sobota, 6 października 2012

Kurduple mają gorzej..

Z racji ciasnoty mieszkania istnieje u nas odwieczny problem z rupciami, klamotami, potrzebnymi (hehe)rzeczami Sołtysa, książkami, kartonami z BARDZO WAŻNYMI RZECZAMI (np samolotami do składania..wrr)no i zabawkami.
Jedna z nich, z racji wielkości i kształtu, ląduje na szafie........


Przedwczoraj wieczorem chciałam ją położyć na swoje miejsce...no patrz pan! -nie sięgnę...
Po ręką(nogą?) pufa.
Nie namyślając się długo wskoczyłam jak górska kozica(zapominając o moich gabarytach;/)
...no przynajmniej powinnam wiedzieć, żeby stawać na środku, a nie na brzegu, zwłaszcza, gdy siedzisko pufy większe, niż dolna część.Nie ma opcji - to się musiało tak skończyć...
Nastąpiła seria huków ...najpierw zjechała stopa, potem dupskiem na pufę, przy okazji uderzając dłonią o drzwi (sąsiedzi myśleli pewnie, że na pobliskim poligonie znów mają ćwiczenia!)
Zlecieli się wszyscy - Pysia i Tosia z troską, czy mi się nic nie stało..Sołtys z twarzą, że przecież mogłam powiedzieć to by położył -taaa -za każdym razem mam go wołać??
Wczoraj dopiero odczuwałam ból..ileż to człowiek ma części ciała! ha!
- bolała wykręcona noga, tyłek , ręka i plecy...
Wieczorem postanowiłam zrobić coś dla siebie ...pachnąca kąpiel - Małgosia przysłała mi to, co najbardziej lubię ....kostki do kąpiel, pachnące mydła, żele , balsamy....
Sołtys miał rzucać okiem na Grześka (który ZAWSZE budzi się w momencie, gdy wchodzę do wanny) a ja...odpłynęłam:))
Nie wiem, czy to woda, albo co było w tych pachnidłach........:))
Dziś nie mogę się ruszać -ból nawet przy oddychaniu.......
Czuję , że Sołtys z przyjemnością się zemści tzn udzieli pomocy( za moje smarowanie) hihi i posmaruje mnie końską maścią (dr Brunet -pomoże?)

Wieczór zamierzam spędzić  z książką, bo beczałam, że wyszła nowa część Jeżycjady  a ja nie ma(książki Małgorzaty Musierowicz, które namiętnie kupuje i czytam wielokroć, a na którą nie mogę sobie teraz pozwolić)  a wieczorem przyszedł sms od Przyszywanej żony, że może mi pożyczyć choćby dziś! ;)
No, przecież nie darowałabym sobie - czuję, że nocka będzie czytająca;))





62 komentarze:

  1. o matko, to nieciekawie, dobrze ze Musierowiczowa na otarcie łez pod ręką:*:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, i moje oczy wczoraj pod wystawą księgarni niemal by popłynęły - tyle czekania, a też sobie teraz nie można pozwolić na McDusię!

    Nie mam pojęcia czy ta maść pomoże, obserwuj uważnie, czy tam jakieś krwiaczki Ci się nie porobią. Facetów to się dowołać nie można, a jak już sie zadek stłucze, to pierwsi w "czemu nie powiedziałaś" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. He he he znam to! bycie kurduplem to ciezki kawalek chleba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam to samo. To znaczy, jak wiadomo, nie jestem kurduplem, ale mam nałóg "Jeżycjadowy". Niestety, zamówiłam w Empiku, dostałam nawet zawiadomienie, że już przysłali, ale też coś im się stało w system i chwilowo nie mogą wydawać przesyłek. No a ja, oczywiście, po tygodniu od wypłaty, już upadłam finansowo, bo spłaciłam długi i porobiłam opłaty, więc nawet mi to na rękę. Niestety :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamówiona o wiele droższa;/
      W Saturnie za 25,50:))Jak dobrze,że Przyszywana Żona kupiła;)Buziaki

      Usuń
    2. No tak. Ale ja nie znam (i nie mam) żadnego Saturna... Buuuu!

      Usuń
  5. chciałoby się rzec: stara a głupia ... :) myśl trochę następnym razem, matka dzieciom jesteś... i miłego relaksu z książką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A myślisz,że to było po raz pierwszy?Raz tak zleciałam,że stłukłam kość ogonową ..ból nie do opisania!I czytam:))Ścskam

      Usuń
  6. My kurduple trzymajmy się razem. Dwa tygodnie temu zrypałam się ze schodów we własnym domu he, he...i stópka Kopciuszka cała granatowa :-)
    Pozdrawiam ciepło całą czeredę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzi na to,że więcej kurdupli , niż tych "słusznego wzrostu":))Pozdrawiam

      Usuń
  7. Noooo to Ci współczuję. Dobrze, że się nie połamałaś :) Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  8. O jaaa, uważaj na siebie i ... miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję..może uda mi się poczytac coś jeszcze;)Mam kilka pozycji;))

      Usuń
  9. Lepiej już? Pytam o kosteczki, bo humorek książka pewnie poprawiła. Ja tam Jaskóła, jak nie muszę, to nie wołam. To znaczy muszę, ale tak, jak Ty- "poradzę sobie". Mam 152 w kapeluszu i znam ból kurdupla :) Nie łam się, wspieram Cię w bólu kurduplowym:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać -fajne kobitki to...kurduple;))
      Dochodzę do siebie, ale nocka ciężka -budziłam się przy każdej próbie zmiany pozycji;/

      Usuń
  10. Jako kurdupel pospolity (całe 155cm!) łączę się z Miśką w bólu!:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. O masz, za kozę chcesz robić ?
    Współczuję, obtłukłaś się pewnie nieźle ...
    Kciuki za zdrówko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pociechę zgłaszam się do Twojego konkursu:))
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. Pewnie nie zauważyłaś, że żebrami też o coś zawadziłaś, stąd ból przy oddychaniu. Ponieważ mnie ciągle brakuje wzrostu, zainwestowałam w specjalny stołeczek, "dodawacz wzrostu", dzięki czemu mogę z szafki wyjąc szklanki, bez wołania męża. Poza tym mam wielce pomocną lekką drabinkę, która też jakoś mnie unosi w górę, a do tego jest niewywrotna.Stołeczek jest paskudny, zielony plastik, ale niewywrotny i wędruje ze mną po domu. Może właściwie powinnam go na smyczy za sobą ciągać???
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam ryczkę, ale jakoś nie korzystałam - pod ręką była ta pufa na którą właziłam nie raz -no, ale centralnie, a nie na brzeg;))Wzajemnie;)

      Usuń
  13. niczego sobie nie złamałaś?
    Fajnie że masz nową cześć, ja chyba dopiero w przyszłym miesiącu zainwestuje w literaturę, a niestety moje Żony za dużo nie czytają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Saturnie były po 25,50!To po prostu rewelacyjna cena;)

      Usuń
  14. Jak mówi przysłowie, żeby kózka nie skakała...
    Zdrowia i pogody ducha życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może wyciągnę wnioski...może;))
      Dziękuję:D pozdrawiam

      Usuń
  15. Wiesz co Miśka, rzekłabym - baby tak mają :) Ilekroć na coś włażę i przez głowę przemknie mi myśl "może nie spadnie...." osszywiście spada(m). nie ma innej opcji, łup, gruch, huk i bam :) a im większa publika, tym efektowniej :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje opowieści sprawiły...że płakałam ze śmiechu! Mówię Ci zrób osobny wpis! Tylko może podziel na części -za jednym razem zbyt drastycznie;)):D

      Usuń
    2. No co Ty! Mam tak publicznie opisać swoje "zdolności" i talent do głupich wypadków? żeby się więcej osób ze mnie śmiało? :) no nie wiem....

      Usuń
  16. a jeszcze gdy się zapomni o latach,które się posiada/w moim przypadku/i cm ubyło-do żabek przy firankach coraz wyżej.Wyleczyłam się,gdy się okazało,że stoję na stole ,w którym noga jest prawie luzem-cudem uszłam z życiem,bo w porę mąż przyszedł i nie zdążyłam rozbić sobą szyby w oknie.Nigdy więcej...maria I

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeju, Miska, uwazaj na siebie! W taki sposob to mozna sie naprawde powaznie "uszkodzic"!
    Tez uwielbiam Musierowicz! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę,że wielbicieli Musierowicz też wielu:)
      Delektuję się ostatnia częścią;))Pozdrawiam

      Usuń
  18. Drabinkę mam rozkładaną bo wzrostu jestem nikczemnego. Ułatwia życie i stabilna jest.Przynajmniej na razie. Biedna jesteś. Takie potłuczenia są strasznie dokuczliwe. Serdeczności przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo wielcy ludzie...mali są(patrz Pan Wołodyjowski) i tego się trzymajmy..no, boli jak diabli;/
      Uściski i dzięki za Twój ostatni wpis -chyba nawet nie sądziłam,że trzeba coś z tym robić -wiesz, nie chciałam komuś zawracać głowy.

      Usuń
  19. mam nadzieję, że McDusia Cię uzdrowi:)**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki kobieto! Doceniam ,że dałaś mi pierwszej do przeczytania! Jednak wczoraj "padłam" po 70 stronach;)):*

      Usuń
  20. no to teraz trochę się powymądrzam.
    Gnatki i mięśnie boleć mogą, po takim gwałtownym i silnym skurczu. Ale ból przy oddychaniu mnie niepokoi, więc jeśli będzie trwał, to powinnaś zrobić sobie rtg klatki z piersiami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Jak się nie poprawi pójdę jutro, bo dziś nocka koszmarna.Nie sądzę,żebym złamała żebro i coś mnie tam kuje, ale boli bardziej;/
      Sołtys i Lusia smarują mnie końskim żelem -śmierdzi jak diabli, hehe

      Usuń
    2. Ale Ewa ma rację Misiu... Moja mama sobie żebro złamała w wypadku, też ze dwa dni "chodziła", a potem wyszło, że pęknięte. Też ból przy oddychaniu, kłucie. Jak coś - podejdź na pogotowie nawet i naściemniaj, że się w nocy przewróciłaś ;) bo na pogotowiu przyjmują urazy tylko z danego dnia, a do chirurga zwykle są masakryczne kolejki.

      Usuń
    3. Aż żałuję,że nie pojechałam w sobotę, lub wczoraj - lżej, więc nic groźnego, ale jednak boli -myślę,że to mocne stłuczenie;/

      Usuń
  21. Czyli szczęście w nieszczęściu. Też wszystko sama ,jednak mam drabinę. Ale i tak się trochę boję bo sama przecież tu mieszkam. Zdrowia i przyjemnej lektury-;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja -w sumie nie najgorzej.Problem,że Grześ właśnie teraz ma fazę na wdrapywanie się na moje kolana;/Dziękuję;))

      Usuń
  22. Ooooooooooooo Musierowicz, moje dzieciństwo i wielka miłość! Jeżycjada nadal żyje??? Wow!

    Chyba czas uzupełnic biblioteczkę!
    Może na allegro taniej daloby się kupić? Ja ostatnio kupuję tak używane książki za grosze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa i z tego zaaferowania Jeżycjadą zapomniałam napisać: Biedna Miśka :)))

      Usuń
    2. Żyje, żyje -wyszła 19 część.Mam prawie wszystkie,ale te nowsze na allegro osiągają szaleńcze sumy! W Saturnie była promocja za 25,50:))

      Usuń
  23. Ja też jestem wysoka inaczej ;)) i z tego powodu mam w domu aluminiową lekką drabinkę - żyć bez niej nie mogę ;))

    Całe szczęście, że skończyło się tylko na poobijaniu.

    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj w klubie;))Ja mam ryczkę, ale ...nie było jej pod ręką;)(pod noga;/)
      Wzajemnie pozdrawiam:)

      Usuń
  24. Ja też jestem z tych co wszystko sama. Matko dobrze że sobie nic nie połamałaś. Ja lecąc dwa lata temu z ostatniego stopnia schodów złamałam rękę. Mogłam się czegoś złapać gdyby nie to, że sama postanowiłam znieść wszystko na raz z góry i straciłam widok przed oczami. Uważaj na siebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widzę nie tylko ja mam przygody;)Zgubiła mnie rutyna -przecież ja codziennie tak robiłam -hop i zabawka na szafie;)Pozdrawiam

      Usuń
  25. Dzisiaj jest już 07 października. Jeśli nadal wszystko Cię boli, jutro idziesz do lakarza! Pliiiiiz

    OdpowiedzUsuń
  26. No proszę...kolejny Gapcio.Sierot i jednostka wyrywna gdyż niecierpliwa, zosia-samosia. Nie poprosi sama wlizie i katastrofa gotowa. Nie mam zamiaru strofować, bo jak taka sama.A potem cierp ciało:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrówka życzę Tobie i oczywiście mężowi. Ty to bardziej na siebie uważaj, wiem wiem, że myślenie "przed" czasem męczy (samej mi się to zdarza bo ja też z tych nie największych hehe):) no i goń tego chłopa do lekarza, niech się weźmie za siebie ma małe dziecko i musi zadbać o siebie, żeby dorównać mu kroku i mieć siłę d zabierania go na... mecze:) ten argument powinien poskutkować:)buźka

      Usuń
  27. Zupełnie z ciekawości - czy faktycznie końska maść pomaga? Zalecił razu pewnego lekarz ludzki mojemu mężowi, ale ten jest z niedowiarków, nikogo nie znalazłszy kto by już ją stosował, nie chciał być pionierem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomaga! Mój tez z niedowiarków -ale bolały go plecy -posmarowałam, wygrzało (przy okazji przeczyściło nos)
      Aczkolwiek muszę przyznać,że na obolałe nogi pomogło mi bardziej, niż teraz po tym upadku;/
      No i samo smarowanie dla mnie niemiłe -zimne to, a jeszcze jak posiedziałam chwilę,żeby się wchłonęło dawało dodatkowe uczucie chłodu -za to po chwili leżałam i grzało;)
      Dostałam to od córki przyjaciółki, która jeździ konno i nie raz miała jakieś problemy - tylko to stosuje;)

      Usuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)