sobota, 27 października 2012

AZS

Byliśmy na kolejnej wizycie u alergologa - mimo stosowania emolientów do kąpieli (specjalne kosmetyki dla alergików) pani doktor stwierdziła wysuszoną skórę i różne czerwone placuszki...
Cóż - należy zaopatrzyć się w emulsję do smarowania (gdyż Grześ ma  atopowe zapalenie skóry) i smarować 5 razy dziennie! Na moje zdziwione spojrzenie pani doktor stwierdziła, że przecież i tak przewijam Grzesia 5 razy dziennie, więc mogę od razu smarować.
Coś tam racji jest, aczkolwiek  do zmiany pieluszki nie rozbieram gzubka do golasa!....No, chyba , że coś zaszkodzi i trzeba ratować się kąpielą!
Dostaliśmy też zaświadczenie o astmie i AZS, z którym mamy zgłosić się do rodzinnego i zacząć starania o zasiłek pielęgnacyjny....
Czemu brak mi wiary w skuteczność takiego działania? Ale spróbujemy
Poza tym uczciwie mogłam powiedzieć, że Grzes nie dostaje zabronionych rzeczy np czekolady, ani lizaków!
Przemilczałam kotleta Sołtysa, którego Grześ " ściągnął" z talerza!I nie chciał oddać!


 A to niezwykła synchronizacja! Rzadki widok, żeby spali JEDNOCZEŚNIE! Przytuleni ..
Dla mnie rozczulający widok




Jutro ..(a właściwie dziś) milczę do wieczora... Frytka przyjeżdża!!

60 komentarzy:

  1. Z doświadczenia wiem, że tylko wyeliminowanie alergenu zlikwiduje zmiany skórne. Reszta to pic na wodę :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grześ nie miał testów -za bardzo nie wiadomo, co eliminować;/
      Pysia miała to samo, doświadczenie mamy

      Usuń
  2. No taki pyszniutki schabowy, nic dziwnego, ze Grzes odmowil oddania "lupu". :)
    Malcy slodko tak wygladaja tak razem spiac!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te spanie rzeczywiście słodkie -szkoda,że rzadko im tak wychodzi!

      Usuń
  3. widok śpiących maluchów cudowny:*
    a tego smarowania współczuję;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Może się uda z tym Orzeczeniem-trzymam mocno kciuki, zawsze to grosz choćby na te emolienty!
    Fotki świetne, rozczulające!
    Serdeczności i udanego weekendu (ponoć śnieg ma padać ;)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ...u nas już z lekka popadał;/ nie lubię..
      I wzajemnie;)

      Usuń
  5. no to bawcie się dobrze dziewczyny))) rozmów niustatjących do białego rana życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bola mnie szczęki od śmiechu - Frytka popłakała się na starym Rynku(ze śmiechu) -szukałyśmy seksapilu, trafiłyśmy pod klub go go - będzie post! Dziękujemy , buziaki

      Usuń
    2. Miśka, małe sprostowanie... my nie szukałyśmy seksapilu tylko facetów do jego wypróbowania!!!! ... a klub znalazłyśmy, fakt :)

      Usuń
  6. pani Misiu, moja chrześnica (3 letnia ) miała (w zasadzie ma) AZS. Zaczęło się w 4 msc życia a skończyło (własnieo objawy ustąpiły) po 1,5 roku. Miala do smarowania maść sterydową i doustne tabletki. I tu chciałam uprzedzić. Owe tabletki mogą zawierać żelazo bądź inne czynniki szkodzące uzębieniu. Z racji tego, że dziecko było małe tabletek nie mogło przyjmować, więc brała pokruszone tabletki z piciem. Proszę uwazać, bo to spowodowało u niej zniszczenie szkliwa i w konsekwencji nie ma 4 przednich ząbków. Na szczęście to były mleczaki, ale warto uwazac.
    K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Przez lata brałam żelazo (zaburzenia wchłaniania)...nikt rodziców nie uprzedzał jakie skutki..
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. A który z nich jest starszy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten z tyłu! Obaj z sierpnia - rok po roku - wnuczek starszy od synka;))

      Usuń
    2. A, czyli nie chodziłyście razem w ciąży! A już myślałam, że tak - to by było dopiero fajnie.

      Usuń
  8. Oj współczuję... moja bratowa ma AZS i rzeczywiście skórę ma ładniejszą jak zrezygnuje z jedzenia alergenu.
    Z tym, że ona rzadko rezygnuje bo zwyczajnie szkoda jej na to życia.

    Na zasiłek pielęgnacyjny się załapiesz, swoje odstoisz i wypiszesz ale zawsze jakaś kasa wpadnie.
    Jeśli sie należy to dlaczego nie korzystać?
    korzystaj za nas, bo i ja i mój brat mamy astmę a mamie brakło cierpliwości żeby stać w kolejce więc pielęgnacyjnego nie dostawała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na astmę Michała nie dostałam -zaostrzone kryteria -teraz zobaczymy;)

      Usuń
  9. Oj tam jeden kotlet to chyba nie zaszkodzi ??
    Paskudna ta alergia i musiała się przyczepić do Grzesia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wolno mu tak przysmażonego!
      Ale aż się oblizywał!

      Usuń
  10. udanej Frytki:)
    chłopaki to dwa słodziaki, a AZS znam, Starsza miała... współczuję i trzymam kciuki, by przeszło.:***

    przyszywana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki -Frytka na medal;)
      Pysia też miała AZS -zresztą cały czas musi uważać!

      Usuń
  11. Ze starszym Pysiakiem też mieliśmy pewne problemy skórne - nie wiadomo w koncu od czego, bo podejrzewano mleko krowie, a teraz pije normalnie.
    O ile pomagał mu płyn Balneum plus czy coś tam, o tyle taki sam emoliant innej firmy (Oilatum czy Oileum - to tam wszystko tak samo brzmi) tak wysuszył, zamiast nawilżyć, że szok!

    Więc każdy specyfik do dziecka trzeba dostosować, tylko szkoda, że takie próby mogą drogo wychodzić...

    A najlepsze okazały się po prostu kąpiele w krochmalu :)
    Trochę ugotowanej brei z mąki ziemniaczanej wlanej do wanny... Bez nadmiernego spłukiwania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam-kąpiele w krochmalu przynosiły ulgę Starszemu,ale to było 25 lat temu.Był tak "zestrzelany",że dzieci w zerówce odsuwały się,żeby się nie zarazić-skorupa na twarzy i komentarz matek w poczekalni do lekarza"no i jak można tak dziecka nie dopilnować,żeby tak buzię poparzyło"-kurcze,ale bolało....Wyrósł,jest przystojnym mężczyzną,zero astmy ,wspina się na linach po dolomitach ,ku przerażeniu matki-zdrówka życzę-przecież Ci alergicy i tak są napiękniejsi na świecie:))maria I

      Usuń
    2. 22 lata temu przechodziliśmy to z Pysią - u niej zaczęło się jak miała miesiąc;/oprócz krochmalu różne maści, specyfiki, smarowidła...Potem testy - pół roku diety eliminacyjnej i pomogło...Chociaż do dziś musi uważać..
      A rzeczywiście piękni są Ci alergicy;))

      Usuń
  12. jego rozanielone oczy i rozkosz na buzi warta była tego kotleta :)))
    AZS jest kłopotliwe, moja Juniorka też to ma. Niestety przy astmie częsta...

    OdpowiedzUsuń
  13. A w sumie to AZS to chyba Akademicki Klub Sportowy?

    OdpowiedzUsuń
  14. No tak, jak se sam nie upoluje to nic konkretnego nie dadzą tylko kaszki jakieś albo inne byleco;-) A to Facet konkretny nic dziwnego, że porwał konkretne żarcie:-) Oby częściej tak razem zasypiali - widok super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Protestuję! Kaszek nie je od dawna!Zbuntował się i ...tata kończy (bo lubi);)
      Może postanowił, w ramach rewanżu, uskubnąć od taty?;))

      Usuń
  15. może oboje byli by taką zamianą zadowoleni;-) Młodemu kotleta a mężowi kaszkę heh

    OdpowiedzUsuń
  16. No tak...widok śpiących dwóch królewiczów to wzruszające doznanie ;))

    Serdeczności ślę ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie dziwię Ci się, że nie wierzysz, ale na pewno warto próbować, przed Tobą na pewno teraz kupa papierologii, ale z biurokracją czasem da się wygrać. Uporem.

    Zdjęcie śpiących chłopaków wygląda jak z gazety i powinno się nazywać "Nietypowe zachowania małych chłopców";)

    Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby oni częściej chcieli tak razem;/ zwykle Dawidek zasypia wcześniej , a Grześ szaleje;)

      Usuń
  18. No to wesoło masz teraz...albo miałaś:)To a propos Frytki, nie AZS.

    Przy zdjęciu numer jeden uśmiałam się ,a przy tym drugim wzruszyłam:)Ale oba słodkie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam , miałam...Sołtys został z Grzesiem, a my...w miasto;))

      Usuń
  19. chłopaki oba są słodziaki, jak nie śpią też... wczoraj i jeden, i drugi mi się na kolana ładował :) ... ale na pożegnanie buzi nie dali :(...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nie podobało im się,że tak szybko odjeżdżasz!!!Za to od Sołtysa dostałaś podwójnie;)

      Usuń
  20. Całuski dla Frytki! Dla dzieciaczków również, dla grzesia w szczególności!

    OdpowiedzUsuń
  21. Grzesiu wie, co dobre :)))) Słodziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pozwał bo wie, że na talerzu dorosłych są smaczniejsze rzeczy ;)
    A zdjęcie przeurocze ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Śpiące smoczki - cudne i bezcenne. A wierzyć w to, że się uda musisz. Negatywne myśli wysyłaj za płot. One i tak nigdy nic nie dają:).

    OdpowiedzUsuń
  24. z jaką rozkoszą mamle tego kotleta:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno Cię nie było!Musimy w końcu zgrać się na kawkę;)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. no dawno-praca,zakupy, dom samotnie prowadzony, ostatnio choroba...wpadam tylko na chwilę i nie mam czasu nawet czytać bloga, ani Twojego ani mojego ulubionego nawsiwjaponii:):)
      Kawka jak najbardziej wskazana! Ja czekam! Zapraszam!

      Usuń

      Usuń
    4. Mam nadzieję,że jak zrobi się chłodniej i będę miała wolną sobotę przyjedziemy z Grześkiem na cały dzień!;))Buziaki

      Usuń
  25. Patrząc na minę Grzesia przy pałaszowaniu kotleta sądze że ta zuchwała kradzież przyniosła mu więcej pożytku niz szkody ;)
    Też bym nie miała sumienia zabrać mu zakazanego kotleta ;)

    Pamiętam jak Młodsza w koncu mogła jeść pączki w wieku 5 lat. Bratowa U. kupiła takie wielgachne pączki i powiedziała do Młodszej żeby jeden sobie wzieła. Młodsza chyba nie mogła uwierzyć w to szczęście i z niedowierzającą miną złapała w obydwie rączki pączka i przeniosła na swój talerzyk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No! To była pełnia szczęścia!
      A teraz musimy pilnować,bo nauczył się otwierać lodówkę!;))

      Usuń
  26. Witaj
    Roztkliwiłam się tą ostatnia fotką...mam taką, ale bez smoczków.
    Za to dwaj przytuleni mali synkowie. Było to chyba dawno, bo teraz to prawdziwi Mężczyźni wzrostu słusznego, ech...:)
    Pozdrawiam Ciebie i bliskich bardzo cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz!!Mogłam spróbować zabrać im te smoczki,byłoby piękniej;))
      Wzajemnie pozdrawiam;)

      Usuń
  27. Jestem, czytam:))
    Chłopcy śliczni:) Mama czwórki!? - podziwiam!!
    I troszkę zazdroszczę;)
    Pozdrawiam cieplutko!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj!Cieszę się,że jesteś;)

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)