niedziela, 21 lipca 2013

Niebezpieczne slońce

Stara, a głupia!
Oczywiście ja!
Grześka smoarowałam kremem z filtrem 50.I to dwa razy.A jak tylko zauważyłam, że troszkę czerwony -odstawiłam do Sołtysa!
Sama nie chciałam nic z filtrem, żeby troszkę się opalić.
A zawsze opalałam się na brąz.

..zawsze...ale nie dziś...

Na szczęście od zeszłego roku w domu mam żel z panthenolem (ironia -kupiłam z myślą o Sołtysie, który nie słucha mądrej(?) żony i się nie smaruje-czasem )

razi koszula........;((((((



51 komentarzy:

  1. a gdzie zdjęcie?
    mam nadzieję, że żel złagodzi pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opaleniznę najbardziej widać na biuście - na zasadzie kontrastu - obawiam się, że zamknęliby mi bloga gdybym dodała takie zdjęcie!

      Usuń
    2. ale ile byś miała wejść!

      Usuń
    3. musiałabym dać opis -moja opalenizna, albo - jak o mały włos opalałabym sie bez górnej części stroju!;)I to by była święta prawda - o matko, dobrze, że nie mogłam;))

      Usuń
  2. no proszę, jak się dziewczyna laszczy na wyjazd;) a tym schudnięciem się nie ciesz, z zazdrości złośliwie napiekę placków, zobaczysz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co się dziwisz?przeciez sie smokowi (i nie mam na myśli Ciebie) w złym stanie nie pokażę;)
      A Ty mnie nie strasz, bo nawet jak zjem wiele to na zwiedzaniu wszystko spalę!o!;)

      Usuń
  3. No to ładnie, ja w tym roku tak samo nie mogę się za chiny opalić a na solarium w lato iść.. Upadłabym na głowę, na dworze piękne słonko , wyszłam ostatnio aż na 3 -4 godziny i lekko jedynie..
    Cóż, mam nadzieję, że następnym razem opalenizna zostanie na dłużej (:

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz jakieś to słońce ostre i bardzo pali. Zwykle opalałam się od razu na brąz, a teraz też najpierw podpiekam się na czerwono. To mnie zniechęca i coraz mniej lubię się opalać (a kiedyś uwielbiałam).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niegdy nie lubiłam opalania, ale teraz wyglądam jak corka młynarza, więc chciałam to lekko zmienić;)

      Usuń
  5. Kneź Okrutnik22 lipca 2013 00:56

    Paczę na fejsie, jest zajawka o biuście, to gnam w dyrdy zobaczyć, a tu nic nie ma - Kononowicz jako żywo! A do dupy z taką reklamą! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja sie tak upieklam na Chorwacji
    A tera mam samoopalacz i jade nim co drugi dzien:PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lata temu kolezanka użyła czegoś takiego! do dziś pamiętam żółte plamy na jej ciele...brrrr

      Usuń
    2. Haha ha
      Lata zmieniaja preparaty a trening czyni miszcza

      Usuń
    3. w kremie,chusteczką, czy w musie nawilżającym?DOstałam coś takiego ostatnio -na kolanach dziwnie wygląda;))

      Usuń
  7. ha ha ha, a mnie to przestrzegałaś żebym uważała na swój tyłeczek (no chyba, że co innego miałaś na myśli...)... Miśka, z doświadczenia wiem, że poboli, poszczypie, skóra zejdzie i będzie dobrze :))))) ... cierpliwości ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. matko! jeszcze ma złazić???Tyle sie nacierpiałam to niech tylko zbrązowieje!
      Buźka

      Usuń
    2. wiesz Miśka, żeby najlepszy efekt osiągnąć, to skóra przeważnie musi schodzić :))))) no ale co, to ja Tobie, matce czwórki, mam to tłumaczyć? :)

      Usuń
  8. bo o dzieciach jakoś zawsze myśli się rozsądniej niż o sobie :)
    Buziaki wielkie :***

    OdpowiedzUsuń
  9. witam w klubie :) ja dwa dni na słońcu a krem do opalania w domu...

    OdpowiedzUsuń
  10. Hi, hi, hi.... współczuję. Za głupotę trza płacić nawet boleśnie.... Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, a kiedyś to slońce tak mocno ne grzało!!
      Buźka

      Usuń
  11. Się tak zastanawiam, czy to aby nie z premedytacją zrobiłaś, tylko nie wiem w którą stronę te premedytację kierujesz przeciwko sołtysowi czy właśnie ku niemu hmmmmm Oraz dobrydzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie wiesz???Przecież , że dla niego -mógł nacieszyć oczy;)dzień dobry obolało!

      Usuń
  12. Oj oj współczuję...
    Ja się opalam tylko przy okazji , nie przesadzam ze słońcem...

    OdpowiedzUsuń
  13. najpierw lampką, teraz słońcem...
    jeszcze się uzależnisz od oparzeń ;)

    oj, współczuję bardzo :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Miska, mialas robic odciski trawy do doopie a nie wystawiac skore na odcisk slonca. Zmiana zamiarow czasem oznacza spalenie pomyslu.
    Zblednie wszystko z czasem, albo sie zluszczy, cierpliwosci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miśka zamiast w trawę,wystawiła na słońce;)Spontan taki,nie zawsze na zdrowie wychodzi:)Basia

      Usuń
    2. A to juz wiem dlaczego u mnie slonce wczesniej zaszlo za horyzont :D

      Usuń
  15. Ja nie zapominam o kremach z filtrem "milionpięćset" i sssooo?
    Chociaż skóra mi nie schodzi, ale i tak zawsze latem wyglądam jak negatyw Zorra ;-( Więc nie wiem, czy nie wolałabym złażącej skóry...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akularku, a gdzies Ty sie podziala??? Ja tu tesknie i tesknie!

      Usuń
  16. Kwaśne mleko a nie panthenol:):) Biedaczysko:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwazajcie z tym opalaniem. Coraz wiecej przypadkow zachorowan na czerniaka. W Polsce tez.I solarium i slonca trzeba unikac.

    OdpowiedzUsuń
  18. Misiu- Ty to specjalistka od oparzen jestes ;P

    OdpowiedzUsuń
  19. uuuuuuuf, znam ten ból :)) i też mam stale żel na oparzelizny :)), bo człowiek chciałby być opalony i to szybko, ale nie przewidzy, kiedy przeholuje

    OdpowiedzUsuń
  20. wakacje w Grecji- wróciłam dumna strasznie, że się pięknie i rozważnie opaliłam, bez poparzeń i schodzącej skóry...
    Postanowiłam utrwalić na solarium, a że nie mam doświadczenia to wlazłam na golaska bez majtów :) Więc zeszła mi skóra z pupy :PP

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja nieco mlodsza, ale za to glupsza! Ostatnio nie posmarowalam Bi wczesniej, tylko jak juz bylismy na plazy i zafundowalam dziecku spieczone ramionka! Ale mialam potem wyrzuty sumienia! Na szczescie malej zdawalo sie byc wszystko jedno...

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja wczoraj troszkę z książką na balkonie - i dziś reprezentuje barwy narodowe:). Połowa mnie jest biała, a druga część jest ślicznie zjarana na czerwono.Ot, głupota:)

    OdpowiedzUsuń
  23. kefir maślanka i kwaśne mleko! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. a mnie przerażą urlop z chustami.. bo trochę większy dekolt i pali!

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)