Cztery godziny babskiego towarzystwa przerwane tylko smsem od Sołtysa - " kup chleb " ;)
Przyznałam, że nie chciałam spotkania wcześniej z obawy, że będę im ryczeć (co wyznałam rycząc)
Oczywiście na mnie nakrzyczały - normalnie zero szacunku do starszej !- że przecież od tego są!
Po powrocie poczytałam znów komentarze pod poprzednią notką i ...wzięłam się w garść.
Książek na allegro nie wystawię, bo oddałam przyjaciółce, gdy miał się urodzić Grześ - było potrzebne miejsce dla Grzdyla.To co zostało - nie do ruszenia :)
A ciuszki po Grzesiu nie sprzedaję, bo wiem, że komuś są bardzo potrzebne, a nie mogę zarabiać na czymś, co sama dostałam!
Mam wrażenie, że to taki łańcuszek dobrych uczynków i nie wolno mi tego przerwać (jedyny łańcuszek w jaki wierzę;))
W piątek podawali jaka jest sytuacja w poznańskim urzędzie pracy.Wiem, że teraz czekają od 2 w nocy, by się zarejestrować!To, co mówią, że w Poznaniu czeka praca dla osób spoza miasta to tylko dla określonych specjalistów!
A jeśli już szukają pracownika to "najchętniej z określoną grupą"
Ktoś w komentarzu zapytał jak można mi pomóc.Dziękuje serdecznie, ale nie wyobrażam sobie, żebym napisała, że potrzebuję tego, czy tamtego :)
Blog to dla mnie szczególne miejsce.
Miejsce spotkania ze wspanialymi ludźmi, miejsce, gdzie mogę się wyżalić, pozłościć, pochwalić...
Chociaż, w zasadzie, wychodzi na to, że jednak też sposób wołania o pomoc, bo okazało się, że znajoma ze Śląska, po przeczytaniu wpisu, zadzwoniła do kogoś w Poznaniu i ruszyła lawina....
Sołtys już wysłał cv, wczoraj dzwonił.Czekamy, czy coś się uda.
A i moja sprawa jeszcze nie całkiem stracona.
Jesteście kochani, dziękuję za wszystko!!!
Mam wrażenie, że pisze troszkę bez sensu, ale mam koszmarną migrenę - myślę, że to nadmiar emocji;)
A muszę napisać, bo - jak śpiewał pewien aktor - czasami człowiek musi, inaczej się udusi!
I powiem Wam jeszcze, że jak człowiekowi tak całkiem źle to wystarczy wieczorne gilgotanie z Gzubkiem i człowiek wie, że zrobi wszystko, by swoim dzieciom zapewnić byt!
A te krasnoludki, które szaleją u Klarki w szafie i zwężają ubrania, mieszkaja i szaleją także u nas!
Wyciągam z szafki coś, co jeszcze niedawno było ciut za duże i co?
Rękawki za krótkie, skarpetki za ciasne, piżamki za małe! :)
A jak widać dziecko odżywiane "konkretnie"
A zasypianie....najlepiej na tatusiu!Po swojemu
Pani Misiu jest Pani wspaniała kobietą!!!
OdpowiedzUsuńCzy to aby nie Pani pisała kilka wpisów tematu, że wygrała P. bransoletkę przekazując wpłatę dla potrzebującej osoby.
Niestety nie mogę zrobić nic więcej poza trzymaniem kciuków, ale trzymam-wyjątkowo mocno.
Dobro powraca!:)
za chwilę i do Was uśmiechnie się los
Dziękuję:):D
UsuńA ja Ci napisałam PW i czekam na odp. :)
OdpowiedzUsuńTez wierze w takie łańcuszki dobrego serca :)
Bardzo dobrze że sie spotkałas z dziewczynami, że się wyryczałaś i że coś ruszyło.
Jak jest bardzo źle, to potem może być tylko lepiej!
Ja to zawsze mówię jak jest źle ,
OdpowiedzUsuńże za rok to się będę śmiała ze swoich kłopotów.
Miśka idzie wiosna a z wiosną to tylko może być lepiej...
Trzymam za Was kciuki, żeby się z tą pracą wreszcie ułożyło.
Zapamiętam to hasło;)
Usuńa jutro przyjedzie do Ciebie Dawid;) z laurką, ojej:)i jak jak Ci zazdroszczę, o!
OdpowiedzUsuńciągle jeszcze mnie to zadziwia -jestem babcią!!!!!;))
UsuńMisia, po to tu jesteśmy żeby Ciebie wspierać, na różne sposoby ... a Grześ rozkoszny jak zawsze :)))) buziaki ...
OdpowiedzUsuńZjawiłam się tu pewnego dnia jako całkiem obca osoba, a teraz czuję jakbym zyskała rodzinę;))Całuski;)
UsuńA rycz Kobitko ile wlezie... pomoc pomoze, a napewno sie nie odwodnisz.. niemartw sie...
OdpowiedzUsuńJak cos ruszy z praca - a ruszy (no bo nadzieja nie umiera NIGDY... AMEN!!! :) ) To wszystko powoli zacznie wracac na swoj tor i pobiegnie swoim rytmem...
ufaj...
magda kol.
baba z sercem --> bo ze śląska ;)
ps naturalnie. buzka dla Gzubka :*
nie odwodnię się to pewne:)A dlaczego buźka tylko dla Gzubka, co??
Usuńno poprostu dla Gzubka najogromniejsza :)
UsuńDobrze, ze sie troche rozerwalas z dziewczynami, wyryczenie sie tez jest dobre, oczyszcza organizm z niepotrzebnych negatywnych emocji. Wierze, ze cos wreszcie ruszy, no kurcze musi!!!
OdpowiedzUsuńA przy okaji, czy mozna prosic o nowe zdjecie Grzesia w tytule bloga?
Grześ na razie obsypany krosteczkami - znów zjadł coś , czego nie może, a eliminacja metodą prób i błędów;/Może to od czekolady , która ostatnio podprowadził -pierwsza czekolada w życiu;)
UsuńPoczekam cierpliwie:) Nie daj buk nie upominam sie o nowe zdjecie bo mi sie obecne nie podoba, tylko juz mi sie troche opatrzylo;) A wiem, ze Grzes tez juz nie taki sam.
UsuńPamiętaj, że wszystko się kiedyś kończy. Problemy zwłaszcza :)
OdpowiedzUsuńpowtarzam to codziennie!;)
UsuńMój Misiek ma 15 lat i działanie szafy takie same ;-))) Wiesz... dobrze, że nie piszesz pamiętnika :-) Buuuziaczki
OdpowiedzUsuńLusia też ma 15 lat - nie nadążam;) zwłaszcza,że i gust mam stanowczo "za stary";))
UsuńTrzymam mocno kciuki żeby z tą pracą się udało! Żeby dalej już było tylko lepiej...A Grześ rośnie w niesamowitym tempie:D Chyba chce szybko dogonić brata i razem z nim czarować laseczki;)))Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńKasia.
Rośnie, rośnie;)Jak na drożdżach - aż wierzyć się nie chce,że niedawno marudziłam,że nie chodzi;)Wzajemności;)
UsuńNo bo zycie nie moze byc tylko szare:D wkoncu bedzie kolorowo:D
OdpowiedzUsuńi warto zawsze mowic co lezy na sercu. i po to sa przyjaciele. bo wysluchaja, bo cos moze uda sie zdzialac razem:)
bedzie dobrze, ja tam 3mam kciuki caly czas.
no musi byc!
a ten Twoj Maly Duzy Psotnik to jest cudny:)
Aguś! Przyjdzie dzień,że posiedzimy przy kawce i pośmiejemy się z tego,że co złe to już za nami;) A Grześ z Kazikiem będą spokojnie czytać książeczki, hehe
UsuńMiśko, dobrze zakończyłaś wpis. Jestem pewna, że nie zginiesz, że zawsze sobie poradzisz. Ma wiele siły! Gdybym mogła coś dla Ciebie zrobić, to wiesz gdzie mnie szukać.
OdpowiedzUsuńA Grześ z kiełbasą i śpiący na tacie jest kapitalny!
Dziękuję Aniu!:)
UsuńI to mi się podoba!
OdpowiedzUsuńTrza się w garść wziąć! Jesteś Misia super i mądra kobieta i dasz sobie radę z tym wrednym kryzysem gospodarczym.
Chce jeszcze zaznaczyć, że co prawda poszukują ludzi z grupą, a ja mam znaczną. Ale do tego mieć trzeba maturę. A najlepiej profesora i trzydziestoletnie doświadczenie w wieku lat niespełna dwudziestu.
Polski nie zrozumiemy, a i tak ją kochamy:D
A jak już wygram w lotka (Kiedyś wygram!:D) to wspomogę jak... mogę.
Widzisz, nawet się zrymowało:D
O tak i jeszcze do tego oferują takie pieniądze, że nawet na opłaty nie starczy , nie mówiąc o utrzymaniu rodziny i opłaceniu rachunków.Że tez się za to nie wezmą!W piątek Sołtys pokazywał mi ofertę pracy 1200 za 3/4 etatu i ..tak nie spełniał wymagań!!!!
Usuńwiele się uczę od Ciebie...
OdpowiedzUsuńIvo! Oby samego dobra;))Ciesze się ,że jesteś.Bardzo żałuje ,że zamknęłaś bloga!
UsuńGrześ to sama radość:))
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się dzielnie:) Ściskam!!
A różki rosną;)Buziaki;)
UsuńMiska z koleżankami zawsze trzeba się spotykać, zwłaszcza gdy ciężko żeby pogadać - co trzy głowy ... żeby poryczeć, żeby ulżyło, żeby generatory naładować .. trzymam kciuki mocno!! dziękuję za zdjęcie))
OdpowiedzUsuńi ściskam ciepło Was
no zwłaszcza generatory!! naładować))))))))))))
Usuńchyba się nie wyspałam))
co to znaczy wyspana?
UsuńZa trzecim razem ZROZUMIAŁAM hłe, hłe;))
Ja i tak WIEM że zaraz będzie lepiej, coś się ruszy, coś naprawia, tam poprawi, słońce wyjdzie. Masz tylu ludzi koło siebie życzliwych, że pewnie wielu ludzi którzy mają ten swój wielki byt zazdrości Ci niesamowicie!!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocnoooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Buziaki Marzenko:)
UsuńWszystkiego dobrego Babuniu :-)
OdpowiedzUsuńNawet to co złe się kiedyś kończy. Trzymajcie się kochani.
Pozdrawiam
Wzajemnie Babuniu! Ale mamy fajnie, nie?;))Też pozdrawiam!
UsuńMina Grześka na zdjęciu z tej notki = wreszcie troszkę słońca w środku tych koszmarnych mrozów :D Jeszcze pozwolę sobie zauważyć, że Gzub taki młody a już wie, co najlepsze względem jedzonka ;)))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! I Wy też trzymajcie gorąco proszę, za pewną moją sprawę, która jest w toku...
Pamiętam!!:)
OdpowiedzUsuń