czwartek, 27 września 2012

Pierwsze spacery, pierwsze oddechy

Wczoraj Grześ zaskoczył!
Poczekał aż mama pojedzie na zakupy do biedronki i ...poszedł sobie korytarzem...
Poszedł, na dwóch nóżkach, nie na czworakach..
A potem już posszszszszło na całego!!!! W tę i z powrotem!
Jeszcze niepewnie stawia kroczki, jeszcze dupka mu się kolybie, ale już chodzi! Skręca, zawraca, przyspiesza...
A my ...zwariowaliśmy.........Z zachwytem patrzymy jak na cud...na cud, który przecież po raz czwarty jest naszym udziałem!


Wczoraj też inni rodzice doczekali się cudu...cudu narodzin swej  córeczki Lilianki.
Małe Szczęście tak się niecierpliwiło, że przyszło na świat trzy miesiące  wcześniej!
Asiu i Kubo! Otaczam Was modlitwą i z serca gratuluję!!!
Niech Wasz Skarb rośnie szybko i zdrowo!!

49 komentarzy:

  1. Gratulacje Grzesiu !!!
    Jak ty slicznie tuptasz,z taka gracja i elegancja.
    Sama radosc::))
    Miska, chrupki jako zacheta i rekompensata to bardzo dobry pomysl::))
    buziaki malgosia

    OdpowiedzUsuń
  2. chwiejnie, niepewnie? przecież on już prawdziwie chodzi! brawo!
    może i ja się doczekam aż E zacznie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Luz:))zdajesz sobie sprawę Misiu,że teraz to się dopiero zacznie!ale przecież to czwarte SZCZĘŚCIE-dacie radę.
    maria I

    OdpowiedzUsuń
  4. to tak się dziecko uczy chodzenia????... na chrupki kukurydziane się wabi???? .. tak czy inaczej, zuch chłopak :).... no, to teraz powodzenia życzę, oczu wkoło głowy i szybkiej reakcji w działaniu :) buziaki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy sposób nauki dobre, byle skuteczny :))) A poza tym, to nie przekupstwo, tylko uzupełnianie strat energii :))

      Usuń
    2. O właśnie! Ja tylko byłam do uzupełniania braków!;))

      Usuń
  5. a za chwilę zacznie zasuwać na rowerze, potem dostanie prawo jazdy, zobaczysz, to tylko chwilka

    OdpowiedzUsuń
  6. A to jest zawsze przeżycie jak dziecko zaczyna już w miarę pewnie chodzić :-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. O! To bardzo ważny dzień! Pierwszy kroczek do dorosłości:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie. Gratualcje dla Słodzika. Teraz szukaj fajnych bucików :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapitala jak motorower! Nie dziwię się że zwariowaliście:)))))

    OdpowiedzUsuń
  10. cieszcie się chwilą mamusiu i tatusiu, za moment jak to napisała Klarka rower i prawko))) i pozamiatane ekhh

    teatralna

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziarsko Grześ maszeruje i słodko się śmieje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratulacje! Jak on ślicznie tuptupie za tymi chrupkami,sama rozkosz !

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki dziarski chlopak! Przekochany z tym usmieszkiem na buzi i chrupkami..:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje dla Grzesia i jego rodziców :) Pierwszy krok to
    ten największy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Haaaaaa! No proszę! Maszeruje, jakby przez całe życie niczego innego nie robił!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale słodki widok.Gratulacje dla Grzesia i oczywiście dla Was.A do życzeń dla Asi i Kuby również się przyłączam. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  17. no i pięknie :)
    Rafał vel lipton_ER

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudnie sobie tupta :)) Gratulacje dla Was i Waszych Przyjaciół :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No to Grzegorz stał się człowiekiem na dwóch nogach :)))
    akurat w sam raz mu to wyszło, nie za wcześnie i nie za późno :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratulacje! :) A swoją drogą, fajna metoda na chrupkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ACH! Znam to uczucie! Nie można go opisać słowami!

    OdpowiedzUsuń
  22. Aj tam zaskoczyl! Po prostu znudzilo mu sie ukrywanie umiejetnosci chodzenia i stwierdzil, ze co tam, niech sie rodzice ciesza! ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. rewelka:) super gość:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Misiu - z całego serca dziękuję.

    Ściskam dzielnego Grzesia!:*

    OdpowiedzUsuń
  25. ale fajnie, że udało ci się to nagrać...za kilka lat jak sobie to włączycie...super:-)

    OdpowiedzUsuń
  26. kochana nawet gdyby to był dziesiąty raz, to wzrusza jak za pierwszym razem;))) cudnie Grzesiu:)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  27. Brawo dla Grzesia! :-) Podobno cierpliwość jest cnotą królów, więc my, rodzice, nieustannie ćwiczeni w tej trudnej sztuce oczekiwania na te wszystkie pierwsze razy spokojnie możemy ubiegać się o korony ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj
    Wiem, jakie to uczucie patrzeć na postępy swoich dzieci. Pamiętam, jak sama wzruszałam się ogromnie.
    No to teraz uważaj, aby nadążyć za synkiem :)
    Pozdrawiam Was słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziekuje za rady:):) naprawde duzo dla mnie znacza. A co do tej weryfikacji to nie wiem nawet gdzie to sie wylacza:(:(

    OdpowiedzUsuń
  30. wspaniale!!! gratulacje!!! dziarski młodzian z Gżegżółki:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz! Przeoczyłaś raczkowanie! Masz jednak szansę zobaczyć jak chodzi;))

      Usuń
  31. łał ale zasuwa,moja Oliwka też tupta,ale jeszcze wybiera metode na czworakach:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudowne są te pierwsze kroczki :)

    OdpowiedzUsuń
  33. hehe, obowiązkowo chrupek w garści i jeden w buzi :) a kiwa się jak pijany zajączek :)

    OdpowiedzUsuń
  34. A mnie już przyszło tylko czekać na wnuki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasz wnuk chodzi od roku:)) Emocje równie wielkie;))Pozdrawiam

      Usuń
  35. Odpowiedzi
    1. Nic nie robi wolno! Tak, jak szybko raczkował, tak chodzi;))

      Usuń
  36. No i co?chodzi! -poszedł i od 27 września Go nie ma -tęsknię:))maria I

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)