Sołtys pojechał na mecz ! Wraca jutro, bo mecz daleko, a kibicować ukochanej drużynie trzeba!
Wcale nie dlatego, że musi odpocząć po kilku godzinach opieki nad Grzesiem ;)
Mecz był zapowiedziany wcześniej.
Nie powiem, żebym była zachwycona samotną niedzielą!
Co ja piszę -jaka samotna ? A Lusia, Grześ i Muszka?Odpocznę, poczytam( ze wsi przywiozłam książki) poklikam, pośpię - jak mały się zdrzemnie!
i co wyszło z moich planów ?? nic!(Akularku ! i u mnie się nie mówi o planach głośno!)
Grześ zaczyna okres buntu!!
Wstał wcześnie - bo po antybiotyku nadal częste kupki ( co z tego, że ratujemy się marchewką, skoro i tak podajemy antybiotyk, który ma takie skutki uboczne ;/ )
Pobawił się troszkę, wypił mleczko, potem leki, inhalacje, chlebek z masełkiem,pojeździł chodzikiem, pozaczepiał Muszkę...
A potem płacz i tarcie oczek.Widziałam, że chce spać.
I co? Nic ;/ Ja go kładę , a on hyc i już siedzi.
I buczy....
Ale tak nie żałośnie jak coś jest, ale tak "na stękanie bez powodu" -z przerwą na reklamę!
i głośniej jak patrzę;)
Tłumaczę -połóż się , odpocznij, a on swoje -cóż! Zodiakalna Panna ,więc i humorki i działanie na przekór!
Zaparł się... i padł...........;)
Haha, moja mała zasnęła kiedyś klęcząc w łóżeczku trzymając się górnej poręczy. Też jej cyknęłam fotkę, bo bezcenna :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że są komórki pod ręką, bo czasem trzeba zadziałać szybko;)
UsuńSweet. Mojemu małemu nigdy nie przydarzyło się takie niespotykane zaśnięcie bo on na leżąco ma problem nawet zasnąć :-P
OdpowiedzUsuńFota super, te dzieciaki to mają pomysły:) Moja też uparcie odmawia spania jak cywilizowane dziecko w łóżeczku w dzień i zasypia w wózku, albo kojcu w trakcie zabawy a dzisiaj zasnęła na kocu w ogrodzie:)
UsuńWitaj po raz pierwszy;)Mam nadzieję,że takie szaleństwo tylko z racji leków!
UsuńElka, a Pysia nie ucieka z koca?
UsuńA na kojec niestety nie mam miejsca..
W tym samym wieku moj syn spal tylko na siedzaco:)) Pamietam, ze moglas go polozyc i za chwile znow siedzial, ty go z powrotem do pozycji lezacej, a tu tylko pokrecil dupka i znow siedzi:)) Trwalo to ok. 2 tygodni i mu przeszlo.
OdpowiedzUsuńJunior tak miał jak pierwszy raz wstał! Tak mu się podobało,że na nic kładzenie,hehe
UsuńNa szczęście też szybko przeszło!
cudny jest po prostu :))))) teraz strach go ruszyć, bo znowu zacznie buczeć :)))
OdpowiedzUsuńo właśnie, miałam taką myśl, ale bałam się ,że ścierpnie!A śpi teraz jak zając pod miedzą;/
UsuńGenialne zdjęcie. W ramki i na ścianę;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno wywołam, bo oglądane, papierowe zdjęcia mają swój urok;)
UsuńMiły... Niech sobie pośpi...
OdpowiedzUsuńP.S. W mojej rodzinie jest Sołtys!!!
Pozdrowienia niedzielne
Hmmm, to może coś mnie ominęło?;)
UsuńWzajemnie pozdrawiam!
Fotka Ci wyszła świetna. :) No i podpis na fotce. ;)
OdpowiedzUsuńO,witaj;)
Usuńpodpis taki, bo musiałam podać coś na adres,a gżegżołka nie "wchodził";)
jakie zdjęcie! hahaha
OdpowiedzUsuńmusiał już być zmęczony!
Padał buźką na twarz:)popłakiwał aż prawie uległam ( stara matka, a głupia -nie wie,że dzieci próbują ile mogą)Na szczęście zauważyłam,że jak zaczynały się reklamy od razu koniec płaczu i ślepka w telewizor;)Cwaniaczek ;)
Usuńu nas to standard takie zasypianie:)
OdpowiedzUsuńna następna "samotną" niedzielę zapraszam na kawkę:)
Mam to na piśmie;) Kusisz!To dla mnie betka!-przeskoczę Wartę i jestem:)
UsuńHahahaha genialne!
OdpowiedzUsuńTe dzieci mają narąbane w głowach. ;)
Moja ostatnio bawiła się z moim bratem, "łaziła" po nim jak się dało - i zasnęła leżąc mu na brzuchu w poprzek, głowa jej zwisała i nogi, i najlepsze jest to, że on tez zasnął! Jak przyszłam ze sklepu to miałam ubaw po pachy. ;)
było ciepło, przytulnie ...to usnęła;)
UsuńAle dzieciom tak wszystko przeszkadza: za ciepło, za zimno, mama za daleko albo za blisko, a jak zasną to potrafią przyjąc takie pozycje, ze na sam widok dorosłego boli kręgosłup. A one śpią twardo. ;)
Usuńi jeszcze , nie wiem jakim cudem, najlepiej w poprzek łóżeczka:))
UsuńPoczekaj aż będzie trochę starszy, da Ci w kość. Mój wnuczek (3lata) pada na twarz i wyje,że nie chce ubrać piżamki , bo nie jest wcale śpiący. Młodszy przynajmniej nie wyje, ale siedzi niczym zombi aż padnie sam.A zdjęcie cudne!!!
OdpowiedzUsuńE tam! Mam nadzieję, że jednak wda się w starsze rodzeństwo;)Musze poszukać starych zdjęć - padali jak muchy w różnych sytuacjach -także jak byli starsi;)
UsuńGrzesiu to facet na 100%! Kobieta mu nie będzie mowić, kiedy ma się kłaśc spać, sam się poloży jak zechce ; ))
OdpowiedzUsuńa z tej strony nie patrzyłam;))))
UsuńBardzo żałuję, że takich fotek w tym wieku mojej Małej nie robiłam :) Kiedyś będziecie się razem zaśmiewać :)!
OdpowiedzUsuńteraz to prosto - prawie każdy ma komórkę z w miarę dobrym aparatem.Nie trzeba szukać, zawsze pod ręką.Grzesiek ma już tyle zdjęć, co starsze nie miały przez całe życie;)
UsuńŚmiejemy się porównując i znajdując podobieństwa;)
ta zsuwająca się skarpetka jest najbardziej rozczulająca:))
OdpowiedzUsuńskarpetka super, a te pulchne girki - jak przebieram zawsze muszę wycałować;)))
UsuńAleż te dzieci są głupiutkie :) Jak zmęczony, to zamiast się położyć, to grandzić będzie i marudzić, że zmęczony. I gdzie tu logika? Ale to chyba wszystkie tak mają - w pakiecie dają. :)
OdpowiedzUsuńCzasem to zostaje!;)-Sołtys nie raz budzi się z kreską na czole od biurka -zasypia przy kompie!!!hehe
Usuńuparty słodziaczek z niego :) ... i jeszcze ta skarpetka :)
OdpowiedzUsuńskarpetki ciągle mu się zsuwają, albo sam próbuje ściągać -to ma chyba po mnie,ja też uwielbiam na bosaka!
UsuńZ tymi weekendowymi planami, to jakieś fatum jest jak widać. Albo zaraza, co się szerzy mimo granic i kordonów.
OdpowiedzUsuńAle zdjęcie jak i model cuuuuudne i rozczulające nad wyraz!
A pomarudzić każdemu się zdarza (dorosłym również), zwłaszcza "bo tak", bez żadnego widocznego powodu ;-)
A prawda! Sołtys swego czasu tak marudził, że aż mu powiedziałam,że zacznę wszystko zapisywać!
UsuńCinżko jest - dla niego szklanka w połowie pusta!
Mam nadzieję, że Grzesiek wda się w mamę -jemu się wiecznie papucha śmieje;)
Ale słodki!:)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, kiedy moje maleństwo będzie na świecie:)
Witaj! Całkiem niedawno i mnie rozpierało takie zniecierpliwienie...a teraz Grześ ma 9 miesięcy;)
UsuńDoskonale Cię rozumiem;)
Hahahaha... Ja też padłam - jak to czytałam :D Przezabawne zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuńWiem,że teraz mu trudno, bo po lekach "przyspiesza" serduszko.A alergolog dopiero 26 czerwca;/
UsuńHihi...no ja też mam sentyment do gołych girek. Mogłabym zacmokać na śmierć. Trzeci już się chichra, jak tylko chwycę stópaskę w swoją dłoń :-)
OdpowiedzUsuńGołe girki są the best!
A fotka cudna.
Trzeci też ma charakterek, więc z Grzesiem dogadali by się wyśmienicie :-)
Ściskam!
A Grześ uwielbia jak biorę jego giruszkę i mówię:tu sroczka kaszkę ważyła...;)
UsuńŚmiech w głos!;)
Oj, taki kochaniutki! Miał dzień humorków i potrzebę tulenia. Najwyraźniej telepatycznie odebrał plany mamusi i po "ptokach".
OdpowiedzUsuńAle tulenie jest fajne;)))
UsuńI niech jak najdłużej "przeszkadza".
Buzi od Juniora mam od wielkiego dzwonu;)
kochany Grześ:)
OdpowiedzUsuńJak każde dziecko;)
UsuńPadł ale za to jak słodko:)
OdpowiedzUsuńAż żal było ruszać!;)
UsuńDziecko jak chore to i marudne ... a jak śpi to takie słodkie ...
OdpowiedzUsuńdo schrupania! Nie jest chory -osłuchowo czysty, troszkę jeszcze furkocze, ale to astma!
UsuńMiał dzień na "nie":)
Ja też jeżdżę na mecze :))
OdpowiedzUsuńO mamo! Sołtys pojechał dziś na mecz rano(coś koło 8 i wrócił o 18;/ Wcale mi się to nie podoba!!!
OdpowiedzUsuńAle co mam zrobić?;)
O, mam niemal identyczne zdjecie jednego z moich Synów :)
OdpowiedzUsuń