Pierwszy trening mamy za sobą.
I zdaje się, że nawet nie ma opcji, żeby Gzuba nie zapisać.
Pierwsze trzy treningi bezpłatne, żeby się zorientować, czy dziecku i rodzicom odpowiada grupa, trening, trener.
Na boisku rządzi trener , rodzice mogą siedzieć grzecznie na ławce.
Jak zauważyłam trener ma posłuch.
Dzieciaki uczą się swego ciała, ćwiczą, bawią się.
A grupa wytrzymała minutę w milczeniu! ;D
Grześ przeszczęśliwy.
Jeszcze w marcu treningi na sali gimnastycznej, od kwietnia na orliku.
Tam ponoć dopiero będą wymęczeni, bo teren większy.
Grześ przeżywał bardzo.Nawet przez sen nóżki "kopały"
Pierfsza!😃
OdpowiedzUsuńTo ja juz może pójdę spać bo mi dziefczsyny tego pierwszego raczej nie daruja 😝
UsuńMela!!! przyznaj, Ty masz jakiegoś szpiega zainstalowanego!;D
UsuńE tam, i tak mi nie uwierzysz ze to przypadek😝
UsuńMiśka, u Ciebie to ja jestem pierwsza!
UsuńNie zartuj repciu!
UsuńSatysfakcjonowaloby cie takie przegrane pierwszeństwo???;pp
u mnie wszystkie pierwsze;***
UsuńPięknie prezentuje się w stroju sportowym i z piłka! 😃
OdpowiedzUsuńno co Ty! To tylko spodnie dresowe:D reszta to tylko na razie.
UsuńAle do tej samej grupy Pysia zapisze Dawidka, też był na treningu, więc chyba zajączek przyniesie jakieś stroje;D
No przecie widzę ze nie typowo piłkarski ale sportowy jest!;) A jak zajączek przyniesie strój to treningi będą jeszcze bardziej atrakcyjne :)
UsuńMój młody zawsze lubił tak na luzaka i do tej pory jeansy są od wielkiego dzwonu i uważa je za strój...galowy ;pp
Musi mu być wygodnie i tak, żeby w każdej sytuacji mógł pograć w siatkowke 😃
Grzegorz walcz. Będziesz super piłkarzem, a Mama i Tato będą z Ciebie dumni ❤
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie jak Messi i kupi mamusi pralkę;D
UsuńMessi, to mamusi nie tylko pralkę może kupić, więc niech i Twojemu piłkarzowi wiedzie się tak dobrze, by mógł spełniać swoje i mamusi zachcianki. Pozdrawiam.
UsuńJaki przejęty!
OdpowiedzUsuńI cała sylwetka bardzo piłkarska :))
zajęcia zaczęły się od września, a ja myślałam , że na wiosnę .Na szczęście teraz to nie jest ważne;D
UsuńSzczęśliwy bardzo;D
Zaangażowany :-)
OdpowiedzUsuńExtra, będzie piłkarz chyba.
Pozdrawiam :-)
cieszę się, że polubił piłkę, zawsze to lepsze niż siedzenie przed kompem;D
UsuńTo samo jest z moim chrześniakiem - non stop piłka!! ;)
OdpowiedzUsuńw sumie dobrze, że nie marzy o lotach narciarskich;D:D
Usuńmoja krew ! :***
OdpowiedzUsuńGaguniowy wnusio;***
Usuńzapuściłaś się tu kochana )) ale widzę, że nadrabiasz ...
OdpowiedzUsuńmam w głowie chyba osiem postów;D
Usuńnie ma lepszej rzeczy dla dziecka jak sport!
OdpowiedzUsuńciekawe, czy będę mieć takie emocje jak Lola?;D
UsuńByle nie piłowali ich niepotrzebnie za bardzo to powinno wyjść na plus ;) wszystkim ;)
OdpowiedzUsuńJuż trener mówił, żeby rodzice nie komentowali, że coś nie tak, że złe podanie itd.Teraz to oni mają poznać swoje ciało.Wiedzieć gdzie prawo lewo, przód tył, świetnie się bawić i tyle.Bardzo mi się to podoba;D
UsuńOczywiście jestem z Wami, bo piłka u nas rządzi niepodzielnie i nawet ja matka mam piłkarskie buty, które zresztą są najładniejszymi butami jakie w ogóle mam! Uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńw sumie u nas są też spotkania rodziców, ale nie wiem, czy bym sie odważyła biegać za piłką;D
UsuńZ tego co pokazujesz na zdjeciu to nie "chyba" tylko "na pewno":)
OdpowiedzUsuńracja! Teraz to bym nie miała serca mu powiedzieć, że nie będzie chodził!;*
UsuńWitam w klubie. :) A dla mamusi niech zajaczek od razu przyniesie szalik. ;)
OdpowiedzUsuńOsiwieję do reszty;D
Usuńszalika nie chcę!
To chociaz torepkem, abys mogla do niej oddychac. ;)
UsuńI zacznij cwiczyc ole, ole, ole, ole. :P
byłe nie: nic się nie stało...;D
UsuńFajnie wygląda ten Twój Gzubek! Jaki przejęty:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, ze chce grać. Same plusy - popieram. Może wyrośnie jaki Lubanski albo inny Lewandowski😊
cieszę się, że chce grać.
UsuńA jeszcze jak widzę jaką mu to sprawia radość, to stanę na głowie, żeby mógł chodzić.
:D
No prosze, jaki maly sportowiec! :)
OdpowiedzUsuńNik poki co za maly. Tez myslalam, zeby zapisac go na pilke, ale narazie u nas przyjmuja chlopcow z rocznika 2011. Za to zapisalam Bi na plywanie. ;)
Pływanie będzie miał w szkole;D
Usuńmam nadzieję, ze też polubi, bo ja nie umiem pływać i boję się wody;/
Kłamczucha;-))) Gdzie rura to i woda nie straszna:-)Już ja wiem jak Ty się boisz;-) wody. A treningi dla Grzesia to rewelacja, żeby jeszcze tylko jakieś kółko matematyczne:-D
Usuńo przepraszam! Uwielbiam na rurze!Ale zwróć uwagę, że wody zaledwie po szyję, więc bezpieczna jestem , bo moje kończyny dotykają powierzchni stabilnej;D
UsuńCzasem dotykają a czasem nie;-) zwłaszcza gdy wisisz na pałąku jak Shakira:-D
Usuń