Stara, a głupia!
Oczywiście ja!
Grześka smoarowałam kremem z filtrem 50.I to dwa razy.A jak tylko zauważyłam, że troszkę czerwony -odstawiłam do Sołtysa!
Sama nie chciałam nic z filtrem, żeby troszkę się opalić.
A zawsze opalałam się na brąz.
..zawsze...ale nie dziś...
Na szczęście od zeszłego roku w domu mam żel z panthenolem (ironia -kupiłam z myślą o Sołtysie, który nie słucha mądrej(?) żony i się nie smaruje-czasem )
razi koszula........;((((((
a gdzie zdjęcie?
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że żel złagodzi pieczenie.
ale że żelu???;))
Usuńopalenizny!!!
Usuńopaleniznę najbardziej widać na biuście - na zasadzie kontrastu - obawiam się, że zamknęliby mi bloga gdybym dodała takie zdjęcie!
Usuńale ile byś miała wejść!
Usuńmusiałabym dać opis -moja opalenizna, albo - jak o mały włos opalałabym sie bez górnej części stroju!;)I to by była święta prawda - o matko, dobrze, że nie mogłam;))
UsuńOj Miska, Miska...
OdpowiedzUsuńoj, sama wiem!;))
Usuńno proszę, jak się dziewczyna laszczy na wyjazd;) a tym schudnięciem się nie ciesz, z zazdrości złośliwie napiekę placków, zobaczysz!
OdpowiedzUsuńa co się dziwisz?przeciez sie smokowi (i nie mam na myśli Ciebie) w złym stanie nie pokażę;)
UsuńA Ty mnie nie strasz, bo nawet jak zjem wiele to na zwiedzaniu wszystko spalę!o!;)
No to ładnie, ja w tym roku tak samo nie mogę się za chiny opalić a na solarium w lato iść.. Upadłabym na głowę, na dworze piękne słonko , wyszłam ostatnio aż na 3 -4 godziny i lekko jedynie..
OdpowiedzUsuńCóż, mam nadzieję, że następnym razem opalenizna zostanie na dłużej (:
ponoć lepiej często, ale po trochu:)
UsuńTeraz jakieś to słońce ostre i bardzo pali. Zwykle opalałam się od razu na brąz, a teraz też najpierw podpiekam się na czerwono. To mnie zniechęca i coraz mniej lubię się opalać (a kiedyś uwielbiałam).
OdpowiedzUsuńniegdy nie lubiłam opalania, ale teraz wyglądam jak corka młynarza, więc chciałam to lekko zmienić;)
UsuńPaczę na fejsie, jest zajawka o biuście, to gnam w dyrdy zobaczyć, a tu nic nie ma - Kononowicz jako żywo! A do dupy z taką reklamą! :D
OdpowiedzUsuńa zabrałeć chociaz maślankę??;)
UsuńMaślanke nie, wypiłem :P
UsuńJa sie tak upieklam na Chorwacji
OdpowiedzUsuńA tera mam samoopalacz i jade nim co drugi dzien:PP
lata temu kolezanka użyła czegoś takiego! do dziś pamiętam żółte plamy na jej ciele...brrrr
UsuńHaha ha
UsuńLata zmieniaja preparaty a trening czyni miszcza
w kremie,chusteczką, czy w musie nawilżającym?DOstałam coś takiego ostatnio -na kolanach dziwnie wygląda;))
Usuńha ha ha, a mnie to przestrzegałaś żebym uważała na swój tyłeczek (no chyba, że co innego miałaś na myśli...)... Miśka, z doświadczenia wiem, że poboli, poszczypie, skóra zejdzie i będzie dobrze :))))) ... cierpliwości ...
OdpowiedzUsuńmatko! jeszcze ma złazić???Tyle sie nacierpiałam to niech tylko zbrązowieje!
UsuńBuźka
wiesz Miśka, żeby najlepszy efekt osiągnąć, to skóra przeważnie musi schodzić :))))) no ale co, to ja Tobie, matce czwórki, mam to tłumaczyć? :)
Usuńbo o dzieciach jakoś zawsze myśli się rozsądniej niż o sobie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki wielkie :***
i o mężu też!:)Buziaczki
Usuńwitam w klubie :) ja dwa dni na słońcu a krem do opalania w domu...
OdpowiedzUsuńdzwonie ale nie odbierasz.
Usuń:)w środę wymienimy się doświadczeniami;)
UsuńHi, hi, hi.... współczuję. Za głupotę trza płacić nawet boleśnie.... Serdeczności.
OdpowiedzUsuńno, a kiedyś to slońce tak mocno ne grzało!!
UsuńBuźka
Się tak zastanawiam, czy to aby nie z premedytacją zrobiłaś, tylko nie wiem w którą stronę te premedytację kierujesz przeciwko sołtysowi czy właśnie ku niemu hmmmmm Oraz dobrydzień :)
OdpowiedzUsuńJak to nie wiesz???Przecież , że dla niego -mógł nacieszyć oczy;)dzień dobry obolało!
UsuńOj oj współczuję...
OdpowiedzUsuńJa się opalam tylko przy okazji , nie przesadzam ze słońcem...
Chłodzić!
OdpowiedzUsuńnajpierw lampką, teraz słońcem...
OdpowiedzUsuńjeszcze się uzależnisz od oparzeń ;)
oj, współczuję bardzo :/
Miska, mialas robic odciski trawy do doopie a nie wystawiac skore na odcisk slonca. Zmiana zamiarow czasem oznacza spalenie pomyslu.
OdpowiedzUsuńZblednie wszystko z czasem, albo sie zluszczy, cierpliwosci.
Miśka zamiast w trawę,wystawiła na słońce;)Spontan taki,nie zawsze na zdrowie wychodzi:)Basia
UsuńA to juz wiem dlaczego u mnie slonce wczesniej zaszlo za horyzont :D
UsuńJa nie zapominam o kremach z filtrem "milionpięćset" i sssooo?
OdpowiedzUsuńChociaż skóra mi nie schodzi, ale i tak zawsze latem wyglądam jak negatyw Zorra ;-( Więc nie wiem, czy nie wolałabym złażącej skóry...
Akularku, a gdzies Ty sie podziala??? Ja tu tesknie i tesknie!
UsuńBidulka!
OdpowiedzUsuńKwaśne mleko a nie panthenol:):) Biedaczysko:)
OdpowiedzUsuńUwazajcie z tym opalaniem. Coraz wiecej przypadkow zachorowan na czerniaka. W Polsce tez.I solarium i slonca trzeba unikac.
OdpowiedzUsuńMisiu- Ty to specjalistka od oparzen jestes ;P
OdpowiedzUsuńuuuuuuuf, znam ten ból :)) i też mam stale żel na oparzelizny :)), bo człowiek chciałby być opalony i to szybko, ale nie przewidzy, kiedy przeholuje
OdpowiedzUsuńwakacje w Grecji- wróciłam dumna strasznie, że się pięknie i rozważnie opaliłam, bez poparzeń i schodzącej skóry...
OdpowiedzUsuńPostanowiłam utrwalić na solarium, a że nie mam doświadczenia to wlazłam na golaska bez majtów :) Więc zeszła mi skóra z pupy :PP
Ja nieco mlodsza, ale za to glupsza! Ostatnio nie posmarowalam Bi wczesniej, tylko jak juz bylismy na plazy i zafundowalam dziecku spieczone ramionka! Ale mialam potem wyrzuty sumienia! Na szczescie malej zdawalo sie byc wszystko jedno...
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj troszkę z książką na balkonie - i dziś reprezentuje barwy narodowe:). Połowa mnie jest biała, a druga część jest ślicznie zjarana na czerwono.Ot, głupota:)
OdpowiedzUsuńkefir maślanka i kwaśne mleko! :)
OdpowiedzUsuńa mnie przerażą urlop z chustami.. bo trochę większy dekolt i pali!
OdpowiedzUsuń