wtorek, 19 sierpnia 2014

Gotowanie

Sprawozdanie z wczorajszej wycieczki będzie jak Grześ dostanie dostęp do pisania z możliwością dodawania zdjęć;)

Nie umiem eksperymentować w kuchni.
Musi być przepis i już - jak czegoś nie m nie umiem kombinować.
Owszem po tylu latach coś tam umiem upichcić "na oko", co nawet chwalą i wcinają, ale za szaleństwa to może gdzie indziej, a nie w kuchni.
Junior chodzi na drugą zmianę.Wstał dziś zajrzał do lodówki, poszukał po kontach...
Widziałam parówki, pomidory,paprykę, czosnek, przyprawy(dużo!!) i ryż!
Pachniało nieziemsko.
Dostałam porcję jak dla głodomora.
Cóż...niebo w gębie!

Tylko, że czuję się teraz jak smok wawelski!Pić!!!!!

31 komentarzy:

  1. Wow zdolny Junior :-)
    Też by mi się taki przydał :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie Junior, Pysia i Lusia poszli w stronę mojej mamy :P
      zobaczymy, co z Grześka wyrośnie;)

      Usuń
    2. Pewnie też zdolny będzie :-)))

      Usuń
  2. Dobrze Ci! ;))

    Ja najbardziej lubię eksperymentować z tym co najprostsze, czyli z sałatkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to, to.
      Umiem zrobić nawet coś z niczego, jeśli chodzi o sałatki :))

      Usuń
    2. fakt - sałatki są na winie:)
      tzn co się nawinie pod rękę idzie do miski:)

      Usuń
  3. A ja właśnie odwrotnie - książki kucharskie czytam jedynie jako inspirację, najczęściej od deski do deski i nigdy nie stosuję się do przepisów, może jedynie piekąc niektóre ciasta. Za to zawsze improwizuję, eksperymentuję i ryzykuję. I wychodzi!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz z przepisu gotuję 'po bożemu' kolejny czyni z przepisu 'moje danie' ale i tak nie mogę równiać się z Tedem. Zawsze, jak coś rewelacyjnego upichci musze zapytać 'zapisałeś to?' ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zjak już eksperymentuję to z ilością składników, a nie zamieniam jednego na drugi.
      :)

      Usuń
  5. A ja dziś mam dzień pt. Jem jemjemjem
    Wszystko

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja dzis mam gulasz z dyni z kaszą:) mniam mniam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Futii - kiedyś wsiądę autobus, potem drugi i trzeci i najpierw zjem Twoje pyszności , a potem pójdziemy tam, gdzie mnie jeszcze nie było:))

      Usuń
    2. chciałabym powiedzieć Futi,że jesteś moją inspiracją ale ty mnie dołujesz!;P

      Usuń
  7. Miśka, a syrop ze cebuli ze przepisem czy beeez :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepis -jedna warstwa cebulki pokrojona w kosteczkę, łyżeczka cukru i tak na przemian -obrzydlistwo!!!!

      Usuń
    2. Ze przepisem czy bez Miśka nie przełknę i już :p

      Usuń
  8. A ja sporo przepisów przerabiam po swojemu, traktując je raczej jako inspirację.

    OdpowiedzUsuń
  9. To są właśnie faceci - mistrzowie kuchni!

    OdpowiedzUsuń
  10. ale masz fajnie z takim dobrym synom!
    moja starsza robila gofry, w przepisie miala byc maka tortowa, a my mielismy tylko zwykla, wiec dodala troche lukru w tubce (tego do dekoracji tortow) zeby przerobic make zwykla na tortowa. :P

    OdpowiedzUsuń
  11. gotuje mi się coraz trudniej,męka po prostu,zazdroszczę talentu do gotowania,chęci

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie da sie ukryc Miska masz razenie :P

    OdpowiedzUsuń
  13. jesooo terminatorem powiało z tego filmiku )))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja przy gotowaniu i pieczeniu muszę mieć wszystko wypisane, co, ile i jak :)

    Za to mój Mąż potrafi otworzyć lodówkę (którą ja chwilę wcześniej zamknęłam stwierdzając, że nic tam na obiad nie ma) i po chwili stania przy garnkach wyczarować cudny sos i obiad jak marzenie. A moja mama znowu jak ma przepis na placek to zawsze musi coś pozmieniać, bo korzystanie z takiego gotowego, to przecież nuda :)

    OdpowiedzUsuń
  15. O, to jak moj maz! On tez powyciaga rozne resztki, skladniki pozornie nie pasujace do siebie i wychodzi mu nagle pyszny obiadek! Chociaz nie zawsze - jak raz poeksperymentowal ze swiatecznym bigosem, to potem sam stwierdzil, ze nie smakuje on jak bigos i od tego czasu ja musze go zawsze robic. A ja sama - nie eksperymentuje bo brak mi odwagi i zdolnosci! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. brzmi apetycznie :-) jest szansa na przepis ??

    OdpowiedzUsuń
  17. bo Ci powiem Miśka, że faceci to najlepsi kucharze... :)))))))))
    buźka dla wszystkich ...

    OdpowiedzUsuń
  18. Przydałby mi się taki junior, choćbym nawet mkiała po tym ziajać niczym nasz rodzimy wawelski smok :)

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)