wtorek, 26 sierpnia 2014

Szczęście

Nie dosypiam ostatnio (jak już padnę to 14,5 godziny jak w ostatnią sobotę) bo za dużo na głowie.
Dzieje się , dzieje.
Trzeba podejmować decyzję , a każda jak skok ze spadochronem.
Nie każdemu się podoba, ale cóż - są priorytety.
Czy dam radę? !
Pewnie, że dam !

Świtem  piję poranną kawkę.Od czasu do czasu zaszczeka pies sąsiadów, przejedzie auto, w garnku bulgocze zupa (zaraz lecę do pracy do wieczora)..
błoga cisza...
nagle rozlega się tupot małych stópek..Grzesiek otwiera drzwi od pokoju i melduje :siusiu.
Biegiem do łazienki...mama, sam!
Potem myjemy ręce i wtulam się w cieplutkie ciałko..
dzień dobry synku, jak się spało?

- JESZCZE NIE WSTAŁEM;))

to jest szczęście - małe kosteczki poskładane w całość.
Wielu z Was pomogło mi niektóre kosteczki poskładać - jestem wdzięczna!

20 komentarzy:

  1. Ten tupot małych stóp jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :))))
    Oraz... pewnie, że dasz radę! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. mój syn ma już 20 lat, nie chce sie przytulać :-(. I powiedz kiedy to zleciało?

    Całkiem niedawno rozmawiałam w przychodni z panią. Urodziła drugie dziecko, które ważyło nieco ponad kilogram, z wadą serca
    - wie pani - powiedziała, z pierwszym to były zmartwienia, bo alergik, bo chorował. Teraz wiem, że tamte, to nic. Zmartwienia, kłopoty zawsze mijają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Graszkowska, nie narzekaj:)) Ja mojemu synowi wchodze na bacznosc pod pache, a malutka nie jestem (165cm) i czasem mnie glaszcze po tej mojej lysej glowie... takie moje... syniatko:)))))

      Usuń
    2. Strdust, to jesteś malutka. Ja mam ponad 180

      Usuń
    3. Mój Junior 180, ja 157:)

      Usuń
  4. Dzieci to największy skarb, tylko za szybko rosną!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miśka Ty zawsze dajesz radę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ech te dzieci :-)
    A takie maluchy to największe szczęście :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miśka,tak jak Ci pisałam już, my Kobiety dajemy radę jak trzeba, pełna mobilizacja kochana trzymam za Ciebie ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Wzruszyłam się
    Misiu, trzymam kciuki :*
    My silne kobiety zawsze damy sobie radę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. wiem co masz w domu bo ostatnio nocowałam u Słodziaków.... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje stópki właśnie przydreptały ... chociaż zgodnie z prawem fizyki powinny spać. Wtulić się w to ciałko - bezcenne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Buziaki Mateczko! Cierpliwości i jeeeeeeeszcze więcej miłości o poranku przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Też słysze co rano: a;le ja jesce spię!
    Szczęście.... :-*
    Pewnie, że rade dasz, kto jak nie Ty?!

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię takie szczęścia :) Właśnie to każdego dnia doceniam!

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)