Sołtys na mnie nawrzeszczał;(
Wyzywał, że całemu światu nakablowałam, że zawalił swoje zdrowie, że nie brał leków itd
Broniłam się, że na pewno nie całemu światu, bo Stardast ma na głowie Obamę i nie czyta , hehe (rozumiem, wybaczam:))
Nie załapał żartu -nasłuchałam się , że ze mną jeszcze gorzej, bo wczoraj mi kazał brać leki, a ja nic, a potem płakałam, że nie mogę się ruszyć! Że trzeba mi w zęby podawać! (akurat o takiej technice podawania leków nie słyszałam, ale kto zna Sołtysa wie, że w pewnej chwili lepiej potulnie (!) milczeć)
Dobra! Biję się w piersi! Myślałam, że ból po upadku będzie mniejszy z każdym dniem, a tu kicha!
W dodatku zaczęłam kaszleć!
Wczoraj poszłam do lekarki, która miała jeszcze wolny jeden numerek (po nocnych mailach z Ewą, która mnie lekko przestraszyła)
Dostałam skierowanie na badanie RTG (żebra)- wynik na dziś. W dodatku pani stwierdziła, że kaszlę, bo oddycham na pół gwizdka i jestem niedotleniona.A oddycham tak, bo ...boli;(
Ewa naprostowała, że kaszlę od upadku, a nie od odychania ale dobrze, że osłuchowo czyste - najważniejsze, że nie ma odmy!
Dziś nocka koszmarna - do Grzesia wstawał Sołtys, a ja nie miałam sił się przekręcić! (chodzi mi o zmianę pozycji spania - jakby co;))
Nad ranem to już na każdym boku bolało, a żeby się obrócić ciągnęłam się za piżamę;/
A jak już się udało, to po paru minutach zaczynało boleć tak, że cała operacja od nowa!
Po 12 pojechałam po wynik (żebra całe), a potem do lekarki - ale innej, do tej, która leczy Sołtysa.
Osłuchała mnie dokładnie jeszcze raz, dała leki przeciwzapalne i przeciwbólowe , kazała nacierać 5 razy dziennie i dmuchać balonik!!Bo ja faktycznie oddycham płytko!
A boleć może nawet do dwóch miesięcy ;(
Obiecałam sobie, że będę się oszczędzać...ciężko mi to idzie;/
No to kiepsko:( Bardzo kiepsko:( Czyli mocne stłuczenie? Nie przesilaj się i faktycznie oszczędzaj. Zaniku bólu Ci życzę i głębszego oddychania:)
OdpowiedzUsuńkto by się spodziewał?wychodzi na to,że mam ciężką d..;)Dziękuję
UsuńRany dziewczyno. Oszczędzaj się jak się da, ja wiem że tak gadać sobie można bo małe dziecko, bo to i tamto trzeba zrobić, ale przecież świat się nie zawali jak Miśka se odpocznie trochę i się pooszczędza :-D
OdpowiedzUsuńŻycie jest krótkie;)) Pozdrawiam
UsuńPowrotu szybkiego do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńDzięki! To w jakim autobusie tak szalałaś?
UsuńA ja myślałam, że balonik dla Grzesia dmuchasz...:-)
OdpowiedzUsuńZdrowiej nam Miśko!
Grzesiek tez tak myślał, od Zolinki dostałam drugi:)Dziękuję
UsuńEhh dobraliście się pod wzgledem medycznym.... nie ma co ;)
OdpowiedzUsuńAle świeć przykładem Sołtysowi i stosuj sie do zaleceń :)
Zdrowia dużo!
Pozdrawiam :)
Ciężkie zadanie! Odpowiedzialne;))
UsuńDzięki, wzajemnie!
Uwazajcie na siebie, to juz nie jest zabawne : (
OdpowiedzUsuńZdrowiej - i prosze sie nacierac, jak doktory kazali!
Mam nadzieję,że wyczerpaliśmy limit! Jestem posłuszna(hihi)
UsuńPozdrawiam
No to paskudnie sie potluklas! Ale to prawda, ze takie stluczenia nieraz nie odpuszczaja. Jak na wiosne stluklam stope (zachcialo mi sie w klapkach harcowac z pieskiem), to kustykalam ponad miesiac i nawet teraz jak czasem zle stane, to cos mnie tam boli.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze nie skonczylo sie odma, bo to paskudna sprawa. Moja kolezanka kiedys spadla ze stolka podczas zabawy sylwestrowej i skonczylo sie na odmie i 2 tygodniach w szpitalu...
uff, to mnie pocieszyłaś!
UsuńZdrowiej Kobito !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, wzajemnie!
UsuńOj bidulko, wszystko ciebie łapie a inni cali :) Uważaj na siebie, patent przekręcania się za piżamę niezły!
OdpowiedzUsuńDobrze,że zrobiło się chłodno;))
UsuńNo nieciekawie, ale trzymaj się dziewczyno, będzie lepiej, musi być lepiej...zdrówka życzę...
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo;)
Usuńjak by na to popatrzeć to Sołtys ma w domu ..kobietę upadłą?
OdpowiedzUsuńTrafne stwierdzenie! Miśka spadła ze stołka, cóż lepiej by było z nieba ale jak sie nie da to cóż... stołek też niczego sobie;)
UsuńA tak serio Miśka, to się poważnie kuruj, szybciej wyzdrowiejesz! Mój przyszły szwagier tak się kiedyś rąbnął o kierownice roweru i też ledwo zipał długo ale na szczęście przeszło.
Powtórzyłam Sołtysowi - że ma upadłą to mu nie przeszkadza, ale że nic z tego nie ma to już bardziej;))
UsuńDzięki!
Smaruj sie masciami, leki zajadaj i wracaj do zdrowia!
OdpowiedzUsuńTak jest;))
UsuńPozdrawiam!;D
Kuruj się, kuruj! Na pewno będzie lepiej!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Natalio, pozdrawiam;)
Usuńo matko, to mnie zdaje się poważny wypadek ominął, gdy byłam na wycieczce!! Miśka ze schodów spadłaś czy co?? faktycznie się oszczędzaj masz pewnie naciągnięte mięśnie i ścięgna czy zapalenie mięśni, a to cholernie bolesne jest i faktycznie ciągnie sie miesiącami, niestety...
OdpowiedzUsuńjak to dobrze, ze jest Ewa!!
trzymaj się zdrowo)))
No, zaniedbałaś mnie, wyjechałaś na wycieczkę, a ja tu...spadłam z pufy!!!Mało dramatycznie?;) Sołtys tez się dziwi jak mogłam starymi kościami (kośćmi)wpaść na NOWE drzwi;))
UsuńBoli straszecznie - biorę prochy...(może lepsze grzybki od Frytki?)Sciskam
Bardzo Ci współczuję... Kuruj się i uważaj na siebie!!! Buziaki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie;)Wzajemnie, buziak
UsuńNo tak, niestety. Stłuczenia są wredne. A mężowie? Bywają różni :-)
OdpowiedzUsuńA Sołtys smaruje, chociaż nie lubi! I nie poszedł na mecz,bo mieliśmy dziś Dawidka i nie chciał,żebym się męczyła sama z dwoma!
UsuńCo oznacza, że jest jednak dobrym mężem :-)
UsuńUważaj na siebie i dużo zdróweczka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
Usuńno to sobie nawojowałaś.... Teraz potulnie siedź i pozwalaj, żeby inni skakali, po stołkach i wokół Ciebie. 3m się!
OdpowiedzUsuńNie daruję Ci sugestii,że mnie trzeba jak słonia obracać i że wołam do Sołtysa,żeby mnie przykulał na boczek!!!Niedobra Ty!;))
Usuńhahahaha, nie wołasz, tylko mówisz: "Sołtys, pchnij mnie, obracamy" :D Takie tam Wasze nocne rozmowy :D
UsuńTy Baboku!!!!!!Wcale nie mówię,żeby mnie pchnął!!!!!!!!!!;D
Usuń:*
UsuńI po co te nerwy?najpierw ty opie....Soltysa potem on Ciebie a cel osiagniety!-leczycie sie oboje::) i o to chodzi.
OdpowiedzUsuńNo i koniec ze wspinaczkami , w koncu kozica gorska nie jestes:)
wiem, wiem...i gabaryty nie te i smukłość;)...ale słyszałaś,że kobieta nie ma sadełka, tylko erotyczną powierzchnię użytkową?;)mła!
UsuńOj dobre!:)powiem to mojemu,zeby wiedzial jaki skarb posiada::)
UsuńNa pewno wie!;))
UsuńMoże dlatego, że już wiem, że nic Ci poważnego nie jest, rozbawiło mnie, kiedy wyobraziłąm sobie Ciebie ciągnącą się za piżamę.... ale to Twoja wina, że tak to opisałaś, z tą próbą przekręcenia się też :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że grzeczna pacjentka z Ciebie :)) Z Sołtysa też, ale powiedz mu, że nikt już nie pamięta o czym pisałaś wcześniej :))
Dobrze,że mnie lekarka nie pytała dlaczego zmieniam lekarza,bo co bym powiedziała?Że blogowa doktor Ewa miął inne zdanie?;)
UsuńGrzeczna , bo boli -ja nie cierpię leżeć, cacakać się z sobą...zazwyczaj;)Powiedziałam Sołtysowi, co napisałaś, ale Frytka wpis go naprostował;)
Frytka, to co innego, może sobie pamiętać, ponieważ Jej wybaczy, w końcu całuje się z Nią na okrągło ;))))
UsuńInne zdanie nie miało znaczenia w zasadzie, mnie chodziło o porządne osłuchanie Ciebie i dokładne obejrzenie zdjęcia :)) Do tego potrzebne jest doświadczone ucho i oko :))
stanowczo protestuję przeciwko sformułowaniu "całuje się na okrągło"!!!.. tylko od czasu do czasu, jak zasłuży :)))) miłek niedzieli wszystkim (bo u mnie akurat do doopy)
UsuńA co Ci tak źle? Robisz dla mnie golfik i nie wychodzi?Bo wiesz.niedzielna praca w g...się obraca;)
UsuńŚciskam cieplutko!(na fakt całowanie spuszczam zasłonę milczenia;))
ja pamiętam, bo złośliwa jestem :)) ... ale Miśka, co on chce Ci w zęby podawać?... żeby sam nie oberwał! buziaki dla wszystkich, ze szczególnym uwzględnieniem Sołtysa (tylko się Miśka nie obraź, jak coś :))
OdpowiedzUsuńZapisuje te wszystkie buziaki -upomni się hurtem jak przyjedziesz! Wtedy będę musiała iść chyba na pielgrzymkę, bo same wyjście do kościoła tyle czasu nie da;))Cmok!
Usuńwszystko będzie oficjalnie policzone i pod Twoim czujnym okiem :)))...
Usuńps. wpadniesz na rosołek?.. właśnie nastawiłam :)
lejesz miód na me serce!Pamiętałaś! Ale zapraszać mnie, skoro tak daleko, a ja ledwo zipię to mi wygląda na maltretowanie!!
UsuńI wyjaśniło się, skąd ten balonik ;)
OdpowiedzUsuńyhy, ale świetny pomysł prawda?każdy miał inną wizję;)
UsuńKutwa!!! Obiecałaś mi, że jak do poniedziałku nie przejdzie, pójdziesz do lekarza!!! Ale nakitowałaś, że jest lepiej, i co!!!???!!! Mósiałam podnieść głos, no!
OdpowiedzUsuńBoję się w piersi! Ale na swoje usprawiedliwienie mam,że najgorzej zrobiło się w środę i od razu w czwartek rano leciałam do lekarza i na prześwietlenie!Zresztą druga lekarka mówiła,że to na początku tak nie boli!Teraz pilnuję,żeby nie doszło do zapalenia płuc -dmucham i biorę leki -a Sołtys się męczy...tzn masuje, hihi
UsuńI nie krzycz, bo się zamknę w sobie;)))
Oj ale sobie narobiłaś, rzecz by się chciało stara baba a głupia ale nie będe Cię dobijać bo to przecież wypadek-przypadek był, tylko jakoś do lekarza się nie kwapiłaś iść a zawsze najbardziej boli kilka dni po urazie. (i jak uraziłam to przepraszam bo absolutnie nie o wiek chodzi tylko o doświadczenie zyciowe:) Ale że co Sołtys zły? a co nieprawdę napisałaś ? prawda go zabolała i tyle!! ale fakt dobraliście się z tą niechęcią do dbania o siebie:) zdrówka życzę, niech cię ten chłop Twój naciera, mizia i masuje zamiast pyszczyć:)
UsuńBo ja myślałam,że boli od razu, a potem z każdym dniem mija -wiesz, jak z zębem po wyrwaniu!;))
UsuńTak to zazwyczaj jest, gdy się z Władzą zadziera:)))
OdpowiedzUsuńŻyzcę zdrówka, pozdrowienia.
Ja???/Ja zawsze jak aniołek;)) Dziękuję, pozdrawiam!
UsuńNadrabiam zaległości czytelcznicze, a tu takie wieści :-( Oj, coś mi się wydaje, że w kwestii dbania o własne zdrowie dobraliście się ze Sołtysem idealnie. Nad obojgiem trzeba by postawić kogoś z wierzbową gałązką do smagania po tyłkach. Wracaj szybko do zdrowia i formy!
OdpowiedzUsuńNieprawda! Ja biorę leki przepisane przez lekarza! Grzecznie!
UsuńTylko z byle pierdołą do niego nie latam;)) Dzięki;D
tabletki w zęby daje się kotom...szybkim, zwinnym ruchem w głąb gardła co by kot szczeki nie zdązył zacisnąć...pewnie o tym myślał Sołtys...
OdpowiedzUsuńA ciekawe skąd ma takie pomysły?Nigdy nie miał kota!!!!!!!;)
Usuńaaa...tylko koty najczęściej wypluwają
OdpowiedzUsuńO, matko! Współczuje ci bardzo, bo sama tak kiedyś się załatwiłam. Spadłam z ryczki, czyli niskiego taboreciku.Kuruj się dziewczyno, niech Sołtys trochę koło Ciebie poskacze.Bo jak nie teraz, to kiedy? Serdeczności i życzenia powrotu do formy.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!my też mamy ryczki;))
OdpowiedzUsuńOj, to moze nie mow Soltysowi, ze wlasnie nadrobilam zaleglosci:))
OdpowiedzUsuńA diabli, albo wszyscy swieci tylko wiedza jak dawno mnie tu nie bylo;/
Ale Misiu, chlop se czasem musi powrzeszczec, bo jak nie to mu prostata wysiadzie;))
Śmiał się w głos z Twojego komentarza;)Buziaki
UsuńOplułam sobie dokumenty, tak parsknęłam śmiechem. Podoba mi się podawanie lekarstw w zęby. Mam sposób na męża. Dzięki!
OdpowiedzUsuń(po 50)