niedziela, 20 stycznia 2013

Nadzieja nie umiera nigdy ;)

W piątek poszłam na spotkanie Lejdis - Zolinka, Becia i ja , bo czwarta się specjalizuje i akurat miała wykłady.
Cztery godziny babskiego towarzystwa przerwane tylko smsem od Sołtysa - "  kup chleb " ;)
Przyznałam, że nie chciałam spotkania wcześniej z obawy, że będę im ryczeć (co wyznałam rycząc)
Oczywiście na mnie nakrzyczały - normalnie zero szacunku do starszej !- że przecież od tego są!
Po powrocie poczytałam znów komentarze pod poprzednią notką i ...wzięłam się w garść.

Książek na allegro nie wystawię, bo oddałam przyjaciółce, gdy miał się urodzić Grześ - było potrzebne miejsce dla Grzdyla.To co zostało - nie do ruszenia :)
A ciuszki po Grzesiu nie sprzedaję, bo wiem, że komuś są bardzo potrzebne, a nie mogę zarabiać na czymś, co sama dostałam!
Mam wrażenie, że to taki łańcuszek dobrych uczynków i nie wolno mi tego przerwać (jedyny łańcuszek w jaki wierzę;))

W piątek podawali jaka jest sytuacja w poznańskim urzędzie pracy.Wiem, że teraz czekają od 2 w nocy, by się zarejestrować!To, co mówią, że w Poznaniu czeka praca dla osób spoza miasta to tylko dla określonych specjalistów!
A jeśli już szukają pracownika to "najchętniej z określoną grupą"
Ktoś w komentarzu zapytał jak można mi pomóc.Dziękuje serdecznie, ale nie wyobrażam sobie, żebym napisała, że potrzebuję tego, czy tamtego :)
Blog to dla mnie szczególne miejsce.
Miejsce spotkania ze wspanialymi ludźmi, miejsce, gdzie mogę się wyżalić, pozłościć, pochwalić...

Chociaż, w zasadzie, wychodzi na to, że jednak  też sposób wołania o pomoc, bo okazało się, że znajoma ze Śląska, po przeczytaniu wpisu, zadzwoniła do kogoś w Poznaniu i ruszyła lawina....
Sołtys już wysłał cv, wczoraj dzwonił.Czekamy, czy coś się uda.
A i moja sprawa jeszcze nie całkiem stracona.

Jesteście kochani, dziękuję za wszystko!!!
Mam wrażenie, że pisze troszkę bez sensu, ale mam koszmarną migrenę - myślę, że to nadmiar emocji;)
A muszę napisać, bo - jak śpiewał pewien aktor - czasami człowiek musi, inaczej się udusi!

I powiem Wam jeszcze, że jak człowiekowi tak całkiem źle to wystarczy wieczorne gilgotanie  z Gzubkiem i człowiek wie, że zrobi wszystko, by swoim dzieciom zapewnić byt!





A te krasnoludki, które szaleją u Klarki w szafie i zwężają ubrania, mieszkaja i szaleją także u nas!
Wyciągam z szafki coś, co jeszcze niedawno było ciut za duże i co?
 Rękawki za krótkie, skarpetki za ciasne, piżamki za małe! :)
A jak widać dziecko odżywiane  "konkretnie"

A zasypianie....najlepiej na tatusiu!Po swojemu







40 komentarzy:

  1. Pani Misiu jest Pani wspaniała kobietą!!!
    Czy to aby nie Pani pisała kilka wpisów tematu, że wygrała P. bransoletkę przekazując wpłatę dla potrzebującej osoby.
    Niestety nie mogę zrobić nic więcej poza trzymaniem kciuków, ale trzymam-wyjątkowo mocno.
    Dobro powraca!:)
    za chwilę i do Was uśmiechnie się los

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja Ci napisałam PW i czekam na odp. :)
    Tez wierze w takie łańcuszki dobrego serca :)

    Bardzo dobrze że sie spotkałas z dziewczynami, że się wyryczałaś i że coś ruszyło.
    Jak jest bardzo źle, to potem może być tylko lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja to zawsze mówię jak jest źle ,
    że za rok to się będę śmiała ze swoich kłopotów.
    Miśka idzie wiosna a z wiosną to tylko może być lepiej...
    Trzymam za Was kciuki, żeby się z tą pracą wreszcie ułożyło.

    OdpowiedzUsuń
  4. a jutro przyjedzie do Ciebie Dawid;) z laurką, ojej:)i jak jak Ci zazdroszczę, o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciągle jeszcze mnie to zadziwia -jestem babcią!!!!!;))

      Usuń
  5. Misia, po to tu jesteśmy żeby Ciebie wspierać, na różne sposoby ... a Grześ rozkoszny jak zawsze :)))) buziaki ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zjawiłam się tu pewnego dnia jako całkiem obca osoba, a teraz czuję jakbym zyskała rodzinę;))Całuski;)

      Usuń
  6. A rycz Kobitko ile wlezie... pomoc pomoze, a napewno sie nie odwodnisz.. niemartw sie...
    Jak cos ruszy z praca - a ruszy (no bo nadzieja nie umiera NIGDY... AMEN!!! :) ) To wszystko powoli zacznie wracac na swoj tor i pobiegnie swoim rytmem...
    ufaj...
    magda kol.
    baba z sercem --> bo ze śląska ;)
    ps naturalnie. buzka dla Gzubka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie odwodnię się to pewne:)A dlaczego buźka tylko dla Gzubka, co??

      Usuń
    2. no poprostu dla Gzubka najogromniejsza :)

      Usuń
  7. Dobrze, ze sie troche rozerwalas z dziewczynami, wyryczenie sie tez jest dobre, oczyszcza organizm z niepotrzebnych negatywnych emocji. Wierze, ze cos wreszcie ruszy, no kurcze musi!!!
    A przy okaji, czy mozna prosic o nowe zdjecie Grzesia w tytule bloga?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grześ na razie obsypany krosteczkami - znów zjadł coś , czego nie może, a eliminacja metodą prób i błędów;/Może to od czekolady , która ostatnio podprowadził -pierwsza czekolada w życiu;)

      Usuń
    2. Poczekam cierpliwie:) Nie daj buk nie upominam sie o nowe zdjecie bo mi sie obecne nie podoba, tylko juz mi sie troche opatrzylo;) A wiem, ze Grzes tez juz nie taki sam.

      Usuń
  8. Pamiętaj, że wszystko się kiedyś kończy. Problemy zwłaszcza :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój Misiek ma 15 lat i działanie szafy takie same ;-))) Wiesz... dobrze, że nie piszesz pamiętnika :-) Buuuziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusia też ma 15 lat - nie nadążam;) zwłaszcza,że i gust mam stanowczo "za stary";))

      Usuń
  10. Trzymam mocno kciuki żeby z tą pracą się udało! Żeby dalej już było tylko lepiej...A Grześ rośnie w niesamowitym tempie:D Chyba chce szybko dogonić brata i razem z nim czarować laseczki;)))Pozdrawiam cieplutko.
    Kasia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rośnie, rośnie;)Jak na drożdżach - aż wierzyć się nie chce,że niedawno marudziłam,że nie chodzi;)Wzajemności;)

      Usuń
  11. No bo zycie nie moze byc tylko szare:D wkoncu bedzie kolorowo:D
    i warto zawsze mowic co lezy na sercu. i po to sa przyjaciele. bo wysluchaja, bo cos moze uda sie zdzialac razem:)
    bedzie dobrze, ja tam 3mam kciuki caly czas.
    no musi byc!

    a ten Twoj Maly Duzy Psotnik to jest cudny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś! Przyjdzie dzień,że posiedzimy przy kawce i pośmiejemy się z tego,że co złe to już za nami;) A Grześ z Kazikiem będą spokojnie czytać książeczki, hehe

      Usuń
  12. Miśko, dobrze zakończyłaś wpis. Jestem pewna, że nie zginiesz, że zawsze sobie poradzisz. Ma wiele siły! Gdybym mogła coś dla Ciebie zrobić, to wiesz gdzie mnie szukać.
    A Grześ z kiełbasą i śpiący na tacie jest kapitalny!

    OdpowiedzUsuń
  13. I to mi się podoba!
    Trza się w garść wziąć! Jesteś Misia super i mądra kobieta i dasz sobie radę z tym wrednym kryzysem gospodarczym.
    Chce jeszcze zaznaczyć, że co prawda poszukują ludzi z grupą, a ja mam znaczną. Ale do tego mieć trzeba maturę. A najlepiej profesora i trzydziestoletnie doświadczenie w wieku lat niespełna dwudziestu.
    Polski nie zrozumiemy, a i tak ją kochamy:D
    A jak już wygram w lotka (Kiedyś wygram!:D) to wspomogę jak... mogę.
    Widzisz, nawet się zrymowało:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak i jeszcze do tego oferują takie pieniądze, że nawet na opłaty nie starczy , nie mówiąc o utrzymaniu rodziny i opłaceniu rachunków.Że tez się za to nie wezmą!W piątek Sołtys pokazywał mi ofertę pracy 1200 za 3/4 etatu i ..tak nie spełniał wymagań!!!!

      Usuń
  14. wiele się uczę od Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ivo! Oby samego dobra;))Ciesze się ,że jesteś.Bardzo żałuje ,że zamknęłaś bloga!

      Usuń
  15. Grześ to sama radość:))
    Trzymajcie się dzielnie:) Ściskam!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Miska z koleżankami zawsze trzeba się spotykać, zwłaszcza gdy ciężko żeby pogadać - co trzy głowy ... żeby poryczeć, żeby ulżyło, żeby generatory naładować .. trzymam kciuki mocno!! dziękuję za zdjęcie))
    i ściskam ciepło Was

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no zwłaszcza generatory!! naładować))))))))))))
      chyba się nie wyspałam))

      Usuń
    2. co to znaczy wyspana?
      Za trzecim razem ZROZUMIAŁAM hłe, hłe;))

      Usuń
  17. Ja i tak WIEM że zaraz będzie lepiej, coś się ruszy, coś naprawia, tam poprawi, słońce wyjdzie. Masz tylu ludzi koło siebie życzliwych, że pewnie wielu ludzi którzy mają ten swój wielki byt zazdrości Ci niesamowicie!!
    Ściskam mocnoooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystkiego dobrego Babuniu :-)
    Nawet to co złe się kiedyś kończy. Trzymajcie się kochani.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzajemnie Babuniu! Ale mamy fajnie, nie?;))Też pozdrawiam!

      Usuń
  19. Mina Grześka na zdjęciu z tej notki = wreszcie troszkę słońca w środku tych koszmarnych mrozów :D Jeszcze pozwolę sobie zauważyć, że Gzub taki młody a już wie, co najlepsze względem jedzonka ;)))

    Trzymam kciuki! I Wy też trzymajcie gorąco proszę, za pewną moją sprawę, która jest w toku...

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)