Piękna pogoda...Lusia ma talon na dobrą kawę.
Zaprosiła mnie ..pogadamy..jak kobieta z kobietą...
Ale przecież nie będzie siedzieć o suchym...hmm...zestaw dla niej kosztuje 15 zł :)
Przyda się wytchnienie.
Grzes bez smoczka !W pierwszy dzień przecięłam 3/4 gumki, więc oglądał zdziwiony, ale próbował.
Wczoraj zapodział i ..nie szukamy.
W dzień żaden problem, za to w nocy budził się ochnaście razy i latałam do niego.Otulałam , pogłaskałam, brałam do nas, odnosiłam jak zasnął.
O 7 skowronek , a ja jak zombi...
Drzemka w południe? proszę bardzo, ale dziecko ma kaprys, żeby na podłodze!!
I zrobi Ci figlarne ślepka i co?
No i odkrył, że bambosze są na rzepy, które można łatwo ściągać!A potem tez skarpetki!
A przecież na bosaczka najlepiej!
Zakładałam mu już pierdylion razy!!
Nic nie słucha!
Facet!
pierwsza w babińcu?
OdpowiedzUsuńGratulejszyn;)
Usuńpodobno po 21 dniach traci się stare nawyki, a nabiera nowych :)))
OdpowiedzUsuńto już niedługo, prawda?
ehh, osiwiejem do tego czasu całkiem;)
Usuńpo 21 latach to już w ogóle nie będzie problemu! ;-)
UsuńNie znam tych problemów, syna chowałam bez smoczka :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! Wg Dosi już niedługo ;)))
Junior wyrzucił szybko, Pysie musiałam zmuszać do smoczka (ssała palce), Lusia nie chciała - Grześ chętnie:)I smoczek i pielusia!
Usuńczecia!!!
OdpowiedzUsuńGaguś!Myślałam o Tobie przy tej kawie -jedna była z karmelem;))
UsuńGrzesiu jak zwykle taki słodziak, że jak zamruga oczętami to wszystkie niedogodności znikają :)
OdpowiedzUsuńKawki z córką to bardzo dobra tradycja, też mam nadzieję ją praktykować :) W końcu dobra kawa w dobrym towarzystwie to jet to!
Buziole kochana :***
Takie chwilę są wartościowe - tylko my, bez wszystkiego, co przeszkadza;)
UsuńPiękne to nowe zdjęcie Grzesia! :)
OdpowiedzUsuńna kilkanaście kilka trafi się pięknych;))
UsuńAnka Wrocławianka mnie namówiła, żeby dodać - troszkę obcięłam golaska, ale buźka jest;))
Dacie radę ze smoczkiem. Ja oduczyłam tak, że jak się zepsuł jeden, to dałam mu inny kształt i powiedział bleeee. Oraz tłumaczyłam, że się zepsuł. I po sprawie z dnia na dzień. Kudłata za to swój smoczek wyrzuciła do kosza jak miała 1,5 roku i na tym się skończyło. :) Nigdy więcej nie zawołała.
OdpowiedzUsuńAchhhh, kiedyś pójdziemy też, cooooo?
:***
I niech to kiedyś będzie szybko;)):*
Usuńco tam skarpetki i bamboszki, moi dziś wykąpali się jeziorze:PPP
OdpowiedzUsuńwow! Ale twardziele!;P
UsuńGrzes po prostu jest chlopakiem z fantazja...!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Uściski Judith:)
Usuńja ci powiem
OdpowiedzUsuńmoje 3 dziei od pewnego momentu powiedzialy kapciom senkju
i ja nie nalegam
ja folem f kapciach
ale dajem folnosc
Może i tez bym nie nalegała, bo sama lubię na bosaka, ale od czasu , gdy Mucha zaczęła sierści mówić senkju zamiatanie i mycie dwa razy dziennie i tak nie pomaga, to wolę go w kapciach;))
Usuńno to to jest argument
Usuńja przestaje byc tolerancyjna przy przeziebieniach, bo podloge mamy zimnom
Do baby mającej focha na męski gatunek lepiej nie podchodź! Też zawsze lubiłam na boso latać. A czemu by nie na podłodze, twarde dobre dla kręgosłupa podobno ;) Smoczek u nas sam odpadł, bez afery, bez pobudek, zapomniany, więc nie mam wypróbowanych trików. Ostatnio w tv superniania "wysłała" smoka do smoczkowej wróżki (wrzuciła do koperty i zabrała), a po kilku godzinach przyszedł list i prezent od wróżki- to akurat była poduszka ale ma być jakakolwiek nowa zabawka do zasypiania- taka w zastępstwie. Nie wiem czy pomysł się przyda, ale tak mi się przypomniało.
OdpowiedzUsuńchyba zapomniał:) nie woła, nie szuka, po południu zasnął bez kłopotu -zobaczymy nockę:)
UsuńMatko mam to samo z tymi trepkami i dlatego żeby mi przestała isc para uszami zamienilam rzepowe na wiązane. No i skończylo się hasanie boso po trawce :-)
OdpowiedzUsuńnastępne kupię wiązane;)A boso po trawce fajne jest , choć ja boję się os;/
UsuńTo zdjęcie w nagłówku mówi wszystko o twoim Gzdylu - patrząc na te ślepka i niewinną minkę nie sposób sie nie uśmiechnąć! Ale ty miej oczy dookoła głowy!
OdpowiedzUsuńJa muszę się nauczyć twardą być, a nie miętką;)))
UsuńBuźka
Na szczęście idzie na lato,oboje na bosaka pobiegacie.W dzieciństwie siadałam na podłodze w charakterystyczny sposób,mój wnusio teraz tak siada,i skąd mu się to wzięło?;)A kawki z córką zazdroszczę:)Bo nie mam.Córki,znaczy się.
OdpowiedzUsuńMiśko,napiszę,dziękuję.Basia
Ostatnio zauważyłam,że Pysia ma gesty mojej mamy (mama nie żyje) aż mi się łezka zakręciła!
UsuńCzekam;))
dziś biegałyśmy z Młodą po trawie na bosaka. w końcu. ale w domu raczej w kapciach. na płytkach zimno.
OdpowiedzUsuńbieganie po trawie super, ale...te robale między paluchami!;)))blee
UsuńA moja najstarsza corka ma dzis urodziny ale zadnej kawy nie bedzie bo mieszka daleko..Ech zycie....
OdpowiedzUsuńsmutno mi Miska.... ale z Twojej wpolnej kawy sie ciesze , taka wredna to znow nie jestem:)
Buziaki Gosia
PS; jaka piekna pogoda ? u mnie za oknem listopad....
Gosieńko! Listopad teraz -na nasze spotkanie szykuje się słoneczko:)
UsuńWyobrażasz sobie? Nagadamy się i napijemy kawy po kokardkę!;))
Misiu, ale po co sie upierasz przy tych bamboszach? Jak by mu bylo zimno to by sie sam upomnial;)) Nasza Aviva od malenkosci wychowana na boso:)))
OdpowiedzUsuńpies gubi sierść teraz...nie nadążam ze sprzątaniem!
Usuńno facet)) i co zrobisz hehehe
OdpowiedzUsuńteatralna
trza kochać i już;))
UsuńOj tak, buciki be!
OdpowiedzUsuńNadałby się w tej kwesti z Igorkiem :D
widać wszystkie dzieci tak mają;)
UsuńMiśko,póki co,nie dam rady.Mam nowego laptuna z windowsem 8 i za cholerę nie mogę się przebić przez to ustojstwo,żeby maila napisać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.Basia.
poczekam;))
UsuńZdjęcia Grzesia w mokrej fryzurce jest świetne! :))
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia Miśko :)
wzajemnie;))Bużka
UsuńGdyby na mnie tak spojrzał, to serce by mi zmiękło:)
OdpowiedzUsuńJa tak myślę, że dałabym Ci Grzesia na tydzień i w ogóle byś mieniła zdanie na wiele spraw;P
UsuńPodobno na podłodze zdrowo na kręgosłup :P
OdpowiedzUsuńChyba nie do końca- ja uwielbiam na boso,a kręgosłup boli..ale może to .. starość?;)
UsuńKochana, leżeć... nie biegać :) Jak chodziłam na ćwiczenia na skoliozę to pani kazała spać na podłodze :))
UsuńZdejmowanie butów, skarpetek oraz cudowanie z poduchą na podłodze - no wypisz wymaluj Trzeci!!! Grzesiu, jakbyś mój był :-)))
OdpowiedzUsuńZe smokiem też już bym chciała przygodę zakończyć...zazdraszczam Ci samozaparcia i pomysłu! Przegapiłam moment jeszcze przed narodzinami Czwartego, wtedy mogłam, kurczę, pomyśleć, teraz muszę trochę odczekać, bo okrucieństwem byłoby zabrać Trzeciemu smoczka w sytuacji, gdy Czwarty w gębusi swojego trzyma.
ściskam Was :-)
Udało się;) Smoczki pochowane, dziś tez nocka przerwana raz, ale nie woła;)
UsuńUściski
Grzesiu nasz:):)
u mnie dzieciaki wszystkie na boso biegały i biegają (zresztą ja też), smoczek miała tylko Młoda (chłopaki nie) i nie pamiętam jak się oduczyła... a teraz ma 18 lat i nie chce z mamusią kawy pić, znaczy się ona wcale kawy nie pije... a pogadać czasami lubimy :) buziaki dla wszystkich ze wskazaniem na Grzesia :)
OdpowiedzUsuńMoja kawę czasami -te chwile wspólne bezcenne;)Uściski! Dla Ciebie najmocniejsze!
UsuńFaceta rodzi, a chciałaby, żeby zachowywał się nie jak facet:)To zdjęcie na samej górze super!To dopiero przecherskie facetowskie spojrzenie spod łebka:)Drżyj Miśka i módl się, żeby za naście nie było problemu z nawałem potencjalnych synowych
OdpowiedzUsuńA wczoraj Pysia zobaczyła to zdjęcie i ..wcale jej się nie podobało!:)
UsuńAle jaki kochany za to ten "facet"!
OdpowiedzUsuńMoja Młodsza od dziecka biega po domu na bosaka. Dzieciaki tak lubią i tyle!
Serdeczności
nasza Laurka nie facet, a też skarpetki na nogach pół minuty nie pobędą. Szkoda zakładać, ale na rajstopy bywa juz za ciepło. Pierdylion:) masz rację - dokładnie tyle:)
OdpowiedzUsuńrut
Kochany Skarbek... :)
OdpowiedzUsuńMnie to wszystko czeka ;)
Buziol
Baba ze Śląska
:*
Już niedługo!Buziaki
Usuń