NIE CIERPIĘ ZAKUPÓW!
Chodzenie po sklepach doprowadza mnie do białej gorączki!
Najbardziej cieszy mnie niespodziewany ciuch , którego nie szukam , nie wybieram , nie przymierzam.
Dostaję i już ! Jak choćby czerwona bluzeczka, którą "Mariolka" pożyczyła mi na sobotnie wyjście, a potem stwierdziła, że w zasadzie ona już nie nosi i mam zatrzymać ;)
Ale wiadomo, że raczej trzeba iść do sklepu i wybrać.
Ciepło się zrobiło, potrzebuję butów na gwałt (!) Nie będę straszyć wiosny!
Z bólem serca umówiłam się z koleżanką na zakupy.Miałam nadzieję, że wejdę do jednego obuwniczego, no, do dwóch i już do domu!Zwłaszcza, że już wczoraj zaczęła mi się migrena ;/
O święta naiwności!
Nie, no gdybym była sama tak by było - weszłam do ccc, kupiłam buciki za fajną kasę i mogłam wracać!
Ale nic z tego!
Z racji nadchodzących urodzin koleżanka chciała zrobić mi prezent, ale nie zamierzała dawać mi kasy do ręki zakładając, że nie przeznaczę jej na siebie (miała rację :))
A że uparta nad wyraz to odwiedziłyśmy chyba wszystkie sklepy w dwóch poznańskich galeriach!
Ratunku! Głowa mi pęka! Promocje, przeceny, okazje...
W końcu udało się - i uwaga!
..tadam!
A teraz biorę Excedrin migrastop i i spróbuję odreagować!
Mam nadzieję, że to pomoże i nie będę musiała się uciekać do sposobu kochanej Małgosi z Toskanii, która ostatnio dedykowała mi takie leczenie :
hihihi, Miśko !, no tom się utrafiła ;)
OdpowiedzUsuńW pierwszym komenecie ;)
A po pierwsze - nie jesteś wyjątkowa w niecierpieniu robienia zakupów, a w szczególności tych dotyczących butów i ciuchów / szerzej napiszę w innym terminie, bo teraz, to już wiosna i ogród z robotą, po mojej pracowej robocie czeka:) :) Ooo
A po drugie - cudności ta czerwona bluzeczka Tobie pasuje ! O !
Dziękuję;))
Usuńo tak, bluzeczka do Ciebie pasuje idealnie a z butami powiem dyplomatycznie - mam nadzieję, że kupiłaś te pierwsze?
OdpowiedzUsuńKupiłam pierwsze, dostałam drugie! Podobają mi się okrutnie;)))
UsuńA te drugie to jakoś tak.. pośladki podnoszą ;P
Klarka: piąteczka :)
Usuńuuu, jak podnoszom to czeba nosic
Usuńmusowo!
Klarka, właśnie te drugie fajne :)
UsuńWiedziałam, że Tobie też się spodobają;))
Usuńno jak nie, jak tak :) ... zajrzyj do D.
Usuńa tak ogólnie, to w jakim sklepie kupione? :)
UsuńDeichmann;))
Usuńfajne te drugie.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Buźka Futi:)
UsuńMoim zdaniem wcale nie jestes wyjatkowa:)) Ja z dwojga zlego wole dentyste niz sklep, a dentystow szczerze nie cierpie;)
OdpowiedzUsuńaż tak ze mną nie jest:)
Usuńale te drugie buty sa okropne,jesli juz to daj corce...:(
OdpowiedzUsuńno to ja sie wpisuje
OdpowiedzUsuńkurturarnie
jak sfykle
wiadoma sprawa;))
Usuńa czemu córce?
OdpowiedzUsuńkobieta po 40 ma jakie sobie buty kupować? "trumienki":P
świetne buty,każde inne i o to chodzi
wygodnie się chodzi Misiu na takiej koturnie,bo ja nie mogę za bardzo chodzić na obcasach ale tak myślę,że z wygodnym koturnem mój kręgosłup dałby sobie radę:-)
mnie bardziej ciekawi, dlaczego ktos polecajacy to rozwiazanie sie nie podpisuje,
Usuńhm
Buty mi się bardzo podobają, wygodne jak nie wiem co, wybrałam , przymierzałam, tylko nie płaciłam;)))
UsuńKomuś mogą się nie podobać, jego prawo, tylko...czemu chce decydować, w czym JA będę chodzić???:))
Nawet jak ktoś komentuje po raz pierwszy może na końcu zdania wpisać swoje imię.
Zawsze to jakoś ładniej;))
jakos tak kurturarniej, nie?
UsuńMargo, na koturnie wygodnie :)) zdecydowanie lepiej niż na obcasach - ja nie umim.
UsuńMiśko, zazdroszczę Ci, że masz już te zakuoy z głowy! Też na gwałt muszę buty, ale jakie skoro obcasy odpadają, na baleriny jeszcze za zimno, trampki nie do wszystkiego, a inne płaskie są jak dla babć :(
U mnie baleriny i japonki odpadają, a takie adidasy na koturnach do spodni ciekawe;)
UsuńMuszę jeszcze do kiecki się przekonać,skoro mam i takie "wyjściowe";)
Dzięki Dziewczyny to połażę po sklepach i po przymierzam sobie coś w tym stylu:-)
UsuńChyba mam... migrenę po obejrzeniu filmiku o leczeniu migreny ;-)
OdpowiedzUsuńDzielnie noś obie pary! Brawo, Dziewczyno :)))
A nie jestem za stara??;))
UsuńŻarcik taki!
Kupiłaś jednak, świetne buty :-)
OdpowiedzUsuńJedne i drugie mi się podobają...
:)
UsuńPo takim leczeniu oczywiście bym oświadczyła, że już mi wszystko przeszło!!!! :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, że kupiłaś buty!
Ja też! Właściwie już po pierwszym trzepnięciu tak pomyślałam;))
Usuńp.s. nie mogłam się oprzeć i wrzuciłam na fb! :)
OdpowiedzUsuńMiśko, mam nadzieję, że migrena szybko minie.
OdpowiedzUsuńA buciki, zwłaszcza drugie, z dodatkową funkcją - bardzo fajne!
:*
Czekam na kolejne wyjście;));*
Usuńbutki fajne, pierwsze nie do końca mój styl, ale drugie chętnie bym przyjęła, uwielbiam koturny; pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam letnie koturny i jestem zachwycona, więc teraz się nie wahałam:)
UsuńPozdrawiam:)
butki piękne , jedne i drugie :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
Racja!Uściski;))
Usuń:)))) świetna terapia migreny :)))) ja mówiłabym, ze mi przeszło już po pierwszym ciosie :))))
OdpowiedzUsuńJa nawet filmu nie mogłam obejrzeć do końca!Zwłaszcza,jak widziałam zainteresowanie Sołtysa:))
Usuńchyba nie sądzisz, że zostałby Twoim terapeutą? A może zechce otworzyć gabinet?
UsuńCiekawe, czy by się długo utrzymał?;))
Usuńczy ktokolwiek by przyszedł;))
Pierwsze fajne eleganckie i będa pasowały do większości rzeczy, drugie są za to oryginalne a nie takie jak pół miasta nosi:)
OdpowiedzUsuńNie kumam po co niektórzy piszą że najlepiej to je oddać - przecież Miśka ma zamiar sama je nosić a nie każe chodzić w nich komentującemu.
Miśka niech Ci przypadkiem te komentarze humoru nie zepsują bo się policzymy ;)
Po roku pisania bloga nie przejmuję się komentarzami anonimów;))
UsuńA cieszę się jak nie wiem co!:))
Tak, wiem coś na ten temat. Mądra koleżanka!
OdpowiedzUsuńDzięki temu bogatsza jesteś o fajne buciki.
Mnie też dzisiaj głowa dosłownie pęka. Wzięłam nawet proszki i melisą popijam... Coś w powietrzu...
Serdeczności
Racja! W życiu bym sobie takich nie kupiła, a podobają mi się;)
UsuńDużo osób dziś narzeka na głowę..
Uściski
Romuś, ale nie napisałaś, że nie widzę kandydatów na aplikowanie Ci tego lekarstwa :) A buty - dobrze, że pośladki a nie te dwie cudności z przodu, podnoszą, bo byś nic nie widziała :) Całusy :* Migrenie mówimy stanowcze nie!
OdpowiedzUsuńha! Racja Gosieńko! Nie mam pojęcia kto by mi tak zechciał pomóc:))
Usuńnapisałam tylko o pośladkach, bo jakbym jeszcze wspomniała o bujającym biuście to by mi może zmienili blog na +18 :)
Pamiętasz jak jeździłyśmy rowerami po lesie?
Kurcze,teraz do czerwca oczyszczają nasz las z niewybuchów!
Buźka
Romuś, z chęcią bym wyruszyła na taką wycieczkę :)
UsuńDzięki Bogu są blogi:)
UsuńSkoro pojechałaś tak daleko!!!!!!
jak głowa?
OdpowiedzUsuń:)))
mija...wolno...a jutro do pracy na cały dzień;/
UsuńMiśka,będziesz pomykać po poznańskim bruku w koturnach!?!?! ... skoro tak, to zuch dziewczyna, jestem z Ciebie dumna... a faceci niech się strzegą :)
OdpowiedzUsuńBędę ćwiczyć do Twojego przyjazdu!!!:)Buźka
Usuńa wtedy jak się puścimy..... w miasto oczywiście :)
UsuńNiczym ten rączy Mustang będziesz galopować bo bezkresnych poznańskich zaułkach :)
Usuńjak te klacze dzikie, co się z łańcucha na łące zerwały raczej... IIIHHHAAAAAA :)))))
UsuńZ grzywa rozwianą iskry spod kopt krzesane na starym poznańskim bruku i chowaj się kto może, bo kto nie może to biada temu :)
Usuńtaaa jest!!!... i wiśta wio (czy jakoś tak...) :)
Usuńi do mexicany:))
Usuńa tam kowboje, mariachci, kapelusze i inne sombrero... i może się damy komuś na lasso złapać? ha ha ha
UsuńJa do zakupów muszę mieć nastrój :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie mam dnia to omijam sklepy wielkim łukiem :P
Migrena minie, buty zostaną!:)
OdpowiedzUsuńMłoda leży i płacze nad murzyńską terapią, a buty? Niech się dobrze noszą :o)
OdpowiedzUsuńJa też nienawidzę zakupów (chyba że są to zakupy książkowe:)). Obie pary mi się podobają, ale te pierwsze bardziej. Też mnie to czeka niebawem...:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Bardzo fajna koleżanka swoją drogą:)
UsuńMisiu--duzo duzo zdrowia z okazji Urodzin! I niech Cie wszystkie klopoty omijaja.Duzo slonka i radosci!
OdpowiedzUsuńA buty super ,obie pary.
Dziękuję;)))Buziaki!
UsuńLubię koturny, ale ich nie noszę. Po prostu mam grube nogi i źle w takich butach wyglądam.Fajnie, że możesz sobie pozwolić na taki fason.
OdpowiedzUsuńPochwalam wybór. Modny but puki można to trzeba mieć na nogach. Szkoda że ja juz nie mogę takie buty zakładać. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że wygodne;)
UsuńPozdrawiam;))
))) Misiu wszystkiego najpiękniejszego, zdrowia i spokoju i szaleństwa)))wiecznej wiosny
OdpowiedzUsuńa buty czadowe))))))
Dziękuję! A wiesz, że ja je zobaczyłam pomyślałam o Tobie?!:) Kolory mi się skojarzyły;)
UsuńSorry bardzo, ale empatia mi się wyłączyła i leczenie migreny rozbawiło mię do łez ;-) Czy pod koniec filmiku słyszę płacz leczonego, czy tylko mi się wydaje? ;-))))
OdpowiedzUsuńA zakupienia butów gratuluję tym bardziej, że zdaję sobie sprawę jaką męką dla Cię było łażenie po sklepach. Ja bowiem też nie znoszę zakupów wręcz organicznie!
Ja myślę, że jakby mi ktoś tak czaszkę otrzaskał to migreny bym nie czuła;/
UsuńA zakupy..wiadomo!
Sto lat! Sto lat! Niech żyje Miśka nam! Sto lat! Sto lat! Niech żyje Miśka nam! Jeszcze raz! Jeszcze raz! Niech żyje Miska nam!!!
OdpowiedzUsuńTygrysie -śpiewaj!tel, czy skype?;)
UsuńJestem tu pierwszy raz i się uśmiecham:)Nie znoszę zakupów,migreny(na szczęście już rzadki gość).Czekam na obiecany post kubkowy:)
OdpowiedzUsuńkubkowa siostra Basia:)))
Witaj Basieńko! Będzie post o kubeczkach;))
UsuńMisiorku, wszystkiego najlepszego...
OdpowiedzUsuńwreszcie dostaniesz ten upragniony dowód osobisty :PPP
dziękuję;)
Usuńi może prawo jazdy?:P
Jestem pod wrazeniem. Zwłaszcza tej drugiej pary. Odwazne połaczenie elegancji i sportowości. Super! A ja też właśnie w nowych pantofelkach z wyprzedaży siedzę:) Wszystkiego naj Miśko:)rut
OdpowiedzUsuńCórki pytają, czy będę pożyczać?
Usuńhmm...muszę dokładnie schować;)
Wszystkiego najlepszego ! Zdrówka , miłości i troszkę luksusu :D
OdpowiedzUsuńDziękuję;))
UsuńPrzybijam piache, bo tez nie znosze zakupow, szczegolnie ubraniowych!
OdpowiedzUsuńA butki cudne, ale daleko bym w nich nie uszla! ;)
Uszłabyś ! Są wygodne jak nie wiem co!:))
Usuńja też jestem z tych nienormalnych :)
OdpowiedzUsuńczy tu dzisiaj nie powinno być nowej notki;)
Mówisz -masz;)
UsuńWcale nie jesteś pod tym względem wyjątkowa:D
OdpowiedzUsuńWłasnie się dowiedziałam:))
UsuńWszystkiego co najlepsze z okazji urodzin - spełnienia marzeń, zdrowia, kasy, pomyślności, no i LUKSUSU ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję;))
UsuńUrodzinowe Sto Lat i Wszystkiego Najlepszego w luksusie i zdrowiu! Humoru, pogody ducha i chwilki wytchnienia. :)
OdpowiedzUsuńA załączniku frezje :)
Dziękuję:)
UsuńA frezje mnie powaliły:)
Naucz mnie dodawać takie linki, proszę;))
leczenie jest rewelacyjne , głowa od ciosów tak napierdziula , ze człek o migrenie zapomina.
OdpowiedzUsuńPierwsze butki wspaniałe , a sklepy kocham o tematyce technicznej , oraz z filiżankami - to jest mój świat zakupowy
A ja w księgarni mogłabym godzinami - ale jakbym miała kasę;)
UsuńMiśko - butki zakupione były na okoliczność urodzinową,
OdpowiedzUsuńnie wiem jak w Twoim blogu dodaje się kwiatki , zapachy ich i melodie , aby ten rocznicowy dzień był dla Ciebie jeszcze bardziej świąteczny.
Niechaj będzie LUKSUSOWY !
A jak kiedyś nadarzy się okazja do spotkania, to zatuptamy w rytmach flamenco, bo te butki są do tego stworzone ;)
I TROSZKĘ luksusowy był:))
Usuńi dziękuję oczywiście:)
UsuńMiśko - luksusowego samopoczucia w nowych butkach z serdecznościami urodzinowymi życzę :)
OdpowiedzUsuńMiśko!!! Ślę Ci serdeczności wiele, pozdrawiam i miłych , bezzakupowych dni życzę.
OdpowiedzUsuń