czwartek, 12 lipca 2012

Opowieści Grzesia - część II

Od kilku dni  w domu ciągle coś się dzieje.
Najpierw odwiedził nas Junior.Fajnie mieć starszego brata w domu -nosi mnie na barana, podrzuca, łaskocze... ale pieluchy zmieniać nie chce!!
Prowadzimy męskie rozmowy i mama krzyczy, żeby nie mówił mi głupot.A przecież tylko powiedział, że mam fajne oczy (takie jak on) i laski będą się za mną oglądać!
Phi, jakbym tego nie wiedział!
 Wystarczy , że na spacerze spojrzę i się uśmiechnę i już wszystkie zagadują (co prawda na razie bez względu na wiek, ale nad tym popracuję potem)

Lusia po perypetiach u lekarza  pojechała do Pysi odpoczywać! Na szczęście okazało się, że to zaczerwienienie to nie od kleszcza, antybiotyk był niepotrzebny , szkoda pieniędzy (mama przy okazji zapyta lekarkę dlaczego go zapisała? Powinna wiedzieć, że nie każdy kleszcz jest chory, a tym bardziej nie ma potrzeby, gdy kleszcz "siedział" w ciele krócej, niż 12 h )

Tata chodził poddenerwowany, bo załatwianie w UP to nic fajnego.Wczoraj troszkę się uspokoił, a nawet śmiał jak mama czytała mu wpisy z blogu;) Gadali do trzeciej w nocy! A potem, że przeze mnie niewyspani!
Dziś pojechał wcześnie, był 100 w kolejce! W 14 minut (od otwarcia urzędu) odebrał numerek i miał być przyjęty koło 12 -jeszcze nie wrócił.

A mama wymyśliła sobie, że założy mi konto na fejsie.
Za bardzo się na tym nie zna, więc było śmiesznie :)
Szukała, dzwoniła, próbowała a ja się nudziłem!!
Nie zwracała na mnie uwagi, to sam sobie musiałem znaleźć zajęcie!
Wpadło mi w ręce pudełeczko kremu.Pomyślałem, że taki duży facet sam może o siebie zadbać...
Pudełeczko było stanowczo za małe!
 Kremu starczyło tylko na buzię, rączki... body, spodenki, łóżeczko, prześcieradełko i misie!
 Przecież nie mogłem myśleć tylko o sobie!

Jestem z siebie dumny, bo mamusia była zadowolona! Śmiała się w głos:)
I mnie wycałowała !
Ale chyba troszkę było za dużo tego kremu , bo wszystko starła!
Na drugi raz wezmę jej krem, bo ten sudocrem to się jednak tak fajnie nie wchłania!





50 komentarzy:

  1. Cudne dziecię. Chcę Wam podsunąć pewną myśl. Kiedyś prowadziłam bloga dla mojej wnusi, od chwili kiedy była jeszcze pod serduszkiem. Potem to wszystko skopiowałam, wydrukowałam, ozdobiłam zdjęciami i powstał pamiętnik. Potem następne trzy lata i następna książka, daję do oprawy swoje wydruki. Oprócz tego robię foto-książki i teraz nasza siedmiolatka ma ciągłość, życiorys i fotografie. Będę to robić póki sama nie przejmie po mnie tej pracy. Pozdrawiam cudną rodzinkę, a może moja rada na coś się przyda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł świetny! Sołtys już teraz mi mówi,żebym kopiowała, bo coś się stanie (pewnie miał na myśli,że sama pokręcę) i wszystko mi zniknie, a szkoda!Pozdrawiam

      Usuń
  2. O zgrozo, ale sie facet umazałeś :) a mama w necie grzebie i nie patrzy co robisz, ojoj! :) za kare miala sprzatanie ;)
    Opowiesci ciag dalszy jak zwykle swietnie sie czytalo i oczywiscie z niecierpliwoscia czekam na kolejne wpisy Grzdyla :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Sołtys się śmiał,ze tak równo umazany,że wygląda jakbym sama to zrobiła,żeby podnieść czytelność bloga;)
      Buźka

      Usuń
  3. Haha, ale zes sie wysmarowal Grzesiu! Ciekawe czy krem do pupy dobry jest na cere??? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro się przekonamy, czy będzie buźka gładsza (choć, czy to możliwe?;))

      Usuń
  4. no, to jak wezmiesz mamy krem to sie nie bedzie smiac, tylko klac... sprobuj maslo albo keczup, taniej wyjdzie i mozna sie przy okazji najesc:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu! A kysz! Nie podpowiadaj! Podejrzewam,ze jak śpię Grześ podczytuje;))

      Usuń
  5. haha :) uśmiałam się !!! Grzesiu jesteś bezkonkurencyjny !!! Buziaki od forumowej cioci :*
    silvia

    OdpowiedzUsuń
  6. dobry jesteś, gościu! (jak to mawia moja córa). A co do urzędu - teraz jest okres rejestrowania się studentów i innych absolwentów, stąd wzmożony ruch i kolejki. Cierpliwość i wytrzymałość to 2 niezbędne w tym przypadku cechy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzis Sołtys się dostał! wiesz,że pod UP są koniki???

      Usuń
    2. Nie!!Naprawdę! A policja po drugiej stronie stoi aż nie otworzą drzwi.Musiały się dziać niezłe sceny.
      Okazało się,że Sołtys na jednym świadectwie nie ma zaznaczone chorobowego i urlopu bezpłatnego,więc mu nie uznali.Albo do czwartku przyniesie poprawione świadectwo pracy, albo dadzą mu mniejszy zasiłek(bo w tej firmie pracował 10 lat)I oczekiwanie na decyzję - a pieniądze od decyzji, a nie od zgłoszenia!;/

      Usuń
    3. Zapomniałam -w momencie otwarcia Urzędu za Sołtysem było jeszcze jakieś 40 osób, czyli o 20 więcej , niż numerków;(

      Usuń
  7. Ale się pięknie wysmarował ,
    mamusię chyba widział w kremie :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapamiętał, że na słoneczko mamusia smaruje;))

      Usuń
  8. no super pomysły chłopie masz :)... i mówisz, że mamusia się śmiała?.. ciekawe co ona takiego w necie wyczytała, że taka tolerancyjna... całuski od cioci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu miał taka szczęśliwą minę i zadowolony szczerzył swoje ząbki,że nie dało się nie śmiać!;)
      Całuski dostał -resztę ciocia da, gdy przyjedzie!

      Usuń
  9. Kocham Cię Grzesiu -jesteś lekiem na całe zło:))mariaI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, a ja??
      Nie ma sprawiedliwości na tym świecie;))
      Buziaki!

      Usuń
  10. Mozecie występować w reklamach proszków do prania. Tam też mamy się cieszą, kiedy dzieci wysmarują się farbami :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest myśl! Grześ zrobiłby furorę;)
      No bo przecież jest najcudniejszy pod słońcem;))

      Usuń
  11. jak mam zły humor, wystarczy że usiądę, poczytam opowieści Grzesia i taaaaaaak mi się buzia cieszy!!!:):)

    P.S. moja się ostatnio fluidem wysmarowała, to się dopiero zmywaa!!!!!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się , co jeszcze zmaluje:)Lusia pomalowała się moimi kosmetykami, Pysia wywaliła kilogram mąki na środku kuchni, Junior...nie pamiętam!!!

      Usuń
  12. Witaj
    Pozdrawiam Was najserdeczniej :)
    Dla Grzesia- buziaczek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudnie, Grzesiu! :) Widzę, że posłuchałeś vox populi (jeśli nie wiesz co to jest, Mamusia Ci kiedyś wytłumaczy...) ;)))

    Mądry jesteś, tylko do polityki nie idź, bo Cię szkoda :o) Już po tym co piszesz widać, że wyrośnie z Ciebie porządny, pełen empatii facet... (Jeśli słówka "empatia" też nie znasz, zapytaj Mamy ;))) )

    Napisz co kiedy jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamusia WSZYSTKO tłumaczy;)Grześ na razie słucha i nie protestuje, trzeba korzystać;)

      Usuń
  14. No nie wiem Misiu, czy powinnaś pisać dalej tego bloga? Grześ tak poprawia nastrój swoimi opowieściami, że bardziej nie trzeba już ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajrzalam na bloga zobaczylam fotografie Grzesiaczka i usmialam sie jak nutria:)Miska musisz podtrzymywac zdolnosci literackie najmlodszgo , koniecznie!!!Mysle ze z taka mama jak Ty wyrosnie z niego geniusz .
    Pozdrawiam Ciebie i mysle o was cieplo i czesto .Powodzenia w poszukiwaniach pracy.
    Wiesz z tego bloga po prostu "bucha "radoscia i miloscia .Tak trzymac i nic was nie pokona.Czy Ty wiesz jaka z Ciebie szczesciara?::))
    sciskam malgosiaK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Małgosiu! Normalnie chyba ukradnę pomysł Klarki założę sobie "kącik chwalipięty"!
      Pisanie "po Grześkowemu" jakoś mi najłatwiej idzie.Sama nie mogłam opanować śmiech jak go zobaczyłam! A to była chwila!I miał taką cudną minkę;))
      Tak!Doceniam to, co mam, choć bywa różnie;))
      Pozdrawiam serdecznie;)

      Usuń
  16. zwłaszcza łóżeczko wygląda na ładniejsze! dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj czekaj, bo zapamięta i u Ciebie coś zmaluje!!!:)

      Usuń
  17. Bomba! Mały jest po prostu cudny! A tekst? Tekst rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  18. Swietnie mu poszlo z tym kremem:))) Bo z pisaniem to chyba juz wiesz, ze idzie mu lepiej niz Tobie:))

    OdpowiedzUsuń
  19. I Ty przeciwko mnie???;( buu chlip, chlip
    Prawdę mówiąc o Tobie od razu pomyślałam!;)Rośnie Ci konkurencja! Zobacz jak on ślicznie ten krem nałożył!:)

    OdpowiedzUsuń
  20. No pewnie, trzeba zadbać nie tylko o siebie. O misie też. Zwłaszcza o misie :) Mądrala śliczna :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż się boję co będzie jak zacznie mówić! Na razie zestaw min ma imponujący;)

      Usuń
  21. Młody rośnie na porządnego blogera!
    A zabawa kremikiem dała fantastyczne efekty.

    ps. a jak tam z tym kontem na FB? Poradziłaś sobie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie boję się,że mnie wygryzie;))
      A jeśli chodzi i fb, to jestem w fazie konsultacji z Elą ze scenek;)

      Usuń
  22. najpierw się przestraszyłam, że Gżegżółka ma ospę - bo takie białe buzie nie są mi obce, przerabialiśmy ospę podwójnie...ale skoro to TYLKO sudocrem, to spoko...Bo ja zawsze zaczynam od obejrzenia fotek a dopiero potem czytam tekst:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia nie oddały rozmiaru działania!!;)Aż się boję co jeszcze załatwi!Ale pamiętałam jak wszyscy pisali,że szkoda,że nie zrobiłam zdjęć w jajkach,więc teraz od razu działałam:))

      Usuń
  23. I jak Misiu udaje Ci się z fejsem?
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  24. To jedno z moich najwcześniejszych wspomnień. Właśnie jak umazałam wszystko w salonie, łącznie z lustrzaną szafą kremem. Musiało to być emocjonujące, skoro tak zapadło w pamięć, a może bałam się reakcji rodziców, sama nie wiem.
    Zapraszam do siebie: http://bylojuzwszystko-zawszebedziewiecej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowny ten Grześ:) Moja ostatnio rozsmarowała sobie twarożek na twarzy, włożyłam jej do miseczki miała jeść łyżeczką a zamiast tego równomiernie rozsmarowała go na twarzy:) ot nabiałowa maseczka a co:)
    Powodzenia dla Sołysa- niech szybko robotę znajdzie

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)