czwartek, 1 października 2015

stłuczka- skutki uboczne;/

Jednak odczuwam skutki wczorajszej stłuczki.
Zawroty i bóle głowy, szyi, nudności..
Zwolniłam się z pracy wcześniej, poszłam do przychodni - po badaniu lekarka zdecydowała się wezwać karetkę.
W szpitalu zrobili badania, prześwietlenia...
Na szczęście nie ma obrażeń, ale ból będzie się utrzymywał kilka dni,mam nosić miękki kołnierz ortopedyczny.
Dostałam skierowanie do poradni neurologicznej i ortopedycznej, a w razie niepokojących objawów mam się zgłosić do najbliższego szpitala bez zbędnej zwłoki.
Nie mogę sobie pozwolić na chorobowe, ale na jutro poprosiłam o urlop.
Będę się oszczędzać i lenić!:)

19 komentarzy:

  1. I tak rób- oszczedzaj i len się!
    I coś słodkiego Ci się po takich przeżyciach należy :))
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja jak czynniki zewnętrzne pozwolą bede przejeżdżać w sobotę u ciebie przez dzielnice. oby

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Leń się i zbieraj siły, a w razie czego bierz zwolnienie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lenię się, ale w domu gorzej pilnować, żeby nie jeść tego, co niekoniecznie trzeba;/

      Usuń
  5. dbanie o siebie najważniejsze jest
    :***

    OdpowiedzUsuń
  6. po takiej stłuczce miałam 5 miesięcy kołnierza ort. i zwolnienia !!!!
    poza tym gówniarz, który we mnie wjechał, po czasie zmienił zeznania !! i sprawa wylądowała na policji, która sugerowała wzywać ją zawsze !!!
    powodzenia i nie lekceważ tego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to był mój pierwszy raz, jakby co to już wiem jak postępować.
      Jak to zmienił zeznania????

      Usuń
  7. oj, ja dopiero zaległości nadrabiam! Leń się ile sie da!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty może lepiej się przebadaj, To wygląda na coś poważniejszego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no przebadałam się!
      normalka po takim czymś -przestanie boleć po kilku dniach...

      Usuń
  9. wykrakaczka jestem...:( leniuchuj do woli w majestacie zalecenia lekarskiego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uważaj na siebie! To też na pewno skutki ogromnego stresu jaki przeżyłaś. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)