sobota, 6 kwietnia 2013

"Malta Kobiet"

Jak dostałam zaproszenie na wykład nie wiedziałam ani kto , ani co ma do powiedzenia (znałam nazwisko, ale nic mi to nie mówiło)
Jednak mam zaufanie do zapraszającej, więc oczekiwałam ze spokojem dzisiejszego dnia.
Sołtys został w domu z dzieciakami  - córka szła do pracy, więc dziadziuś miał tez wnusia.  a ja miałam wielkie wyjście:)
Wykład prowadziła kobieta  wspaniała, psychoterapeutka, autorka książek - Katarzyna Miller.
Było ciekawie, wzruszająco, śmiesznie, poważnie.
Zachęcała, żebyśmy poczuły się królowymi życia, pokazywała jak cieszyć się każdą chwilą, jak korzystać z życia , jak "się puścić " (!) ...dobra chodziło o poczucie wolności :)), o walkę o siebie, o akceptacje, bycie dobrą dla siebie, o tym jak  nie dać się wciągnąć w złą grę - po szczegóły odsyłam do jej książek.
Ja dostałam od Michaliny jedną  "Dekalog szczęścia" - ( kilku autorów - jestem zachwycona tym, co dojrzałam pobieżnie) a od autorki mam dedykację  "Miśce - mnóstwo szczęścia "
Cieszę się jak wariatka!

W przerwie kawa w towarzystwie Michaliny i Futrzaka - w życiu nie piłam tak pysznej kawy ;)
Do tego świetna rozmowa o blogowych znajomościach .Oj, niejedną piekły uszy ;))


Te kilka godzin minęło jak mgnienie oka!Ale na pewno zapamiętam na długo!

Grześ jakby nigdy nie chorował, leki od Sołtysa bierze bez problemu -wystarczy, że tatuś poprosi, dom do ładu doprowadzę jutro ;)
Wcale nie muszę być perwersyjną panią domu :)


99 komentarzy:

  1. Oj tam, trochę perwersji nie zaszkodzi - byleby nie przesadzić, bo Sołtys da dyla. :)
    Co do puszczania to wole się nie wypowiadać - jeszcze by ktoś niewłaściwie zrozumiał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak - brzmiało zachęcająco;)
      Sołtys nie taki strachliwy,żeby uciekać;))

      Usuń
    2. popieram Knezia i dodaję - przecież głównie po to się trzymamy, żeby się od czasu do czasu puścić, ha!
      oraz wyglądasz fantastycznie taka radosna.

      Usuń
    3. Pięknie dziękuję;))

      Usuń
  2. Aleś szczęśliwa na tym zdjęciu! I tak trzymać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ba! Wylaszczyłam się jak nie wiem co (uważałam,żeby się nie wykopyrtnąć w tych moich kozaczkach na koturnach), towarzystwo miłe, ktoś mi mówi,że jestem królową ..no, żyć nie umierać;))

      Usuń
  3. Ooooo! Pierwszy!!!! :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Katarzyna Miller - super babeczka! a śpiewała coś może? (bo ona też śpiewa)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie śpiewała, ale i tak byłam nią zachwycona!
      I moje kompleksy schowałam głęboko!:)

      Usuń
  5. Świetnie wyglądasz Misiu! Zazdroszczę tego spotkanka, oj zazdroszczę! Fajnie, że udał Ci się wypad:)

    OdpowiedzUsuń
  6. kochana...wyglądasz zabójczo w tych czerwieniach!!! No i po oczach widać że wykład nie poszedł na marne :)
    Bardzo się cieszę, że spotkanie się udało, zresztą wiedząc w jakim będziesz towarzystwie nie miałam co do tego żadnych wątpliwości! Buziaki wielkie :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo to było takie moje małe święto;)
      nawet zadzwonić do Ciebie nie mogłam, bo komórka została w domu, ale ...uszy piekły?:))
      Buźka

      Usuń
    2. wiedziałam zgagi jedne, że se nie podarujecie mojego tematu :p oszzzz...normalnie też was obgadam jak siem z wami spotkam :)))))

      Usuń
    3. Emka, ale jaka pozytywna energia szła w Twoim kierunku, nie poczułaś tego? Pozdrawiam naładowana energią na maxa:)

      Usuń
    4. futrzak... jasne że czułam, takiego naładowania pozytywną energią nie da się nie poczuć ! :) :*

      Usuń
    5. emka, będziemy razem je obgadywać ;)

      Wyglądasz cudnie, Misiu, te dwie ucięte obok Ciebie też :PPPP

      Usuń
    6. :) Musiałam je obciąć, bo Futrzak nie chciała się ukazywać całemu światu, a Michalina była z drugiej strony;))

      Usuń
    7. miałam przecież zostać zamaskowana w fotoszopie:P jako jenifer lopez:P

      Usuń
    8. Michalina pewnie nad tym pracuje;)

      Usuń
  7. Właśnie myślałam dziś, co mnie tak uszy pieką! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Warto czasami wyrwać się na takie wykłady :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja - odetchnęłam, dużo się nauczyłam,pośmiałam się i nagadałam;)

      Usuń
  9. Zachowaj te radosc na zawsze.Ciesz sie soba i kazda chwila zycia.Majac takie nastawienie do zycia i ludzi przyciagamy samo dobro--pamietaj.

    OdpowiedzUsuń
  10. I tak trzymaj Misiu, jak trzeba to sie puszczaj czesto i gesto:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę nad tym pracować, bo ta wolność sprawia wielką frajdę;)
      Jak sie jest zakotwiczonym w dobrym miejscu to cała reszta to pryszcz;)

      Usuń
  11. Kobieta szczesliwa po prostu!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja!
      Dziś szczególnie o Tobie pamiętam!:))Uściski!

      Usuń
  12. i tak trzymaj Misia, nie raz powtarzałam Ci, że jesteś warta wielu rzeczy (w tym bycia królową..) no ale ja książek nie piszę więc... ale chcesz powiedzieć, że ta kawa to ... lepsza była nawet od ....czekolady?... aha, a na zdjęciu wyglądasz cudnie :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij pisać! Czekolady nic nie przebije, ale dziewczyny były autami bez kierowców;)))
      Dziękuję pięknie;)

      Usuń
    2. ale, że co, książki?!... ja?!... ha ha ha...

      Usuń
  13. To naprawdę fajne i potrzebne przeżycia, a jeśli jeszcze dodatkowo skorzystasz na tym puszczaniu... lub Sołtys... :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Super wyglądasz, radość na twarzy jest! Jak idzie Sołtysowi szukanie pracy? I Juniorowi? Jest coś, ruszyło? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coraz więcej rozmów - na tym na razie się kończy;(

      Usuń
    2. Dobre i to, załamać się idzie, gdy mimo setek rozesłanych cv jest cisza. :/ Niedługo zaczną się sezonowe więc może chociaż w ten sposób wpadnie trochę grosza.

      Usuń
  15. świetnie, optymistycznie:))
    tak trzymać, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. a ja się zastanawiałam skąd ten pypeć na języku ;PPP

    Piękne spotkania pięknych kobiet!
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pypeć to powinien być na naszych;))
      ale my samo dobro!;**

      Usuń
  17. miśka, Ty żeś jednak strasznom latawicom:PPPPP
    szczenśliwom latawicom:PPP

    OdpowiedzUsuń
  18. Cieszę się Misiu razem z Tobą jakniewiemco :o)

    Ja też mam banana na twarzy...a z jakiego powodu, to już u mnie zobaczysz :)

    Ściskam mocno!!

    OdpowiedzUsuń
  19. i nie powiedziałaś mi, że jest coś tak fajnego?:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałam zaproszenie i nie wiedziałam nawet jak to jest, na jakich zasadach.
      A przy wejściu trzeba było odebrać bilety na nazwisko.
      Na drugi raz na pewno dam Ci znać;)

      Usuń
    2. no pewnie, ja teraz w domu siedze i na łepetynę dostaje....

      Usuń
  20. A nie mówiłam? Cieszę się, że podobało Ci się :)))
    :*

    OdpowiedzUsuń
  21. cieszy mnie twoja zadowolona mina.... tak trzymaj... nie tylko praca ale i coś dla siebie
    JESTES TEGO WARTA :)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale fajnie! Sama bym tak poplotkowała przy kawie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawa i dobre towarzystwo ..no i jeszcze wiosna to jest to!

      Usuń
  23. Promieniejesz kobietko na tym zdjęciu:)Az miło popatrzeć:) Widać ,że kawka, spotkanie, towarzystwo i cała wyprawa były prima sort:)

    OdpowiedzUsuń
  24. takie wypady są potrzebne. od razu człowiek młodszy, ładniejszy i serce się cieszy!
    uściski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a moja babcia mawiała -łeb siwieje dupa szaleje;))
      Uściski!

      Usuń
  25. No i super, że się wybrałaś na ten wykład. Życie trzeba sobie urozmaicać i wprowadzać coraz to nowe elementy.
    A wyglądasz na zdjęciu na przeszczęśliwą! :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze umieć dostrzegać to, co dobre:)Pozdrawiam;)

      Usuń
  26. Misiu,faktycznie pięknie Ci w czerwonym :*

    OdpowiedzUsuń
  27. No to cieszę się z super spędzonego czasu :)
    Zdrowka :)

    OdpowiedzUsuń
  28. już sobie Ciebie wyobraziłam w lateksowych kozaczkach i kusym fartuszku z rurą w dłoni dzierżoną... od odkurzacza rzecz jasna, jak na perwersyjną Panią domu przystało ::)))
    fajna babeczka z Ciebie...
    pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kusym fartuszku???W życiu ! Muszę dbać o Sołtysowe serduszko!;;P

      Usuń
  29. Kochana wyglądasz pięknie, weź Ty wpisz swój prawdziwy wiek oszukistko!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. No i bardzo dobrze, że tak "się puszczasz". Oby tak dalej, a "zakwitniesz" na wiosnę:)Buziaki dla Słodzika:)

    OdpowiedzUsuń
  31. bardzo lubię Katarzynę Miller. Szkoda, ze nie byłam z Wami :)) ale daleko mam
    wyglądasz świetnie, widać uważnie słuchałaś :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W krótkim czasie taki natłok informacji -mam wrażenie, że wcześniej wyczyściłam sobie głowę -chłonęłam jak gąbka!;))

      Usuń
  32. No proszę jaka piękna Kobietka, a jeszcze ten uśmiech dodaje gracji.

    (po 50)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katarzyny Miller mam książkę "Chcę być kochana tak jak chcę". Bardzo pomocna we własnej akceptacji i życiu codziennym.

      (po 50)

      Usuń
    2. Będę czytać ją namiętnie!I korzystać z tej wiedzy:)

      Usuń
  33. Miska świetnie wyglądasz))) oraz dobry kierunek))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Valyo! Przyjedź do Poznania! Pójdziemy na pyszną kawkę;))

      Usuń
  34. Faaaajne. Może zakupie taką książkę mojej Żonie :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. jak coś będę wiedział gdzie uderzyć po różne porady .

      Usuń
    2. Szczęśliwa kobieta uszczęśliwia swojego mężczyznę!
      -sama to wydedukowałam;)))
      Pozdrowienia dla Ciebie i Żony;))

      Usuń
  35. Cudnie wyglądasz na zdjęciu ;-) Od razu człowiek się uśmiecha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akularku! Pięknie Ci dziękuję za taki fajowy komplement:))

      Usuń
  36. No Misiu - jak to dobrze czasem gdzieś wyjść, prawda? Wiem, bo ja nie "wychodzę" nigdzie ;-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda! Sołtys się skarżył ,że zrobiłam z niego kurę domową, bo wczoraj poszłam na ploty do Zolinki i wróciłam koło 23!!!!!!;)))

      Usuń
    2. Ja mu się poskarżę! Mój by dopłacił by jego Amishka gdzieś wybyła ;)

      23? ech, za wcześnie wróciłaś.... ;-)

      Usuń
    3. Przyniosłam mu dwa cukierki z alkoholem to się ucieszył;))

      Usuń
    4. ufff, to jednak całkiem dobry mąż ;).

      Usuń
    5. On się skarżył tylko mnie, więc myślę,że chodziło,żebym go troszkę pożałowała;))

      Usuń
  37. Miśka, no nie migaj się, i przybądź na Watrowisko !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majeczko! Jak nie wiadomo o co chodzi , to wiadomo,że o...
      Żałuję bardzo!:(

      Usuń
  38. Miśko, wiem..., /
    Dziś odważyłam się dodać małe słowa od siebie, a poczytuję twój blog ...oj chyba od początku ? :) , z tym, że nie każdego dnia jestem na bieżąco, czasem hurtem kilka notek, czasem z komentarzami też :)
    A może ? , / może - do 30 V może się coś zmieni ?
    Dużo zdrówka i pomyślności całej familii posyłam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I po roku się odzywasz??
      Matko! Która kobieta tyle wytrzyma?;)
      A tak poważnie to bardzo się cieszę;)
      I odzywaj się częściej!;)Pozdrawiam

      Usuń
  39. Wspaniała z Ciebie kobieta. Wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)