piątek, 28 grudnia 2012

I już po...

Tak naprawdę atmosferę świąt poczułam, gdy zięć przyniósł choinkę.Stuknął nią o podłogę w przedpokoju i krzyknął: pająki! desant!:)  (niezorientowanym przypomnę, że jednego roku przyniósł drzewko z działki przyjaciół...z gniazdem pająków, które rozlazły się po pokoju! - polowanie trwało do nowego roku:))

W tym roku nie tknęłam palcem ubierania - jest jak Tola chciała.Cała akcja przebiegała w miłej i przyjemnej atmosferze - pichciłam w kuchni i tylko słyszałam śmiech Grześka - siostra robiła mu teatrzyk:)




 Oczywiście na choince nie mogło zabraknąć osobistej bombki Grzesia!


Wieczerzę zjedliśmy w czwórkę - było spokojnie, wesoło, świątecznie.
Grześ wciągnął fileta, trochę pierogów, barszczyk i ...chlebek. Opłatkiem nie był zachwycony -przykleił mu się do podniebienia!
Tradycja w pewnym stopniu została zachowana - Sołtys wylał barszcz, co przyjęliśmy gromkim śmiechem:))
Potem otwieranie prezentów - wszyscy się cieszyli:)
A Mucha chyba najmniej się spodziewała ....ciągle pilnuje!


Grześ z emocji ani myślał o spaniu ... jak wychodziłyśmy z Tolą na Pasterkę ( na 22 ) jeszcze brykał!
Potem budził się na mleczko -koło 3 w nocy, a o 6 był jak skowronek! Półtorej godziny trwało, zanim go przekonałam, że to środek nocy!
W pierwszy dzień świąt przyjechał Junior

oraz Pysia i siostra z mężami i dziećmi:)
Przywieźli strój Gwiazdora i Sołtys obdarowywał dzieci!



 W drugi dzień świąt gościliśmy u przyjaciół...





Teraz stosujemy lekką dietkę...

Dobry czas...., aż żal, że tak szybko minęło!

51 komentarzy:

  1. Ty kobieto nie śpisz??
    Lekka dietka...wyjadanie resztek chyba :)))
    Dobrze, że widzę Tolę. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz,że jak wróciliśmy z imprezy powiedziałam Sołtysowi,że jestem tak przesłodzona,że muszę popchnąć czymś konkretnym! I o 23 gotowałam pierogi;))

      Usuń
  2. Cudowna Rodzina!!! :-)
    Sciskamy i pozdrawiamy!!!
    madzia z karolkiem... i cala reszta :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buźka Magduś! Nie jedz za dużo makowca, bo karolek będzie spał;)

      Usuń
  3. U nas to ja wylałam barszcz :) A dietka chyba od nowego roku... Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykle ja wylewałam, aż kiedy Tola zapytała, czy to nasza świąteczna tradycja;) Wzajemności;)

      Usuń
  4. Oby taka atmosfera trwala jak najdluzej, tego Wam zycze:-) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale ta dietka to niby po co, na co i dlaczego?? Ktoś ma kłopoty gastryczne czy co:) A barszcz nie smakował Sołtysowi??
    Oraz dzień dobry:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry:)) Barszczyk nie zdążył zasmakować,zanim wylał;))Dodałam link dlaczego nas to tak rozbawiło;)Wszyscy zdrowi, aczkolwiek niektórzy ...napakowani;)

      Usuń
  6. No ciągle nie mogę uwierzyć, że masz takiego wyrośniętego syna :)

    Jaką dietkę??? A kto po Świętach kapustkę, pierogi i śledzie podojada?

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No! Junior z lekka wyciągnięty;) bardziej jak tata Grzesia, niż brat;)
      No właśnie, z dietą poczekam do stycznia;);D

      Usuń
  7. Jakie świetne zdjęcia! Widać, że było u was bardzo rodzinnie i cudownie.
    Masz bardzo ładne dzieci, przystojny syn, śliczna córka no i Grześ... a w nim to wiadomo że wszyscyśmy zakochani:D ale jak się ma taką ładną mamę to cóż się dziwić?
    :* całusie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje pięknie;)Szkoda,że zdjęcia drugiej córci nie zrobiłam;)
      Uściski

      Usuń
  8. w moim domu to ja jestem...psuja) trzymam z Sołtysem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tych świąt to ja rozlewałam barszcz;)
      Ale też różne rzeczy ...same mi się robią;))Ale Sołtysowi przekażę;))

      Usuń
  9. Fajne święta miałaś i wszyscy zdrowi :-)
    Jakoś dużo osób na blogach wyrzeka ,że chorowało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja z tymi chorobami - Sołtysa rozłozyło -wcina czosnek;/
      A do lekarza się nie można dostać -godziny "obsadzone"
      Mam nadzieję,że Grześka nie zarazi!

      Usuń
  10. Cieszę się, że święta się Wam udały, oraz banalnie powiem, że wszystko co dobre, szybko się kończy niestety.
    Cudna z Was rodzinka tak poza tym, chociaż wiadomo kto jest moim ulubieńcem ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buziaczki...oczywiście wiemy,że synuś...młodszy;)

      Usuń
  11. Śliczne zdjęcia, fajnie że miło spędziliście ten czas. I bombka auteczko śliczna heheh:) ale Mikołaj jeszcze fajniejszy, kolanka mu Junior nie połamał?? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Junior chudy jak szczapa, nawet z Grześkiem Sołtysowi..tzn chciałam powiedzieć Gwiazdorkowi szkody nie narobili;)
      Auto "na żywo" cudowniejsze kolory - Grzesiek zagląda z zachwytem:))- Dzięki Ela!

      Usuń
  12. Pięknie, rodzinnie, radośnie:))
    Grześ jak zwykle roześmiany:)) Oby tak było zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  13. O! Mamy z Sołtysem jakieś wspólne korzenie chyba, bo u nas też świecka tradycja wylewania barszczu ;-)
    A Ty Miśko nie wstaiaj zdjęć Juniora, bo my tu wszystkie zamiast spać, będziemy wzdychały po nocach ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Junior szuka żony, wiec może częściej będę wstawiać?
      Są tu jakieś miłe panny?;))Buźka

      Usuń
  14. Soltys barszczyk to juz tradycja, wiec nie moglo byc inaczej:)))
    Misiu z ta dietka to nie przesadzasz? Wygladasz slicznie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komplement od kobiety liczy się podwójnie!!!Pięknie dziękuję!
      A zauważyłaś, że ręce mam jak Pudzian?hihi

      Usuń
  15. Miśka, udało się Wam z Sołtysem całkiem zgrabne te dzieci pomontować ;) ale jako osobniczka płci wiadomej to się muszę starszym osobnikiem zachwycić ;P

    OdpowiedzUsuń
  16. fajne masz te dzieci :))) wszystkie

    OdpowiedzUsuń
  17. coś podejrzewam, że ta "lekka" dietka u Ciebie to wygląda podobnie jak u mnie, trzeba wszystko powyjadać do końca i zrobić miejsce na nową porcję, sylwestrowo - noworocznego żarełka, ha ha ha... choć ja z dumą muszę przyznać, że po świętach zachowałam i linię, i wagę!
    tradycja - ważna rzecz więc Sołtys zrobił jak należało :)
    rodzinka oczywiście wspaniała, od najstarszego do najmłodszego, ze szczególnym uwzględnieniem tego ostatniego :))))) buziaki dla wszystkich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty mnie nie drażnij;) Ja na wagę nie wchodzę, ale sylwestrowo nie zamierzam się objadać;)
      Buziaki!

      Usuń
  18. Grzesiu w koszulce w kratkę-poezja:))maria I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chłopcy w ogóle świetnie wyglądają w koszulach..a ja lubię jak on ma takie "dorosłe "ciuszki;)

      Usuń
  19. Święta, święta i po świętach... na pocieszenie dodam, że następne już za kilka miesięcy;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A po drodze mam imieniny, potem urodziny ...będzie co świętować;)

      Usuń
  20. :) ciesze się kochana, że tak miło:)
    i cieszę się, wiesz czemu:*

    OdpowiedzUsuń
  21. Taka rodzina to skarb- zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak tu dietkować, gdy jeszcze tyle? ,,Przez rozum'' trzeba dojadać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie! Mama uczyła -grzech wyrzucać...a jeszcze zostało!

      Usuń
  23. Ale te Twoje dzieci urodziwe! Po mamie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. normalnie aż jestem zażenowana;) Dziękuję;D

      Usuń
  24. Witaj
    Mile, rodzinnie spędzony świątecznie czas i dobrze :)
    Junior- bardzo przystojny :) ile sobie liczy wiosen?
    Wszystkiego dobrego na cały Nowy Rok :)
    Pozdrawiam Was najcieplej ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję. Oczekuję wiosny nr 24 ;)
    Pozdrawiam, "Junior" :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Juniorze- mam w domku trzy Skarby: 23, 20 i 15 letnie :)
    Wszelkiej pomyślności na Nowy Rok życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie skarby to... skarb przez duże S ;).
      Pomyślności! :)
      "Junior"

      Usuń
  27. Napisałam przez "S" :)
    Pozdrawiam na dobry, miły tydzień :)

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)