środa, 12 grudnia 2012

Zima..

Muszka mówiła, że musi na łąkę, a Toli nie było w domu...
Cóż było robić...ubrałam Gzubka i poszliśmy..
Dziecko zachwycone!
Nie zliczę, ile razy się przewracał! Podnosił grubą dupkę i szedł dalej!
Nie zniechęcił się nawet, gdy zarył daszkiem w śnieg!!
Aż miło było patrzeć w te śmiejące się oczka!








Po takim spacerze podwieczorek smakował wyśmienicie;)


A wieczorem KTOŚ wysypał Muszce jedzonko...ale kto???
 Przecież nie Grześ - siedział grzecznie jak aniołek!
Któż by myślał, że o on???


41 komentarzy:

  1. Ile radości :-)))
    Jak fajnie wygląda w tym kombinezonie :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kombinezon po Dawidku - z lekka przyciasnawy - no i nogawki dobre tylko jak stoi;/ Rośnie chłopak;)

      Usuń
  2. Zi to by się... poryczała pewnie jakby daszkiem zaryła... a może i nie... :P Grzechu to komandos jest i tyle...

    zmijka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie się zastanawiam , czy jutro nie iść na sanki!Ale mamy bez oparcia,więc jak wywinie orła to może nawet nie zauważę.A nie sądzę, żeby się utrzymał...poćwiczymy;))

      Usuń
    2. a co do kombinezonu to jaki rozmiar Grzesiu nosi?

      zmijka

      Usuń
    3. wszystko raczej 86, a ten kombinezon, który ma to L;/

      Usuń
    4. wejdź na fb
      zmijka

      Usuń
    5. Jak widać, Grześ nawet jak wywinie orła, to się będzie cieszył :)

      Usuń
  3. Nikt by nie pomyślał ze to Grześ wysypał Muszce karmę. Nikt absolutnie. To mama. Na 100%.Tak wynika ze zdjęcia G. w stroju tygryska.
    Natomiast sesja na śniegu-rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No oczywiście! Przecież to facet! Zbroi i udaje aniołka;))

      Usuń
  4. a my się dziwimy, że dzieci się cieszą ze śniegu! A czy które z nas zanurkuje tak jak Grześ? Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wczoraj zanurkowałam - niechcący, a wnusio w śmiech,i na mnie! :-)

      (po 50)

      Usuń
  5. śliczny Grześ, jaką miał frajdę:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie,że nie Grześ:) czy te oczka mogą kłamać? I ta minka niewiniątka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy ja już mówiłam, że Grześ jest cudny? No dooobra, mówiłam, ale powtórzyć mogę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na zdjęciu nr 3 Grześ wygląda jak jedno oka maskotka z tegorocznej olimpiady :)
    Jak bym miała taką pogodę i towarzystwo Grzesia to bym się z przyjemnością pokulała po śniegu.
    Pozdrawiam;
    Klara F.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super! Ale pieknie i pozytywnie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pozycja pupa w górę to chyba ulubiony sposób przemieszczania się przez zaspy i zawieje takich małych osobników. Też pękałam ze śmiechu widząc zmagania Emilki ze śniegiem, dobrze że twarz szalikiem omotana i zbytnio nie widać było, bo jak nic by mi się dziecko śmiertelnie obraziło z takiego jawnego natrząsania się ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Haha, dzieci lubią śnieg dlatego w tym roku nie wyganiam zimy ;)
    Widać, że Grzesiowi sie podobało! Niech korzysta póki może :)

    A jedzonko pewnie Muszka sama wysypała i sie nie chce przyznać :PP

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacja :D a mój synuś? mamusiu, daj kaptulek, bo nieg w ocka leci - ja nie lubie.... mamusiu, nieg mam na butach - zabies, bo nie lubie... nienienie (po wstawieniu go w śnieg) - buty mam bludne.....

    się mi kuźwa czyścioch trafił.... do piaskownicy też nie właził, bo się do butów sypało!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Hihihihi! Cudowny maluszek:))))))
    Usciskaj go ode mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Zabawa superowa:))
    Fajnie, będzie zahartowany:))

    OdpowiedzUsuń
  15. ))))))))))) oj Grzesiu)))) normalnie Grzesiu))))))))
    ostatnie zdjęcie zajebiste, ze się tak kolokwialnie wyrażę hehe

    OdpowiedzUsuń
  16. tygryski wyjadają pieskowi jedzenie?? No muszą mieć siłę żeby brykać po śniegu!!:)
    Grześ jak zawsze nie? co mu będę prawić komplementy wciąż i zawsze ;)
    ciachoooo ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. No czy ten grzeczniutki tygrysek mógłby coś spsocić? W życiu! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widać, że Grześ jest zadowolony.Dzieci lubią baraszkować w śniegu, bo to frajda. Ślicznie wygląda w tym kombinezonie. Serdeczności dla Was gorące.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jaki zadowolony w tym śniegu, słodziak:)Właśnie sie wybieram na poszukiwania sanek z oparciem dla swojego malucha, bo na bank bym go gdzieś posiała na zwykłych:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Rewelacyjna sesja!Ostatnie zdjecie mistrzowskie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. jaki uhahany :)
    lipton_ER

    OdpowiedzUsuń
  22. no weź przestań!!! jak Ty w ogóle możesz tego, grzecznego i niewinnego zapewne, Tygryska podejrzewać o jakieś tam wysypywanie... przecież od razu widać, że to nie on... ja to bym raczej na Sołtysa stawiała, co to niby, wiesz za kim nie przepada, ha ha ha :)

    OdpowiedzUsuń
  23. mam nadzieję, że grześ nie wyrośnie z lubienia zimy:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jejku! jaki sliczny krasnoludek:)I jak on sie szybko przemienia z krasnoludka w tygryska :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ostatnie zdjęcie jest fenomenalne:D małe niewiniątko:D
    Zima to wielka radość dla maluszków. Oj tak! :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Uroczy zimochodek :). No i ... ta minka na ostatnim zdjęciu - bezcenne!

    OdpowiedzUsuń
  27. normalnie skrzacik, mógłby robić za pomocnika gwiazdora, super pomyka:-) A co to za tło na którym Tygrys udaje aniołka?;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. W tym zielonym ubranku wyglada ja UFO!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  29. nie no padlam z foty w tygrysie. haha aniol z piekla rodem:D:D:D:D
    sniegowe zdjecia boskie! przystojniaczek maly:D:D

    OdpowiedzUsuń
  30. Do zacałowania śnieżny Słodzik.:)))Niewiniątko :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale radocha!!! Aż zima się cieplejsza wydaje:)

    OdpowiedzUsuń
  32. ostatnia fota piękna. Taki aniołek nie może psocić:)

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)