Kobiety dbajcie o siebie, bo trzeba!
Krzyczę, bo sama pilnuję! W końcu ! Mammografię miałam mieć w 2009 roku(jestem w grupie ryzyka, więc ciągle pod opieką onkologa),a troszkę się "obsunęło" Potem urodził się Grześ, potem karmiłam, ale w końcu "się wzięłam" Badanie ok, także usg, ale zalecane pójście do poradni genetycznej.
Przy okazji zabrałam Grzesia do alergologa,bo katarek trwał za długo, a rano zaczął chrabęścić ;/
No i niestety znowu "gra" Zwiększamy wziewy i dodajemy inny lek.W dodatku okazało się, że ma tez alergie pokarmową i konieczne są różne dodatkowe leki! Skórne, koszmarnie drogie:(
I sama nie wiem, co mam zrobić..jutro miałam jechać na rekolekcje dla blogerów do siostry Małgorzaty Chmielewskiej,do Warszawy...
Lusia mówi, że sobie poradzą, że nie mam się martwić, a ja ciągle się waham...
Jeśli pojadę -wrócę dopiero w sierpniu ;)
Więc jakiś czas za mną zatęsknicie ...mam nadzieję;))
A na osłodę zdjęcia z sesji zdjęciowej .Jak byliśmy na urodzinach u Zolinki to jej córka poświęciła czas Grzesiowi i takie efekty:
Tatusiowy synek ?? :-)
OdpowiedzUsuńTatusiowy, ale oczy po mamie;)
Usuńi to bardzo :) fajny maluch...
OdpowiedzUsuńbo fajna mama jestem!;D
UsuńPiękne zdjęcia, naprawdę!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu P,powiem jej , myślę,że się ucieszy;)
UsuńMały przystojniaczek :) Ładne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
Usuń:) super :)
OdpowiedzUsuńdziekuję;))
UsuńMogę powiedzieć - Faceci, dbajcie o siebie, bo trzeba!
OdpowiedzUsuńZwłaszcza "w pewnym" wieku należy zajrzeć tam i ówdzie...
Racja! Faceci bardziej oporni!;( Mój od trzech lat "idzie" ze swoją tarczyca;( Mówi,że od kiedy przestał chodzić do lekarza lepiej się czuje;(
Usuńczwarte - ach!Ile miłości!
OdpowiedzUsuńcmok!
Usuńdo sierpnia już niedaleko:)
OdpowiedzUsuńdasz radę:)))
Wyjazd jutro! Powrót w sierpniu! Dokładnie 1.08;)
UsuńPewnie, ze zatesknimy! ;)
OdpowiedzUsuńI nie martw sie, Lusia i Soltys sa juz duzi, dadza sobie rade z jednym niemowlakiem! :)
A do sierpnia juz niedaleko!
Jest jeszcze Junior:) właśnie byliśmy u chirurga! Ma nogę w gipsie , bo złamał piątą kość śródstopia! Dwa tygodnie temu! Nadal bolało,więc zawiozłam go do lekarza!Jadę jutro!Będę DO sierpnia;)
UsuńMiska ,ja Cie bardzo prosze JEDZ DO SIOSTRY!!!Nie przepusc takiej okazji.Sama nie wiem co bym dala zeby tam byc.Wiec sie nie martw! Kazdy ma swojego aniola stroza. Nadszedl wlasnie moment zeby im zaufac.A Ty jedz ,bedzie dobrze::))A jak cie wszyscy beda z tesknota wyczekiwac!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam malgosiaK
p.s reportaz z Poznania swietny!! przecudnie wygladacie z Frytka na tych zdjeciach.No i moj ukochany Poznan ....
jestem podekscytowana jak przed pierwsza randką!
UsuńZ jednej strony bardzo chcę jechać i wiem,że Sołtys sobie poradzi,a z drugiej zastanawiam się, czy to nie zbyt egoistyczne wyjeżdżać teraz ....Czy pogorszenie u Grzesia nie jest znakiem,że mam być w domu?zdecyduję jutro rano, pociąg o 10.30
Ukochany Poznań?cieszę się , pozdrawiam!
No pewnie ze ukochany ,ja jestem z Winograd a przyjaciol mialam na Jezycach .A ty wlasciwie gdzie mieszkasz ,moze mamy wspolnych znajomych?
UsuńMieszkałam na Ratajach,a teraz w Kozich:)
UsuńO rety, ja to sie samego slowa "rekolekcje" wystraszylam:))) Ale jedz Misiu, po Soltysie widac, ze da rade, Lusia tez:))
OdpowiedzUsuńJa tez jutro wyjazdowuje i wracam 3 sierpnia:)
A tak właśnie myślałam;)) Ale skoro przeczytałaś, wiesz i nie uciekłaś to jest szansa,że mnie z kółka wzajemnej adoracji nie wykreślisz?;)):D
UsuńA w domu jeszcze jest Junior -6 tyg noga w gipsie ( dwa tygodnie temu skręcił nogę,nadal bolało,więc zawiozłam go dziś do lekarza.. a to się okazało,że złamana 5 kość śródstopia!
Jedź, nie szukaj wymówek bo zawsze jakieś znajdziesz. I życzę miłych rekolekcji mimo, że to nie moje klimaty. :P
OdpowiedzUsuńNa pierwszej fotce Grześ wygląda jakby miał fajkę w buzi. :P
dziękuję bardzo:)
UsuńJa też się śmiałam,że ja z cygarem;)
Efekty superowe!! Czytałaś dziś u mnie? Toż to pkt 10 się kłania, jako odpowiedź na twoje pytanie:)
OdpowiedzUsuńCzytałam -są cudowne.Trafiają do serca, zwłaszcza gdy człowiek miał inaczej we własnym domu.Ale czas dla siebie mam zawsze, tylko nie kosztem dziecka.A jeśli mu się pogorszy to nie będę go stresować brakiem przytulania;/Wiem,że Sołtys sobie poradzi i reszta też,ale chciałabym,żeby mały się nie męczył, a ja jednak najlepiej wiem, co i jak potrzeba;))
UsuńCzekamy i trzymamy kciuki, żeby wszystko grało i buczało:)))
OdpowiedzUsuńdziękuję;))
UsuńNa ostatnim zdjęciu, gdyby tak Grzesiowi doprawić brodę... to miniaturka Sołtysa :)))
OdpowiedzUsuńNie wyjeżdżasz na koniec świata, są komórki. Jakby co, zawsze możesz wrócić.
Ale rozumiem Twoje rozdwojenie :)) Też miałabym opory.
Racja! I pociągiem jadę 3,5 godziny.Poza tym jest Sołtys, Pysia, Lusia , Junior i ciocia Zolinka do pomocy.Z astmą tak jest,że ataki przychodzą , ale i mijają -Grześ dostaje od wczoraj dodatkowe leki, dziś go obserwowałam - jest poprawa( na wszelki wypadek jeszcze nie mam biletu na pociąg)
UsuńRozpiska ze wszystkim jest;)
Zobaczymy rano:))
Pewnie, że zatęsknimy :) A zdjęcia naprawdę efektowne, będzie miał Grześ pamiątkę.
OdpowiedzUsuńA ciocia P obiecała jeszcze niejedną sesję;))
UsuńWiem ze wszyscy Cie nawiaja, ale ja bym zostala z Grzesiem. tym bardziej ze mu sie pogorszylo. soltys sobie poradzi, ale Mama to MAMA!!!!!!
OdpowiedzUsuńA rekolekcje jeszcze nie raz beda...
Nie wiem kim jesteś, bo nie ma imienia, ale odpowiedź wyżej -u Ewy;)
UsuńJedz kobieto, jedz! Dobre rekolekcje nie sa zle, a i odpoczniesz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klara F.
Jutro zdecyduję, ale wygląda na to,że tak;))Pozdrawiam
UsuńTatusiowy, ale oczy po mamie;)
OdpowiedzUsuńjedz jedz:):)
OdpowiedzUsuńa sesja cudna, Grzesiu przystojniak jak się paczy;) a zdj czarno białe są po prostu boskie, mają to coś;)
Przy maluszku bardzo trudno jest znaleźć czas dla siebie, ale bądź czujna! :)
OdpowiedzUsuńTo te zdjęcia są wyjechane, a i mama też czasem musi!
Mam nadzieję, że Ci się wyjazd uda, u mnie to akurat najgorętszy okres zawodowy, pogoda również gorąca, więc pracuje się dość ciężko, mimo wszystko praca wre! :)
pozdrowienia i udanego wyjazdu!
Mam nadzieję Romka że pojechałaś na rekolekcje !!
OdpowiedzUsuńGrzesiu jest kochany przez tyle osób, że nie zdąży zatęsknić za mamą :)
Witam
OdpowiedzUsuńMiło było Was poznać :)
Pozdrawiam serdecznie całą Rodzinkę :)
Grześ w męskiej koszuli w kratę -wymiata:))specjalnie nie doradzałam czy masz jechać czy nie,bo tak na prawdę i tak sama decydowałaś.Prawda jest taka,że Grześ wyrośnie na zdrowego "Chłopa" i po co masz się potem zastanawiać,czy potrzebne było rezygnowanie z czegoś co dodaje siły:))Ściskam maria I
OdpowiedzUsuńwszystkie takie madre... a ciekawe ile z was zostawilo by chore dziecko w domu?????
Usuńania k.
Mam nadzieję,że pojechałaś!
OdpowiedzUsuńDbasz o siebie i bardzo dobrze! Tylko tak dalej :) Mam nadzieję, że wyjazd Ci się udał... Ze zdjęć najbardziej podoba mi się 6 - jeśli dobrze liczę. To na którym Grzesiu ma taki zdziwiony uśmiech :)
OdpowiedzUsuńDo wszystkich "zatroskanych" - Grześ ma się świetnie! I fizycznie i psychicznie. Ma przy sobie trójkę starszego cudownego rodzeństwa i super tatę - osoby które Go uwielbiają i wcale się z tym nie kryją!;-) Oni nie tylko jakoś dają radę, tam po prostu wszystko jest jak trzeba:-D To jak Grześ reaguje na Lusię...BOMBA i pełnia szczęścia:-D. A to jak Miska tam odpocznie i co nam wymodli...nie do przecenienia.
OdpowiedzUsuńSuper że wyniki dobre:) A Grześ i Wy na fotkach wymiatacie, cudowne są:) Mam nadzieję, że wrócisz duchowo jak nowonarodzona po tych rekolekcjach i naładowana pozytywną energią:)
UsuńRozumiem że pojechałaś. A ten twój maluch jest cudny.
OdpowiedzUsuńHi! This is my first comment here so I just
OdpowiedzUsuńwanted to give a quick shout out and tell you I really enjoy reading your posts.
Can you suggest any other blogs/websites/forums that deal with the same subjects?
Thanks a ton!
Also visit my homepage : ogłoszenia dziewczyn