środa, 3 czerwca 2020

Zostałam słomianą wdową

Znienacka przyszła mobilizacja.
Najpierw kombinacje jak dojechać do Norwegii, skoro samoloty latają dopiero od 9 czerwca, a oni chcą męża na już.

W dodatku  z rzeczy, które są na miejscu będzie mógł korzystać dopiero po odbyciu kwarantanny, czyli musi zabrać wszystko na te dwa tygodnie.
A wszystko zostało w domu.
Na szczęście sklepy otwarte.
Ja już się nauczyłam, że dzień przed , lub w dniu wyjazdu(jak wyjazd późno) jest nerwowo.
Cóż -są rzeczy niezmienne, ale teraz i ja byłam nerwowa.
Coś tam burknęłam ,a na to Grzesiu
- mama, nie możesz krzyczeć na swojego męża, to skarb twojego życia
:D

Lusia , Tomek i ja od razu wybuchnęliśmy śmiechem i atmosfera była lżejsza.
Ciągle czekaliśmy na ostateczne ustalenia.
Koniec końców zabrał się z inną ekipą, a reszta albo doleci samolotem 9, albo pojadą jutro autem.

Odwiozłam go do Gdyni na prom, otarłam łzę i ...wróciłam do Sopotu.
Wiem, że popłynie 12 godzin, a potem , w czterech , pojadą autem przez kolejne 14.
No, ale w końcu coś ruszyło i powiem, ze to ostatni dzwonek, bo już się kończyły oszczędności.
(zasiłek przyjdzie pewnie później niż wypłata)

Mila lata z kąta w kąt zaglądając w oczy ,czuje, ze pana nie ma.
Cóż, jakoś przeżyjemy te dwa miesiące.

Jutro, a właściwie dziś,bo minęła północ, wracamy do domu, więc jeszcze poszłyśmy pożegnać morze.
Czy ktoś zgadnie co to takiego?





29 komentarzy:

  1. 2 miesiące? Luz. Ted poczatkowo wyjeżdżał na 9 (tak, dziewięć). Dacie radę❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrz jak się klamrą spięła nasza dyskusja o zmianach😉

      Usuń
    2. 9????Jesteś bohaterką:*
      I racja!;D

      Usuń
    3. 12 lat. Jak zaczynał było 9 miesięcy, potem, jak został managerem 6. Nigdy krócej. Czasem jeden kontrakt zagarniał Boże Narodzenie i Wielkanoc. Czasem na wakacje jechałyśmy same. Takie życie. Dzisiaj w nagrodę pracujemy razem. Finansowo jest oczywiście gorzej, ale nie wszystko da się przeliczyć na kasę.

      Usuń
    4. Święta racja!
      Ja mam łatwiej -jest skyp:D

      Usuń
    5. Wtedy też był skype, ale co Ci po nim, jak Ty jesteś chora, a on to widzi i nie może Ci pomóc?

      Usuń
    6. a to racja;(
      Nie będę marudzić, ze to aż dwa miesiące;*

      Usuń
  2. Słomiana wdowa w Sopocie...z mieszkaniem...no, no..Dobrze, że wracasz, bo to kuszące:) Trzymaj się, ja zawsze nerwowo przed wyjazdem męża na jego morskie wyprawy na ryby....a potem mi zal i smutno i dzwonię. no taka gorączka przed podróżą. Czyli powoli wszystko wraca na swoje miejsce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Bo męska rzecz być daleko, a kobieca wiernie czekać...:D
      Już dzwoniłam, dopłynął do Szwecji;D

      Usuń
    2. Mam alergię na tę piosenkę ...

      Usuń
    3. Ja też. 12 lat mi ją cytowano. Na pocieszenie.

      Usuń
    4. ja ją lubię, ale może dlatego, że nigdy nie brałam jej dosłownie;D

      Usuń
    5. Dla mnie dzisiaj ten wydźwięk jest straszny
      Ty kobieto siedź w domu podczas kiedy Twój mężczyzna robi ważne rzeczy
      Nie da się tego obronić
      Nie ma męskich rzeczy i kobiecych. Chyba że wchodzimy na biologię

      Usuń
    6. to może ta:
      Odkryjemy miłość nieznaną
      Przegonimy wiatr wesoły co po fali gna
      Oznaczymy kraj zakochanych - długość ta, szerokość ta..:D

      Usuń
  3. Takie dziecko to najlepszy odgromnik

    Minie szybko
    Choć będziesz tęsknić

    OdpowiedzUsuń
  4. JEst mobilizacja? JEst działanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, zbyt długo bez pracy wcale nie jest takie fajne.

      Usuń
  5. norma się stabilizuje, będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. normalność..kto by pomyślał, że o tym będziemy marzyć.
      Przeczytałam wczoraj o umieraniu w czasie epidemii.Umieraniu na inne choroby.Nie mogę się otrząsnąć.Wiem,że tak jest;((

      Usuń
  6. Ja myślę, że ci Norwedzy przeczytali na Twoim blogu, że narzekasz na za małe ciuchy i, że jakaś baba zaprasza Tomka do siebie i wezwali chłopaka w trybie pilnym 😁😁😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. padłam i kwiczę;D
      Czemu nie czytali, ze chcę zwiedzić Chorwację???;D

      Usuń
    2. Bo Chorwacji zazdrościli, tak myślę 😁😁😁

      Usuń
  7. no taka gorączka przed podróżą. Czyli powoli wszystko wraca na swoje miejsce!


    918kiss
    vscr888gourp

    OdpowiedzUsuń
  8. reisefieber ;D
    mimo tylu wyjazdów zawsze tak samo.

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)