Zabawy w mocowanie na kanapie z 6 latkiem mogą się źle skończyć!
Mogą
Jestem tego dowodem
Tak mi przyfanzolił głową w nos, że zobaczyłam wszystkie gwiazdy, poryczałam się i krew poszła nosem.
I jeszcze nie mogłam się poużalać nad sobą, bo Gzubek poszedł płakać do drugiego pokoju, że skrzywdził swoją mamusię.
Już mogłam poukładać z nim te puuzle
(których nie cierpię, mimo,że potrafię ułożyć nawet w tydzień te, co zaznaczone, że się układa od 3 lat:D)
Przyjemnej niedzieli życzę;D
Czyli dziecko znokautowalo matke! Zdarza sie. Choc wspolczuje bolu i tule:)
OdpowiedzUsuńczuję się jakbym miała kluchę zamiast nosa!
UsuńBużka
No tak, nie ma to jak 6 latek , już ma siłę :-)))
OdpowiedzUsuńWspółczuję Gzubkowi, pewnie się wystraszył...
bardzo się wystraszył.
UsuńWykorzystałam, żeby wytłumaczyć, że nawet niechcący można komuś zrobić krzywdę.
I że się nie gniewam wcale.
no i masz czasami dobre chęci w gówno się obrócą...((
OdpowiedzUsuńjutro zaprowadzę go na trening piłki nożnej -bezpieczniej...dla mnie;D
UsuńZłamał?? Bardzo współczuję, bo.przeżyłam 😘
OdpowiedzUsuńnie złamał, na szczęście.Koleżanka miała nastawiane, ponoć taki ból, że drugi raz by się nie zgodziła.
UsuńRozdzielała bijących się facetów w sklepie i dostała pięścią w nos.
Aż mi słabo jak sobie przypomnę
Chwała Bogu, ja złamałam w akademiku i nie nastawiałam 😂
UsuńŻartujesz??? nic nie widać;D
UsuńMiśka Ty to masz przygody!
OdpowiedzUsuńAle wiesz co....puzzle możemy układać razem- ja też w tym zawrotnym tempie to robię ;D
za to w angry birds jstem mistrzem;D
UsuńI ja dołączę do puzzlowego klubu 😄
UsuńTeż układam w zawrotnym tempie 😜
Gaga i Rybeńka uwielbiają!
Usuńcusz...;D
plan na zimę - 1500, czy delfiny w morzu:pp
Usuńja ukuadam ino f komputsze
Usuńojojoj to musiało nieźle boleć. ałaaaaaaaaaaaaaaaa.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
prawie się posikałam z bólu;D
UsuńPuzzli nie tykam, nic mi się nie kojarzy, niczego nie widzę, wyraźny defekt mózgu... Nokautów od wnuków jeszcze nie zaliczyłam, za to w czasie pracy w szkole bywało rozmaicie. Jakoś o urazowości nauczycieli cicho?
OdpowiedzUsuńJa tez zaliczylam w szkole:) Mialam duzur w czasie przerwy i biegnacy uczen powalil mnie na deski. Myslalam, ze kolano poszlo, ale jakos doszlam do siebie.
UsuńMiska, no to mozemy sobie rece podac ( nad oceanami).Bo wczoraj mialam dyzur w bibliotece i zrzucilam sobie chyba 15 ksiazek z najwyzszej polki prosto na twarz.Nos ucierpial najbardziej i dosc ciekawie dzisiaj wyglada.Dobrze, ze okulary lekkie i plastikowe, bo spadly ale nic im to nie zaszkodzilo.
OdpowiedzUsuńto chyba bardziej bolało;****
UsuńBiedna Miska.
OdpowiedzUsuńDo wesela sie zagoi. ;)
czyjego?:D
UsuńTy wiesz, że to był przypadkowy nokaut, więc pociesz syna. Jeśli nos nie złamany, przegroda nie przesunięta, to tak jak powiedziała Lola, do wesela latorośli się zagoi. Obojgu życzę udanego tygodnia.
OdpowiedzUsuńwszystko zagojone;D
Usuńpozdrawiam
przemoc w rodzinie;)))
OdpowiedzUsuńjuż się zaczyna?;D
UsuńWspółczuję serdecznie. Dostałam tak kiedyś od trzylatki ;)
OdpowiedzUsuńdzieci są sprytne i niebezpieczne;D
Usuń;)))
OdpowiedzUsuńBuźka!
buziaki ;D
UsuńKto to widzial, zeby sie z dzieckiem boksowac? Potem tylko same straty, nie dosc, ze nos boli i krew sie leje to jeszcze biedne dziecko placze.
OdpowiedzUsuńNie masz pomyslu na inne zajecia Matka? :)))
Mam ostatnio masę pomysłów;D
UsuńAle to tylko na zamkniętym bym mogła wyjawiać, hihi
Mnie tam mama nauczyła, żeby z silniejszym nie zaczynać 😉
OdpowiedzUsuńale że to już?
Usuńa dopiero co się urodził;D
Sorki, popatrz na Niego, jak pięknie wyrósł 😙
UsuńUch... Az mnie nos boli na sama mysl... Ja tylko regularnie mam wbijany lokiec lub kolano w brzuch, kiedy Potworki traktuja mnie jak trampoline. ;)
OdpowiedzUsuńw sumie do tej pory jakoś obyło się bez większych nokautów, choć już z łokcia w twarz dostałam! Przez sen!;D
UsuńNie znosze puzzli:)) Milej niedzieli:)
OdpowiedzUsuń