czwartek, 16 października 2014

Na szczęście obyło się bez krojenia

Tola wydłubała sobie z kolana drugi kawałek szkła.
Chirurg stwierdziła, że nie będzie dłubać, jak coś jest samo wylizie!
Posmarowała jakimś tłustym gównem  świństwem i kazała cały dzień z tym chodzić.
Obserwujemy.

Wczorajszej nocy Grzesiu budził się kilkakrotnie wołając wody i skarżąc się na ból brzuszka z lewej strony.
Temperatura rano 38, ból się utrzymywał, więc jak tylko nasza pediatra zaczęła przyjmować to od razu poszliśmy.
I dostaliśmy skierowanie do szpitala z podejrzeniem zapalenia wyrostka.
Kilka godzin spędziliśmy na izbie przyjęć , usg dobre, potem dostał ataku astmy , więc wziewy i konsultacja laryngologa.Wprawdzie pani doktor proponowała pediatrę, ale chirurg się uparła,żeby tylko sprawdzić gardło, bo nie chcą, żeby mały wrócił w nocy, a do pediatry dużo dzieci.
Wypuścili nas  do domu i kazali obserwować i wracać jakby coś niepokoiło, bo w tym wieku trudno zdiagnozować a z wyrostkiem nie ma żartów.
Nocka z temperaturą, bólami brzucha, dwoma kupkami i wymiotami rano.Na szczęście potem ustało, więc mamy nadzieję, że to jakiś paskudny wirus.
Ale obserwujemy.
Testy pokarmowe przeniesione, bo tak kaszle, że musimy podawać wziewy;/

Po dwóch trudnych nockach i nerwach panowanie nad moją głową objęła migrena;(


29 komentarzy:

  1. Miejmy nadzieję, że wszystko minie bez śladu i to wirus a nie podrażnienie wyrostka! Skoro usg w porządku, to dobra wiadomość :)
    Ale ból z lewej strony??
    Misiu, odpoczywaj :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolę wirus :)
      Mój brat miał usuwany wyrostek w wieku trzech lat - 40 lat temu było gorzej z diagnostyką.Wiem, że operowali go w ostatniej chwili.Pewnie dlatego się tak boję;/

      Usuń
  2. Wyrostek jest chyba z prawej strony. Może to jednak nie to.
    Oby było ok:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięć lat temu miałam usuwany wyrostek - ból z lewej strony i brak bólu przy zginaniu prawej nogi.
      Podejrzewali nawet ciążę pozamaciczną, na szczęście miałam lekarkę, która nie bagatelizowała.
      Wycięli tego samego dnia!

      Usuń
    2. takie nietypowe objawy mogą narobić wiele zła :(

      Usuń
  3. Ufam, że wiecej kawałków szkła nie będzie.
    I szpitala też...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiedziałam Luśce, że ma przystopowac, bo jeszcze mi szybę poskłada;))

      Usuń
  4. moja bidulo!!
    no jakoś ten twój organizm musi odreagować potworny stres!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wczoraj pani doktor w szpitalu mi powiedziała, że nie mam małego nosić, bo sama padnę - musiałam kiepsko wyglądać, ale on i tak długo był dzielny.I na usg leżał spokojnie i przy badaniach -tyle, że potem wtulał się we mnie.
      dziś nic nie robiłam poza zmywaniem i obiadem :)

      Usuń
    2. nie da się !
      ale po schodach go nie niosłam, bo ma 15 kg!

      Usuń
  5. też się zaskoczyłam tą lewą stroną...
    przecież wyrostek jest po prawej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie potem ból przeszedł na prawo - szukał może?:)

      Usuń
  6. Dużo jak na jedną głowe:((
    teraz zasługujesz na odpoczynek!

    OdpowiedzUsuń
  7. jakiś paskudny wirus grasuje:( szkoda dzieciaka

    OdpowiedzUsuń
  8. niech już te choróbska idą od was precz:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co nam nie zabije to nas wzmocni;)
      w każdym razie jest lepiej;))

      Usuń
  9. Miśka powyganiaj te wszystkie dziadostwo przez okno :p

    Buziole dla Was kochani, dzielni jesteście ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do końca roku się wychorujemy, a potem będziemy śmigać;))

      Usuń
  10. Tak to jest jak nie urok to sraczka.
    Dobrze, ze sie na strachu skonczylo:***

    OdpowiedzUsuń
  11. Biedny Grzes! Juz na pewno bedzie dobrze.A Ty uwazaj na siebie , bo jeszcze troszke to sam cien z Ciebie zostanie.Sciskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie dziwi nic ten ból głowy.:( Zdrówka dla wszystkich, Misiaku.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. proszę nie przeszkadzać - Miśka odpoczywa :)

    :*

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas podobny wirus zbierał żniwo i też nas na początku postraszyło. Dobrze, że przeszło, gorzej, że znowu kaszel męczy. A migrenę to bym ci z chęcią wykopała na drugą półkulę co byś miała trochę spokoju

    OdpowiedzUsuń
  15. Dbaj o siebi, bo jak Ty zachorujesz to bedzie koniec swiata!!!
    Pamietam
    Judith

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)