piątek, 5 października 2012

Wezwanie

Wczoraj koło 14 dzwonek do drzwi - pani przyniosła karteczkę do Sołtysa z naszej poradni- złe wyniki tarczycy -dziś ma się zgłosić do doktor M.
Na szczęście do Lusi przyszła koleżanka - zostawiliśmy chłopaków pod ich opieką i pojechaliśmy.
Akurat na korytarzu lekarka rozmawiała z jakąś pacjentką.Na nasz widok przerwała rozmowę i powiedziała, że zaraz  poprosi nas do gabinetu.
Chcieliśmy odebrać wyniki -okazało się, że jeszcze ich nie ma, lekarka została zawiadomiona telefonicznie  Nogi z lekka mi się ugięły..
Co się okazało? Że na własne życzenie Sołtys dokonał spustoszenia w swoim organizmie!
Wiedział, że musi brać leki na niedoczynność (jego tarczyca nie pracuje po podaniu jodu) a nie brał;/
Norma jest 4,7 , choć najlepszy wynik to 2,5 , a Sołtys ma ...58!!!!
Co usłyszał -  litościwie przemilczę!Leki ma rozpisane, bo trzeba zacząć od małych dawek - jeśli coś będzie nie tak od razu do lekarza, albo do szpitala - nie ma żartów!
Dodatkowo dostał skierowanie do alergologa ( ma astmę), a wspominaliśmy też o badaniach prostaty - nawet nie westchnął!!!
To nie jest tak, że jak się nie chodzi do lekarza to człowiekowi nic nie jest !!
Tylko czasem, jak się pacjent uprze, to nawet najlepszy lekarz nie pomoże! 


44 komentarze:

  1. Hej! No to się załatwił na cacy, nie ma co...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie martw się, Miśko! Chłop potęgą jest i basta!!!
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale, jak widać, bez kobiecej ręki o siebie nie zadba;)
      Wzajemności;D

      Usuń
  3. powiedziała mu lekarka do słuchu? poszło mu w pięty? przydałoby się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiedziała, wytłumaczyła...myślę,że wcześniej nikt mu tak nie powiedział i dlatego nie był świadomoy zagrożenia.

      Usuń
    2. Możliwe, ale powinna go oprócz wytłumaczenia, porządnie ochrzanić i przemówić wprost do rozumu, coś w stylu: ma pan dzieci? chyba nie chce pan, żeby miały tylko mamusię!

      Usuń
    3. powiedziała mu dobitnie, ja dołożyłam -do gabinetu wchodzimy razem!!!:)

      Usuń
  4. ostatnie zdanie !!!!! na plakat!!

    teatralna

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam takich. Moja mama mówi: nie pójdę do lekarza, bo zawsze coś znajdą. Ani prośbą, ani groźbą..
    Heh...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama tez nie chciała do lekarzy...już nie żyje;(

      Usuń
  6. Oj z facetami tak to jest ,że lekceważą zdrowie na własne życzenie...
    Mam nadzieję, że teraz się przekona do leczenia na poważnie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mądre ostatnie zdanie, chyba wydrukuje i pokarze mężowi:) faceci... mam nadzieje, że sołtys zrozumiał i leki już będzie brał regularnie, zdrówka!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. No i masz...i to są następstwa strusiej taktyki.Głowę w piach, a potem głową w mur.
    Zdrówka Sołtysowi, a Tobie wielkiej cierpliwości do Dużego Dzidzia:)

    serdeczności Misiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda,że musiał przekonać się aż tak dobitnie!
      I wzajemnie! Miło Cię widzieć;)))

      Usuń
  9. tak to jest, jak się chłop uprze... z jednej strony potrafią na katar umierać a z drugiej, jak coś poważnego, to lekceważą... ma Sołtys szczęście, że Go lubię, bo już ja bym mu powiedziała co mi się na język ciśnie... mam nadzieję, że się teraz weźmie za siebie (choć pewnie będzie się to wiązało z kolejnymi wydatkami...) uściski dla wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście te leki na ryczałt..(przekazałam mu Twoje słowa;))
      Buźka

      Usuń
  10. Dobrze, że ma Ciebie moja droga :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Może argument finansowy przekona? Jak się chodzi regularnie, to potem mniej koszmarnie drogich specyfików NA RAZ trza kupowac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten argument upada -jego leki na ryczałt (no i na szczęście!)

      Usuń
  12. Ja mam podobnie jak Soltys. Nienawidze chodzic do lekarza, trzeba mnie sila zaciagnac, albo musze juz naprawde ledwie zipac. Smieje sie, ze dobrze, ze zachodze w ciaze, bo przez ostatnie 2.5 roku mialam wiecej badan niz przez poprzednie 10! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przecież lepiej zadziałać jak mała sprawa! Mam nadzieję,że Ty też zapamiętasz -zwłaszcza teraz!Jesteś potrzebna!

      Usuń
  13. Najważniejsze, że w końcu go zaciągnęłaś do lekarza. Żeby tylko jeszcze te leki brał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to jestem spokojna - jak już doszło do takiej sytuacji na pewno będzie brał.Zresztą brał wcześniej...nie dostał się do specjalisty i stwierdził,że ..mu się poprawiło;/

      Usuń
  14. No coś podobnego - gdyby to był mój pacjent, to ochrzanię jak nic! Ale pięćdziesiąt kilka TSH to jeszcze nie dramat, spokojnie:) da się opanować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma problemy z sercem..ale jest pod dobra opieką, a wiem,że będzie brał leki (wcześniej brał, ale kiedyś nie dostał się do endokrynologa i ...)Teraz tez terminów na ten rok nie ma;(szukamy...

      Usuń
  15. Zdroweczka Soltysowi zycze. Oj, musze i mojego D. pogonic na badania.

    OdpowiedzUsuń
  16. Panom jakoś trudniej przychodzą wizyty u lekarza.Zdrówka życzę Sołtysowi. Jak Brunet mówi, że nie dramat to tak jest.Będzie dobrze. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz już się nie cofnie,będzie pilnował,...na szczęście;D
      Wzajemnie :))

      Usuń
  17. Chłopy to som gupie! Dzieci do wychowania, a oni o zdrowie nie dbają, mojego ostatnio siłą wysłałam i już ma skierowanie do chirurga od żylaków. Jak dzieci...

    OdpowiedzUsuń
  18. Ech ja się powtórzę, rozumiem bo też nie znoszę lekarzy. Banda...
    Ale mimo że leków na tarczycę nie brałam, to mój wynik TSH oscyluje wokół liczby 5, a nie prawie 60!!
    Ja do lekarza nie chodzę, ale badanie krwi robię raz-dwa razy do roku, tak dla pewności. Do tego lekarz niepotrzebny a ja sobie sprawdzam, czy jeszcze żyję na odpowiednim poziomie. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i zdrówka dla biednego Męża... ech, teraz to będzie miał...prochów i tabletek. :(

      Usuń
    2. Sołtys też robił prywatnie - do czasu;/
      Pilnuj , pilnuj, bo ta Twoja 5 to też za wysoko(powinno być koło2,5!)
      Ściskam;)

      Usuń
  19. Wiem coś na ten temat. Najpierw oni (nasi mężczyźni) nie chcą słyszeć o lekarzu, a potem my ponosimy tego konsekwencje. Może uświadom Mu to na moim przykładzie.
    Życzę dużo, dużo zdrowia i dziękuję za ciepłe słowa:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie tak pomyślałam jak Ty...mój nawet ma tak samo na imię!Pozdrawiam ciepło;)

      Usuń
  20. Sołtys brzmi dumnie :) Musi być zdrowy :) Tego życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. 58???? kurczę, u mnie rekord to było coś w granicach 10 i myślałam że to katastrofa.
    Weś ty uświadom człowiekowi że z niedoczynnością na takim poziomie żartów nie ma i podetknij mu linka:
    http://www.tarczyca.info/przelom-hipometaboliczny/spiaczka-hipometaboliczna/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za linka - mówiła mu właśnie o tym- jestem przekonana,że dotarło! Nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia! Myślał,że to tak jak ja mam z żelazem -wyrównuje co jakiś czas i jest ok, nie przypuszczał,że u niego tak poszło

      Usuń
    2. niestety, niedoczynność tarczycy można bardziej porównać do cukrzycy - w sensie jak się pilnuje i dba to jest ok a jak zaniedbuje to katastrofa - z ta różnicą że przy niedoczynności na katastrofę się czeka dłużej.

      Usuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)