Jak umierała moja mama powiedziała tylko, że chce być skremowana.
Moja teściowa wiele lat temu wspomniała, że jej sąsiadka to miała dobrą synową, bo jej grób wymurowała(sugestia?)
Inni zostawiają te sprawy żyjącym, a jeszcze inni planują każdy szczegół.
Nasz przyjaciel kilka dni przed śmiercią dostał propozycję zwiększenia polisy.
Zastanawiali się z Zolinką, czy podpisać, czy nie.
Oczywiście to trudny temat, bo trzeba myśleć, co byłoby, gdyby męża zabrakło.
Lucek uspokajał żonę, że nie mają żadnych rat, że wszystko jej napisze co i jak(on zajmował się sprawami papierkowymi)
Przy okazji wspomniał, że chciałby być spalony,mieć koszulkę od nas (od paczki przyjaciół) i żeby nie było szaleństwa z kwiatami - wystarczy jedna róża.
W dniu, gdy miał podpisać polisę umarł, ale reszta była tak jak chciał, przynajmniej w dużej części.
Sami się zastanawialiśmy jak to będzie wyglądać, że będziemy stać z jedną różą - wszak tradycja nakazuje odpowiednie wiązanki.
Ale skoro chciał....
Było 98 pojedynczych róż!
I wiązanki od rodziny i od tych do których nie dotarła informacja.
A dziś wypiłam herbatę z ..pająkiem!!!
do teraz mam ciarki!
Lubię pająki, ale nie w herbacie!!!!!!!
misiu, ja nie umiem pisać w obliczu takiej tragedii...
OdpowiedzUsuń:***
UsuńKurcze życie to jedna ma dla nas napisane już scenariusze.....:( szczerze współczuję straty przyjaciela, czasem przyjaciele są bliżej naszego serducha niż rodzina.....
OdpowiedzUsuńale że tego pająka na rękę wzięłaś?????? blech
na takie sprawy jednak wpływu nie mamy ;/
UsuńA pająki lubię;)
Chociaż czuję jakieś dziwne szmyranie w gardle - głupie uczucie - może wessałam nóżkę???
Misiu :***
OdpowiedzUsuńBuziaki Olga!
UsuńMojej przyjaciółki mąż wychodził na spotkanie modlitewne
OdpowiedzUsuńMieli 3 małych dzieci on się troszkę wahał, ale żona powiedziała -- idź, dam soboe radę sama
Nigdy nie wrócił
daje sobie radę
dziewczynki są już dorosłe...
Człowiek postawiony w danej sytuacji daje radę temu, co wcześniej wydawało się niemożliwe!
Usuńto prawda
Usuńnie wiadomo skad bierze sie siłę
tyle że teraz ona choruje na białaczkę...
UsuńBardzo mi przykro:(
Usuńna razie daje radę
Usuńsilna babka
Miśka tak mi przykro :(
OdpowiedzUsuńDziękuję Rybciu!Uściski!
UsuńSzczerze powiem, że mam podobne podejście do pogrzebu. Kremacji nie popieram. Ale sterty kwiatów to nie cierpię, szczególnie sztucznych i wielkich wieńców. Dlatego 1 listopada wg mnie jest wypaczony przez ludzi, którzy skupiają się na ilości kwiatów i zniczy.
OdpowiedzUsuńKrzyś,z ust mi to wyjąłeś;)Albo czytasz w moich myślach:D
Usuńtez nie znosze sztucznych kwiatów
Usuńpowiedziałam to już moim bliskim
Sołtys chciałby w takim miejscu, że tylko tabliczka kamienna w ziemi, a po nim kosiarka i już.Żadnych fanaberii
Usuń98 pojedynczych róż..... tylko tyle i aż tyle.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się , ile byłoby u mnie!
UsuńMialas herbate z wkladka.
OdpowiedzUsuńrosołek:)
Usuńbleeeeeeeeeeee...................
OdpowiedzUsuńtej zacznij się szykować na randkę a nie notki pisać.
OdpowiedzUsuńa ja by chciała po moim pogrzebie takie balety żeby zrobili zamiast stypy żeby pamiętali jeszcze z 20 lat.
Uszykowałam się, ale Twej piękności nie przebiłam:);**
UsuńMasz szczescie, ze dzis nie ma postu:)) Znaczy... chyba nie ma;)
OdpowiedzUsuńNo nie ma:)))
UsuńAle jakoś na sama myśl cierpnie mi skóra! Co by było, gdybym nie zauważyła??bleee
Trudno jest być mądrym przed "szkodą".
OdpowiedzUsuń(Biedny pajączek!)
Biedny, ale sam wlazł!;))
Usuńto była proszę Miśki Herbatka instant 2 w 1 :) mam tylko nadzieję że ON nie zacznie kokonu w Tobie budować:) sorry fantazja mnie poniosła :)
UsuńRafał vel lipton_ER
Nie strasz! Ten już kokona nie zbuduje, bo spłynął;)
UsuńAle mam nadzieję, że był SAM!!!
W tym wszystkim Zolinka ma was,starych wypróbowanych przyjaciół.
OdpowiedzUsuńDobrze ,że coś napisałaś,brakowało mi cię;)
Pajączek wybitnie nieapetyczny,rzekłabym że obrzydliwy.Wolę herbatę bez rosołu.
Zolinka mówi, że tyle dobra doświadczyła w ostatnich dniach, że na pewno w jakiś sposób łatwiej.
UsuńCiesze się, że jestem, choć poważnie myślałam o zamknięciu bloga.
Uściski
Trudne to. Bardzo. Acz nieuniknione.
OdpowiedzUsuńWidok tych róż musiał być niesamowity.
- - - - - - - - - -
Kiedyś proszono nas o przeznaczenie pieniędzy na konkretny cel - zamiast kwiatów na pogrzeb. Podoba mi się taki zwyczaj. Teraz na ślubach też tak bywa.
- - - - - - - - - -
A pajączek samobójca czy mu domek zabrałaś?
W naszej drogerii i sklepie obok pozbierałyśmy pieniądze i zamiast na wiązanki dostała Zolinka -teraz bardziej potrzebuje.
UsuńZanim mała dostanie rentę trochę czasu minie, a my nie zarabiamy dużo na te pół etatu.
Pajączek nie wiem skąd! Dostałam od Emki kubek z przykrywką, chyba zacznę tej przykrywki używać!
ten cypilinderek na dłoni, to co to jezd?
OdpowiedzUsuńcyypii co???
Usuńno siem pytam
Usuńto na dłoni to pajączek, choć ktoś mi mówił, że to nie pająk, ale inne paskudztwo, ale nie wiedziałam, że ...cypilinderek:)
Usuńbo po co komu wieńce jak już nie żyje
OdpowiedzUsuńpająk w herbacie fuj fuj
Moja mama tez się buntowała, że lepsza dobra pamięć niż wydawanie kasy na kwiaty, które długo bez wody i poduszone nie wytrzymają.Czy to tylko, żeby pokazać gest przed rodziną i znajomymi, których się dawno nie widziało?
UsuńNa 1 listopada też tyle idzie na to, że zastanawiam się, czy ludzie nie zapomnieli o istocie tego święta?czy chodzi tylko o to, żeby z szafy wyciągnąć futro i pokazać na co kogo stać?
Może rzeczywiście należy dać na jakiś cel zamiast na zwiędnięcie? pamieć i tak jest gdzie indziej- nie w tych kwiatach. Gdyby mi po śmierci męża dano na przeżycie zamiast na kwiaty, byłoby mi przynajmniej w tamtych dnia łatwiej przeżyć materialnie.
OdpowiedzUsuńPrzecież to pajączek czyścioch- kąpał się:)
Przytul Zolinkę i buziak dla Ciebie :)
właśnie tak zrobiliśmy w pracy, składka do koperty, bo przecież one muszą za coś żyć, a umarł główny żywiciel rodziny!
UsuńSkąd się wziął w tej kąpieli???
Przytulę, dziękuję!
a co to za herbata? i jakiś cienki ten pająk
OdpowiedzUsuńHerbata od Michaliny - mocna!
UsuńCienki?chyba oddałabym tą herbatę, gdyby był grubszy...bleeeeee
Witaj
OdpowiedzUsuńI ja mam życzenie o kremacji kiedyś tam i braku kwiatów, a jak będzie zobaczy się...
Pozdrawiam
Myślę, że to niełatwa sprawa i na pewno nie dla starszego pokolenia.Może gdyby to było częstsze wśród młodych to po jakimś czasie by się zmieniło...trochę.
UsuńPozdrawiam
Twój przyjaciel był szczęśliwcem. 98 przyjaciół - bezcenne :-)
OdpowiedzUsuńWłasnie tak mówiliśmy - Lucek nie lubił tłumów, a udało mu się zgromadzić naprawdę wiele osób.A przecież i tak nie wszyscy mogli być aby go pożegnać.
Usuńskoro wypiłaś herbatę z pająkiem, to skąd on się wziął na Twojej dłoni???? wyszedł????
OdpowiedzUsuńhaha! Jak wrzucasz plasterek cytryny do herbaty tez mówisz, że pijesz herbatę z cytryna , a plasterek zostaje, co?;)
UsuńZauważyłam go jak zostało herbaty na dnie!!!
Wyłowiłam paskudę, bo w kubku nie wyglądał tak obrzydliwie!
Wiesz, ze jestem agentem ub., ale wierz mi, gdybym opowiedziała tę historię, mój potencjalny klient powiedziałby, że se zmyśliłam w celach komercyjnych. Niestety życie pisze zaskakujące scenariusze:/
OdpowiedzUsuńTych 98 róż mówi samo za siebie. Dobry człowiek musiał być z Lucka.
Opiekujcie się żoną czule, bo teraz Was potrzebuje jak nigdy.
Pająków się brzydzę, więc wzdryga mnie brrrr
Doskonale Cię rozumiem!
UsuńIle myśmy się nasłuchały (Zolinka na pewno o wiele więcej) że kogoś ta śmierć tak wstrząsnęła, że wyciągną wnioski.
Oby!
Dobry był, to fakt.
To nie pająk, to kosarz - podobno najbardziej jadowite stworzenie na świecie? Tego jadu ma tyle co kot napłakał - za mało na cokolwiek, poza jakimiś mikroskopijnymi żyjątkami.
OdpowiedzUsuńTe wieńce to rzeczywiście marnotrawstwo - my ostatnio kupiliśmy orchideę zamiast wieńca.
jak zwał tak zwał - na dnie kubka obrzydliwe;))
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze -nie rozróżniam;)
Orchideę zapamiętam na ...kiedyś.
a ja sobie pomyślałam, że to Twój przyjaciel dał Ci znak...
OdpowiedzUsuńwie, że pająki lubię:) Myślisz, że chciałby sprawdzić, czy w herbacie też?;)
UsuńTak długo żyjesz jak długo trwa pamięć o tobie. Nie pomogą w tym mury piwniczek a już zupełnie konieczność polerowania granitu. Jestem za spopieleniem i jednym kwiatkiem jak Twój znajomy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Właśnie -najważniejsze to co w sercu :)
UsuńWspomnień nikt nie odbierze!
pozdrawiam:))
Miło, że jesteś!;)
Dziękuje za słowa i wizytę.
UsuńPozdrawiam
i to prawda ze nie zna się dnia ani godziny i przyznaję że pomysł z jednym kwieciem jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńpająk na dłoni wygląda jak wisior.
p.s. jak się czuje młody????
z centralnej - Gryzmo
Racja!Taki gładki:)
UsuńA młody....chce zrobić wpis;)
Zdrowy na szczęście;)
czekam cierpliwie na post.Najważniejsze że znam już odpowiedź
Usuńz centralnej - Gryzmo
:-((((
OdpowiedzUsuńMisiu i życzenie Twej Mamy zostało spełnione?
Spider Tea. Opatentuj!
Tak.
UsuńJak moja mama zaczynała mówić o śmierci siostra wychodziła z pokoju zła, że mama o tym wspomina.Jak czekaliśmy na karetkę (a pojechała do szpitala, bo nie mogli jej wyleczyć zapalenia oskrzeli) rozmawiała ze mną, żeby w razie śmierci ją skremować, bo była otyła i troszczyła się o tych, którzy by ją musieli w trumnie dźwigać!
nawet pająk nie zna dnia, ani godziny ;/
OdpowiedzUsuńprawda!
Usuń`Męża kuzyn też popierał kremację, mieszkał w dużym mieście i raziło go bezsensowne okładanie blokami kamiennymi dużych połaci cmentarnych. W ub roku zmarł nagle mając zaledwie 53 lata.
OdpowiedzUsuńBył ukochanym synem naszej cioci, lecz ta nie wzięła udziału w ceremonii pogrzebowej, ani też nie odwiedza miejsca jego pochówku. W jej mentalności nie ma miejsca na taki obrządek.
Miśko, uważaj na te herbaciane dodatki :)))
Do Soboru Watykańskiego II KK nie zezwalał na kremacje zwłok - potem to się zmieniło.Ziemia się zaludnia, cmentarze są w środku miast, a nie jak kiedyś na obrzeżach,co może mieć wpływ na wody gruntowe.
UsuńWażne, żeby pamiętać, że kościół dopuszcza kremację o ile nie podważa ona wiary w zmartwychwstanie ciała.Myślę, że nikt tego cioci nie wytłumaczył.
A być może były inne powody -np starszym ludziom kojarzy się to z obozami koncentracyjnymi.
Delikatny temat.
Ja powiem szczerze na jednym cmentarzu mam 14 grobów, a rodzina żyjąca coraz mniejsza.Już teraz mam 3 groby pradziadków, które trzeba by wykupić, bo są przeznaczone do likwidacji.A nas po prostu nie stać.
Zaglądam teraz za każdym razem, czy coś nie wpadło...ble
Ciocia miała wytłumaczone , ale nikt nie wymaże z jej pamięci palonych wsi na Ukrainie.
UsuńTak myślałam, że to musiał być ważny powód.Przykro mi;((
Usuń