ taki "dorosły"... a jak się "puści" to Ci się jeszcze odechce :).. zresztą co ja Ci będę mówić, przy trójce juz to przeszłaś, a właściwie, licząc Dawidka, przy czwórce to wiesz... zdrówka dla Lusi i buziaczki dla wszystkich :)
OdpowiedzUsuńPatrzę na to zdjęcie i zastanawiam się jakim cudem tak urósł!? Dopiero co się urodził!A z Lusią juz dobrze;)
UsuńWzajemnie buziaczki;)
ale przystojniak!!!!!!! No grześ mnie powalił na ziemię!!! :) hipnotyzuje spojrzeniem!!
OdpowiedzUsuńno, zrobiłam mu chyba 30 zdjęć jak wcinał to jabłuszko!;)
UsuńWchodzę do domu wściekła-bus,który ma jechać do mojego miasta,jedzie tylko bliżej o 7km i wraca.Dlaczego?-no,bo tak.Dowiaduję się,że mąż nie dostał pracy ,gdzie składał ofertę/projekt/-dlaczego -no ,bo tak.W sklepie nie sprzedałam nic itd-no i otwieram laptopa -jest !!!!!! i przeszło wszystko-"MÓJ CI ON" -cudny ,najpiękniejszy na świecie-będę mieć kiedyś p r a w i e takiego Wnuka,jeśli jeszcze będę kojarzyć ,że to Wnuk.Grzesiu- buziaczki:))maria I
OdpowiedzUsuńW przyszłym roku podeśle Ci go na wakacje;)))
UsuńGrześ dostał buziaki od Ciebie! Nadstawił otwartą paszczę;)Serdeczności!
Trzymam za słowo:))to będą najcudowniejsze wakacje.maria I
UsuńU nas chodzenie przy ścianie już od 1,5 miesiąca, a delikwentka wciąż jeszcze nie zdecydowała się na samodzielne poruszanie na własnych nogach ;-) Zaczynam się obawiać, ze jak już ruszy to od razu dzikim sprintem, a ja w biegach nigdy nie byłam dobra ;-)
OdpowiedzUsuńA poza tym cudne zdjęcie :-)
I tak trzeba mieć oczy w koło głowy...ale to tylko chwilę...jakieś 18 lat;)
UsuńI dziękuję -zdjęcie tez mi się podoba:)
Witam, dziękuję za miłe odwiedziny:)
OdpowiedzUsuńDokąd mój syn nie zaczął chodzić to mówiłam, że mogłabym mieć nawet pięcioro dzieci. Ale jak postawił pierwszy krok zmieniłam radykalnie zdanie - jedno i starczy ;))
Grześ na zdjęciu jest przeuroczy...I te jego oczy...
Pozdrawiam Was cieplutko :)
Witaj!;))
OdpowiedzUsuńTo może mam kłopoty z pamięcią, hihi, albo moje były jakieś spokojne(????)w każdym razie nie mogę się doczekać.On nawet na czworakach porusza się szybciej, niż wnusio na dwóch, więc chyba dużej zmiany nie będzie;)
Wzajemnie pozdrawiam;)
Witam po przerwie urlopowej :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcie Grzesia :)z tym chodzeniem, to jest różnie. Córka biegała w wieku 10 m-cy, a chłopcy równo w rok zaczęli powoli stąpać.
Pozdrawiam slonecznie :)
Witaj!
UsuńJa pamiętam,że Junior chodził jak miał 10 miesięcy,a dziewczynki nie pamiętam -na pewno przed roczkiem;)
Pozdrawiam
Oj tam przed rokiem, czy po roku, jak by nie bylo to sie jeszcze nachodzi:)))
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda;)
UsuńTo ograniczenie transferu to porażka, zwłaszcza jak ma się w domu takiego osobnika, jak mój luby, do którego nie dociera że ciągłe oglądanie i ściąganie filmów z netu= reszta miesiąca bez internetu i uważa że to internet jest do kitu (15GB + darmowe noce) cholera.
OdpowiedzUsuńJa dopiero niedawno się dowiedziałam,że te darmowe noce to tylko tak długo jak masz jeszcze niewykorzystany limit -jak w połowie miesiąca zużyjesz te 15 GB to nakładają blokadę i zero darmowych nocy!I tak dobrze,że chociaż działa ten poooowolny (ja otwieram jakąś stronę i idę robić śniadanie;))
UsuńWitaj, jutro postaram się zrobić to, co obiecałem, że zrobię w poniedziałek. Mam pewne problemy natury technicznej. Pozdrawiam Serdecznie
OdpowiedzUsuń"Zrób jutro co miałeś zrobić wczoraj -będziesz miał dwa dni wolnego":))
UsuńBardzo się cieszę,dziękuję, serdeczne uściski dla Was;)
No i zrobiłem dzisiaj. Mam nadzieję, że dotarło. Dzięki temu będę miał wolne jutro :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Serdecznie i dziękujemy za uściski. Również ściskamy mocno.
OdpowiedzUsuń