Sanki mamy po Lusi -bez oparcia.Stwierdziłam, że szukanie nowych w tym roku bez sensu.
Nic się nie stanie, jeśli Grześ na sankach w tym roku nie pojeździ.
Ale mija dzień za dniem, przyszła wiosna (!) a śnieg jak był tak jest.
Co więcej każdego dnia sypało od nowa.
Potęga modlitwy;)))
Poddałam się!
Marzenie spełnione
Grześ trzymał się mocno....
Ja co chwilę przystawałam i poprawiałam nóżki:))
Już samo siedzenie na sankach było fajne...
A szusowanie po łące jeszcze lepsze!
No, załatwione! teraz wiosna może już przyjść
piersza!!!
OdpowiedzUsuńgaga
bystrzacha;)
Usuńsorry, że tak chcę Was wykorzystać, ale jeśli to ma pomóc wiośnie, to błagam, niech Grześ jeździ cały dzień :P
OdpowiedzUsuńlitości! Mam nadzieję,że ten raz wystarczy;))
Usuń:-)))
OdpowiedzUsuńTu wiosna a Grzesiu na sankach :-)
A jaki zadowolony :-)
ze święconką raczej bym nie chciała na sankach;))
UsuńAle to całkiem możliwe ;).
UsuńTego się obawiam:)
Usuńi tak do maja:D dziecko kochane, rowerek, rowerek czeka!
OdpowiedzUsuńNie podpowiadaj! Rowerka nie mamy -sanki cały rok?:)
Usuńkółka od wózka sankom dokręcić! :)
UsuńMoże poczekam jednak aż białe szaleństwo odpuści??;)
UsuńAle obiecujesz, że już niedługo wiosna?
OdpowiedzUsuńPonoć od dwóch dni już jest:)
UsuńNo! To teraz już wiosna na pewno przybędzie! Hura! :D
OdpowiedzUsuńracja;)
Usuńno i to jest dziecko!!!!
OdpowiedzUsuńa nie jak księżna spojrzy na sanki i przejdzie obok!! Gdzieżby tam swoje szanowne 4 litery usadowiła! toż to grzech śmiertelny!! :)
ale tak , masz rację WIOSNA MOŻE JUŻ PRZYJŚĆ!!!!!!!! :)
Żartujesz?Nie lubi być wożona?
UsuńGrzesiek lubi nawet "na sucho":))
Sliczny ten Grzesio jak z obrazka!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że jeszcze nie czyta;)
Usuńszkoda,ze nie mam jakiejś małej dziewczynki:PPP
UsuńGrzesiu...
OdpowiedzUsuńa czy Ty mógłbyś teraz już nie tylko "wyjeździć" na sankach tę wiosnę, ale jeszcze się trochę o nią pomodlić? :)))
Miało być tyle śniegu,żeby mógł pojeździć na sankach - skoro jest to już może być wiosna;))
Usuńno nareszcie, tyle czasu czekać, od lutego!!!..ale może jednak, tak na wszelki wypadek, poszlibyście jeszcze raz, co? ...a Grześ jak zawsze słodziak :)) buziaki
OdpowiedzUsuńWiesz jakie to męczące?Chciałam z Sołtysem, ale wystraszył się,że będzie ciągnął nas oboje;))
UsuńBuziaki
te oczy Grzdyla wymiatają!
OdpowiedzUsuńJunior ma takie same;)) Mówi,że laski na to lecą;)
UsuńGrzesiu zliituuuj sieee noooo
OdpowiedzUsuńTeatralna
no już;)) Buźka
UsuńMam nadzieję, że te sanki coś dają, jak nie to rozpalam ognisko na środku osiedla i odtańczę jakiś schizolski taniec. :P
OdpowiedzUsuńMiałam identyczne sanki w dzieciństwie, też bez oparcia - tak było najlepiej. ;)
nagraj! chce widzieć ten taniec;))
UsuńMoja znajoma na swoim blogu wkleiła zdjęcie z 18 marca 2012r. na którym siedzą na tarasie w samych bluzkach i popijają kawę a Ty w tym roku Grzesia na sankach. Niezły galimatias z tą pogoda.
OdpowiedzUsuńGrześ w tej czapce wygląda anielsko!
Podejrzewam ,że to wszystko dlatego,że nie mam wiosennej kurtki:))
UsuńBędzie jeszcze śnieg -tydzień, dwa, a potem lato;)
Grześ WYGLĄDA anielsko, ale nie zawsze tak jest;))
to jest jakaś tragedia z tą pogodą, ale chociaż dzieci śnieg cieszy:P
OdpowiedzUsuńZe święconką w śniegu!;)
UsuńTwoja Mamcia to ma serce!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Jak to powiedział pewien polityk..wielkie serce w...:)
UsuńUściski
zajrzyj na maila. KONIECZNIE :)
OdpowiedzUsuńa Grzes jak zwykle.... słodziak :)))
Miałaś rację - wyciągnęłam babeczki ze spamu;))
Usuńdobrze, że znalazłaś :)) Napisz jak poszło
UsuńI niechaj [przychodzi ta wiosna! Grzesiowe sanki mogą za MARZANNĘ robić!
OdpowiedzUsuńNie!!!Niech będą na przyszłą zimę;)
UsuńWasza wiosna wyglada zupelnie jak moja... :(
OdpowiedzUsuńGrzesiu, tak pieknie wymodliles snieg, wez ze zmow teraz pare Zdrowasiek za slonko i ciepelko!!! ;)
Agato! Chciałaś śnieg?Tylko kobiety mogą być tak zmienne;)))
UsuńAle ja chcialam snieg w styczniu!!! :)
UsuńGrześ jeszcze na miesiącach się nie zna;))
Usuńno wreszcie!!! Teraz jest w końcu jakaś szansa na wiosnę! Kobieto, ileż ty nas wydręczyłaś! :)
OdpowiedzUsuńno przepraszam;)) Nie wiedziałam,że to tak działa;)
UsuńBuźka
to w sumie teraz wypada Ci podziękować, że już po wszystkim ;-)
UsuńGrzesiuuu! Odwołaj zimę! Rowery też są fajne, serio!:)
OdpowiedzUsuńw pięknej okolicy mieszkacie, bardzo urokliwe domy:))
Będę negocjować:) Może jak mu obiecam rowerek zadziała lepiej?
UsuńA mieszkamy fajowo, niedaleko osiedla , ale na uboczu -cisza, spokój...kozy, dziki;)
oby do lata Miśka :)
OdpowiedzUsuńno Grzesiu brawo..... idzie ci wspaniale, no to pewnie przywieziesz na sankach tę wiosnę
OdpowiedzUsuńAle Słodziaczek ma frajdę :)))) A wiosna i tak przyjdzie... wkrótce :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńAle super :D To teraz koniecznie musi przyjść wiosna :)
OdpowiedzUsuńSpóźnia się paskuda;)
UsuńHa! Czyli To Twoja wina, że wiosna przyjśc nie chciała. Było z Grzesiem wcześniej na te sanki pójść ;-))))
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak myślę;/ Coś zaniedbałam hehe;))
UsuńTyle sniegu w PL?? a ja juz zrugałam coniektórych że narzekają na brak wiosny jakby to miało coś pomóc. Ups! zwracam honor. Pocieszę że w bawarskiej wiosce jakby bardziej wiosennie pare stopni na plusie, kwitną bazie, swieci słońce (choć zimne słońce!) a śnieg bywa ale raczej po to by postraszyć. Jest więc nadzieja że do PL tez niebawem dotrze.
OdpowiedzUsuńGrzesiu, Twoje czary objęły nawet moje rejony! Ale jesteś skuteczny!
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze na saneczkach:)
pozdrowionka
Piękna ta wiosna,
OdpowiedzUsuńa może mnie się już pomyliło, co i jak ma kiedy wyglądać :)
To masz szczescie, bo juz mialam przyjechac i Ci manto spuscic:)))
OdpowiedzUsuńAle jak juz Ciebie opitolilam za te sanki, to sie sama dopatrzylam, ze ciagle maszeruje z zimowa, futrzana torba no i wreszcie zmienilam:))
Od razu slonce wyszlo i swiat wypieknial, teraz juz wiosna musi przyjsc rowniez do Polski:))
No dobra, sanki przez Grzesia zaliczone, Marzanna ...wykąpana, żeby nie powiedzieć inaczej...kalendarzowo też wszystko gra...więc dzie ta wiosna, ja się pytam???
OdpowiedzUsuńGrześ, w Tobie cała nadzieja. Wymodliłeś śnieg - masz jakieś znajomości tam do Góry widocznie :-) - więc teraz załatw zieloną trawkę plisss...
Serdeczności dla całej Rodzinki :-)