Jak sie idzie na dwór, to już cza jakumś katane zawdzioć, bo może człowieka zawioć. A w chacie to tyż nojlepi so wetkać wew laczki wate, bo sum cugi i można dustać takiygu hiba, że nie wim! I ciepłe szkarpyty na szwajsy.
A kejter mie wkurzo, bo wczorej znów sie wynorała wew gównie i ni mom już na nom nerwa.
kwycem za łogon i wyciepne bez łokno!
Ino mi grzdyla żol, bo bydzie mi szczun za Muchom beczoł!
A babcia godała - Uwożej, bo jak cie pozbadnom, to cie wykorzystajom, na łeb ci wlizom
Tero łogary sum strasznie marudne. O byle co drum kalafe- kejter bydzie żyć
Zagodka - ino dejcie se na wstrzymanie, bo do roboty lece, przylize zaś!
*Nie ma twarzy, ale sznupę
oraz innych rzeczy kupę:
brómble, ślypia, kłaki, giery,
kluber puklaty, że łejery!…
Nie ma uszu, ale jury;
zamiast dłoni ma pazury.
oraz innych rzeczy kupę:
brómble, ślypia, kłaki, giery,
kluber puklaty, że łejery!…
Nie ma uszu, ale jury;
zamiast dłoni ma pazury.
-autor Waldemar Wierzba
* pomoc z fb;)
i już wszystko jasne....
Mniej więcej tak :
Mniej więcej tak :
Jak się idzie na dwór to trzeba założyć jakąś kurtkę,bo może człowieka zawiać.A w domu też najlepiej wsadzić watę w kapcie, bo są takie wiatry, przeciągi, że można złapać takie przeziębienie, jak nie wiem co!I ciepłe skarpety na stopy.
A pies mnie denerwuje, bo wczoraj znów wytarzała się w gównie i już nie mam do niej cierpliwości.Chwycę za ogon i wyrzucę przez okno!
Tylko mi Grześka żal, bo będzie mi chłopak za Muszką płakał.
A babcia mi mówiła -uważaj, bo jak cię przejrzą (i tu nie jestem pewna tłumaczenia, hihi) to będą wykorzystywać i na głowę wejdą!
Teraz łobuziaki są strasznie marudne , o byle co płaczą,pies będzie żyć
Poznaniak? :P :D
OdpowiedzUsuńwujek google pomógł?
UsuńNie, kiedyś mi koleżanka, właśnie z Poznania, przesłała tą zagadkę. Tak się wymieniałyśmy, ona mi gwarą poznańską, ja jej śląską. :)
Usuńżadnej innej nie rozumiem:)
UsuńU nas przez lata była audycja Blubry starego Marycha -teraz Marych stoi ze swoim rowerem obok Kupca Poznańskiego:)
Zapomniałaś dodać, że teraz Marych jest odlewem z metalu;-))))
UsuńWitam:) Po przeczytaniu parę razy coś można zrozumieć,ale nie wiele więc bardzo proszę o przetłumaczenie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWieczorem:)) pozdrawiam!
UsuńNie tłumocz.I wiency dawej.
OdpowiedzUsuńBasia
a na poznanioka wpadłam bez gugla,jo:)))B.
Usuńwięcej mówię, niż piszę, głównie między swoimi;))
UsuńAle czasem coś wtrąci się wśród obcych i śmiech;))
Jak Poznaniak, to jeszcze coś o węborku poproszę. Tak nazywał wiadro mój pradziadek.
OdpowiedzUsuńMój mówił wymborek (jednak źle), ale więcej nie pamiętam,za to babcia nie raz krzycząła, że dostaniemy ścierom w sznupe, albo kalafe;))
UsuńDobrze mówił: wymborek
UsuńMiśka, niech Cię diabli...:P
OdpowiedzUsuńu nas się mówi -niech Cię dunder świśnie;))
Usuń))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) uwielbiam)))) gwarę każdą!!!! a najbardziej góralską.
OdpowiedzUsuńale kaszubską zrozumieć to dopiero sztuka)))))
Ja nie rozumię kaszubskiej,góralskiej,śląskiej.Ale centralną Polskę"łapię";)Basia
Usuńłoooo mamoooo :)))
OdpowiedzUsuńno tak
OdpowiedzUsuńAles dala!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZupelnie nie wiem o co biega, poza tym gownem:)))
Miśka pięknie :)
OdpowiedzUsuńa u nas się chodzi na pole a nie na dwór :)
to stały powód do żartów moich znajomych warszawiaków
no i te buty, które się ubiera, a nie zakłada :)
"czym ubierasz? kwiatuszkami?"
U nas pod Toruniem tez buty się ubiera:)A kwiatkami się przybiera.Basia
UsuńI co zrobiłaś z tym wynoranym kejtrem? Po jakich łyna chęchach lotała? ;)
OdpowiedzUsuńPiękny post :) Bardzo lubię naszą gwarę, lubię słuchać ludzi, jak mówią i wyławiać różne gwarowe perełki.
wykąpałam śmierdziela, bo Luśki nie było w domu:)))
Usuńwow! :)
OdpowiedzUsuńNo przecież wiadomo, że Miśka z okolic Poznania!
OdpowiedzUsuńA kluber to łeb, tak? :P Dobrze kojarzę?
Buziaczki :*
kluber, kluka to nos;)):))
UsuńNie poznanianka, a krakowianka , ale zrozumiałam o co łazi :D
OdpowiedzUsuńDaruj psu! Słodki jest! :D
nie miałam wyjścia -średnio raz na pół roku tak robi
Usuńa haczki to na kaszubach
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/gwarapoznan
u nas też - http://regionwielkopolska.pl/kultura-ludowa/gwara/podreczny-slownik-gwary-poznanskiej.html
UsuńBabcia chodziła z haczką na cmentarz -żeby zielsko zlikwidować;)
A ja myslalam, ze to po kaszubsku...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Nie wyciepaj kejtra ! Gamula bo gamula ale szkoda i poruta by byla!!!!!...Ino mu narychtuj badejki co by sie mogl w gownie brechtac do woli.
OdpowiedzUsuńJa tu blubram a ty na bejmy chapiesz:)
Badejki nie poradzą -cała się wynorała;)
UsuńNo to dupe w tytke i na dwor:)
Usuńniech sie slubra
A to szuszwol z kejtra !!niuda nie kejter!:)
Usuńja znam tylko gwarę śląską,ale nie godom:DDD
OdpowiedzUsuńi góralską trochę:P
Jesooooo!!!!! Nie czytam tego!!!
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńMoja rodzicielka z poznańskiego... hi,. hi., to cosik tam osłuchałam się!
OdpowiedzUsuńU nas na pomorzu charakterystyczne jest akcentowanie samogłosek ą i ę. Oraz mówienie pora zamiast por.
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńO rany, aż mnie oczy i brzuch ze śmiechu rozbolały :)
Pozdrawiam mile, po naszemu :)
suppppppppppppppeeeeeeeeeeerrrrrrrr:) nie tłumacz tylko dawaj jeszcze więcej takich kwiatków językowych:) gwara każda jest piękna, trzeba pielęgnować ją i przekazywać następnym pokoleniom. Ja kilka lat pracowałam na Śląsku i cudnie było słuchać jak mówią "po swojemu"
OdpowiedzUsuństrasznie mi się podoba.Kcem jeszcze!:P:P:P
OdpowiedzUsuńa że Mucha cuścik narozrabiała tak?? :)
OdpowiedzUsuńRafał lipton_ER
mamy znajomego poznanioka i wiesz co to Wasze Ino jest boskie :) tyle
Pozbadnom-to raczej owiną wokół palca,za bardzo ufać,wierzyć.
OdpowiedzUsuńo właśnie! dziękuję:)
UsuńW antrejce na ryczce stoją pyry, w tytce.
OdpowiedzUsuńKompot można nagotować ze świntojanek, angrystu i jabza można tyż ciepnąć.
"Żarcik" ulubiony mojego wujka: "A powiedz, po naszymu: wyje pociąg w lesie"
P.S. po poznańsku pociąg to bana
Miśko, ja chcę jeszcze więcej gwarą! Z Kujaw pochodzę! :))
OdpowiedzUsuń