sobota, 13 września 2014

Nie wolno iść w stronę światła, bo to może być pociąg!

Macie tak, że obręcz trzyma żołądek nie pozwalając oddychać?
Coś wisi w powietrzu - mimo woli człowiek myśli, żeby już walnęło, bo czekanie jest okrutne -działanie daje siłę i nadzieje.
Grześ bierze kolejną dawkę Ribomulynu - szczepionka na uodpornienie - jak na razie nasila kaszel;/
Mały jednak bez gorączki, więc mam podawać.

W zeszłą niedzielę odprowadzaliśmy naszego gościa z Australii - Grześ zachwycony, bo przecież bliziutko pociąg!

 ojej! Następny!!!!!!
 Mamusiu!Pociąg i pociąg!

A potem spotkanie w parku Sołackim z Futi i jej córcią..
 Skradamy się, żeby z bliska podejrzeć kaczuszki...
 spokojnie, cierpliwie obserwujemy...
To była super niedziela;))


Jutro będzie o adoptowanych kotach !
Nie, nie naszych:))

P.S.
Tytuł musi być chwytliwy -nauczyłam się od Klarki:))

38 komentarzy:

  1. Piękna jest, widoczna na każdym zdjęciu, fascynacja Grzesia światem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak - tyle ogląda, patrzy, pyta...a ja wszystkiego , co mówi, nie rozumiem, ale opowiadam - zawsze coś mu w głowie zostanie;))

      Usuń
  2. To już taki duży facet :))

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, znam tę obręcz na żoładku, oj znam:((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mówią, że strach ma wielkie oczy ;/

      Usuń
    2. tak!
      i w większości jest nieuzasadniony
      kiedys sie bałam latać samolotem
      ale jak się ma wizytę u onkologa 2 dni po lądowaniu, to strach przed lataniem jest jakby, ekhm, gooopi....

      Usuń
    3. Ty się bałaś latać????
      Niewiarygodne!:)
      Ja o tym marzę;)

      Usuń
    4. o lataniu?
      chciałabym,zebyś kiedyś do mnie:)))
      bałam się, kilka lat:)

      Usuń
    5. Rybeńko!!!!!!!!!
      Pogłaskałaś mnie po sercu, wiesz?
      chlip, chlip♥

      Usuń
    6. nie wiem
      ale wiem, co piszę:)

      Usuń
  4. I jak tutaj sie nie usmiechnac :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uśmiech to dobra rzecz nadzwyczaj:))

      Usuń
    2. "uśmiech to magia -powstaje z niczego, a potrafi zdziałać cuda" -znalezione w sieci:))

      Usuń
    3. i nawet największy biedak może go mieć pod dostatkiem !

      Usuń
    4. hmm, jakby rzec - drugi , dobry człowiek może sprawić , że i biedak się uśmiechnie:)
      Myślę o tym, co robi Siostra Małgorzata:))

      Usuń
    5. siostra Małgorzata...
      absolutnie niezwykła
      święta!!!

      Usuń
  5. Bardzo mi sie tytul podoba!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba będę takie dawać - troszkę tylko nawiązujące do wpisu:DD

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Nie przechodzą zdjęcia do Ciebie;((
      A wyszły super - jak się spotkamy wgram Ci ba gwizdek, albo jeszcze spróbuję w normalny dzień;*

      Usuń
  7. uwielbiam park solacki :)
    ale Grzesio chyba woli dworzec PKP. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ Grześ świata ciekawy! Chłonie całym sobą i tak radośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj :)
    Grześ rośnie, jest coraz mądrzejszy, to duma dla Mamy :)
    Pozdrawiam Was serdecznie i zdróweczka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miśka super dzień mieliście,już widzę te wielkie oczy u Grzesia, na dworcu przecież tyle się dzieje :)))
    Moje dziewczyny jak były małe też lubiły chodzić oglądać pociągi.

    Miśka też tak niestety mam, czasem czuć,że coś się wydarzy...
    wisi w powietrzu i człowiek czeka kiedy gruchnie...

    Buziole dla Grzesia :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Proszę proszę , pociąg i tyle radości u Grzesia, jaki fajny wiek :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dzieciom niewiele potrzeba do autentycznej radości :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czemu ja nie potrafię się już cieszyć z taką ekspresją:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dlatego film "Dirty Dancing" przetłumaczono u nas na potrzeby kina jako "wirujący seks"
    Myślę że to nie jest wina Klarki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. No, no.... aleś chwytliwy tytuł wymyśliła i wprowadzenie również! Hi, hi, hi.....

    OdpowiedzUsuń
  16. Chciałabym zachwycać się pociągami jak Grześ....
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  17. a mi tytuł przywiódł na myśl "Lesia " :)))

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)