czwartek, 4 kwietnia 2013

Temperatura 40,3 :((

Dziś urodziny Juniora - 24!
Wymyśliłam sobie, że zeskanuję troszkę zdjęć z dzieciństwa, żeby Wam pokazać jak bracia są podobni.
Ale do tego trzeba czasu.
A w pracy jedna koleżanka chora, dzieci drugiej też.Żeby nie tracić premii dziewczyny poszły na zaległe urlopy, a my mamy dodatkowe godziny.
Wczoraj wróciłam wieczorem, zjechana jak koń po westernie (dostawa) a tu mi Sołtys melduje, że Grześ niewyraźny, ze chodzi i marudzi, albo płacze.
Troszkę go ponosiłam, ale ciągle popłakiwał.
Miał ciepłą główkę, więc wiedziałam, że nie płacze bez przyczyny.
W końcu położyłam go u nas i ...pościele do prania. Wymiotował po raz pierwszy.
Przebraliśmy, umyliśmy, wywietrzyliśmy pokój.....
Za drugim razem wcześniej wiedziałam co się będzie działo...tylko Sołtys nie zdążył się odsunąć;/

Junior pojechał do mojej siostry pomagać przy remoncie, więc postanowiliśmy, że będę spać z małym.
O drugiej w nocy płacz...Grześ rozpalony, temperatura ponad 40 stopni!!!
Dałam syropek na zbicie temperatury, porobiłam chłodne okłady, nosiłam aż lek zaczął działać , a mały zasnął.
Pospaliśmy do 9.
Teraz  wygląda lepiej , czoło  lekko ciepłe ( nie daje zmierzyć - pod paszką nie utrzyma, bo ma łaskotki, w pupie tak się wykręca, że nie mierzę, skoro nie ma wysokiej - a to czuję "na rękę")
I teraz się zastanawiam, czy to coś zaszkodziło, czy jakaś trzydniówka ?
Czy do lekarza ( gdzie może złapać coś nowego) czy poczekać?
Na razie obserwuje ...do pracy idę na 15.





41 komentarzy:

  1. bidulek, pewnie trzydniówka... ekh trzymajcie się
    oby do wiosny

    OdpowiedzUsuń
  2. Czymajcie sie
    Ojjak ja nie lubię jak dzieci mi choruja!

    OdpowiedzUsuń
  3. moja dziś też w domu, niewyraźna....;/
    zdrówka!!!
    no i najlepszego dla starszego przystojniaka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie mi wyskoczyły odwiedziny nr 99 999!
    Zdrówka dla Grzesia!
    I dużo dobra dla Juniora :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedny łobuziak. U nas tak przed anginą...
    I zawsze w zapasie czopek, jakby syrop wrócił :/

    Zdrówka duuuużo życzę!

    OdpowiedzUsuń
  6. jak rozłożyło szkraba!:( ale dobrze, że dziś lepiej, może jakiś wirus, coś zaszkodziło, skoro dziś lepiej, obserwuj póki co. Zdrówka!!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. bidulek :(((

    a tak przy okazji... że też ja nie mam 20 lat :PPP
    Twój starszy syn to niezłe ciacho ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i oczywiście Wszystkiego Dobrego dla Juniora :)

      Dobrze, że z małym ciut lepiej :***

      Usuń
  8. zdrófka dla obu Synkuff:PPP

    OdpowiedzUsuń
  9. wszystkiego najlepszego dla Juniora i zdrowka dla Grzesia, dla Juniora zresztą też :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak nie urok, to sraczka, wiesz dobrze o tej zasadzie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Biedny maluch, myslę, że nie ma co iśc do lekarza jesli innych objawów brak. Miej w pogotowiu jakies leki obniżające gorączke i trzymajcie się :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przystojni nad wyraz, obaj mężczyźni na zdjęciu ;-) Oraz obowiązkowo zdrówka dla Mojego Idola!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Przeczekać. U mojej córci obydwoje i Jaś trzeci lecą na obydwa końce. Nawadniać i jak już ponad 39 st to dać coś na zbicie temperaturki, poniżej nic nie dawać, niech organizm sam się broni. Jak na trzeci dzień się będzie utrzymywać temperatura i objawy do lekarza pomaszerować... Trzymajcie się.:-)

    (po 50)

    OdpowiedzUsuń
  14. No! a potem dziwią się wszyscy jak za późno lekarz przyjedzie i dziecko umiera, bo właśnie taka matka jak ty nie poleci do szpitala tylko próbuje leczyć w domu, bo blogowe trole tak jej radzą..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I I kto tu trolluje?
      Nie wpadajmy w paranoję!
      Miśka dobrze wie, jak zająć się Grzesiem, bo wychowała już starsze dzieci i poszło znakomicie
      Więc się nie martw!

      Usuń
    2. Anonimowy, jeśli chcesz obrażać innych to miej chociaż odwagę się podpisać... a Miśka na wychowaniu dzieci zna się akurat znakomicie i na pewno nie narazi zdrowia, ani tym bardziej życia, swojego synka... więc daruj sobie te teksty, najlepiej na zawsze

      Usuń
    3. czytam tego bloga od dawna nie komentuję ,ale sorki nie wytrzymałam, Anonimie Miśka lata po lekarzach z Grzesiem-jak jest potrzeba( poczytaj starsze wpisy)ale w niektórych sytuacjach wie że lepiej podać dziecku leki spędzenie gorączki i przeczekac. tak że takie dyrdymały to nie tu. Buziaczki dla Grzesia
      Joguzia

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. To ja się do tej Joguzi uśmiechnę, wszak to o mnie pewnie chodzi z tymi radami. Trollem natomiast nie jestem, ponieważ Miśka zna mnie z nazwiska i imienia, a na zdjęciu poznała także moje wnuki. O! :-)))

      (po 50)

      Usuń
    6. chciałam dobrze a wyszło jeszcze gorzej, wcale mi nie chodziło o Twój wpis (z tą encyklopedią)ech, chyba jeszcze bardziej zamotałam

      Usuń
    7. Ależ Klarciu, Ty zrobiłaś bardzo dobrze, nie tylko chciałaś dobrze. Pozdrawiam serdecznie*** :-)

      (po 50)

      Usuń
    8. a to całe szczęście że jest ok:)

      Usuń
  15. Biedactwo kochane:* :(
    Obserwuj małego, bo może to faktycznie trzydniówka albo zęby?
    Trzymam kciuki!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Biedactwo... Jakaś zaraza wisi w powietrzu, przez tę zdechłą pogodę. Może to trzydniówka... Buziaki dla Grzesia, trzymajcie się. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Misia, skoro uważasz że gorączka spada to rzeczywiście obserwuj, może to faktycznie "trzydniówka", moje też przechodziły ... zawsze przykro jak dziecko choruje ale nie da się tego uniknąć, niestety... buziaki dla Grzesia ... a dla przystojniaka Juniora "sto lat"!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. dużo zdrowia, siły i szczęścia dla Starszego! A dla małego jak najszybciej powrotu do zdrowia :***

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak to jest, czasem zycie jak na karuzeli.
    Ale jak czlowiek patrzy na to zdjecie i wie, ze z takiego malego slodkiego szkraba wyrosnie taki przystojniak, to juz sie serce raduje.
    Trzymaj sie Misiu i zdrowia dla Grzesia, oraz urodzinowe najlepszego dla Juniora!!

    OdpowiedzUsuń
  20. dużo sił życzę!
    Dla Grzesia, dla Ciebie, dla Was!
    I wszystkiego najlepszego dla Juniora!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja nie jestem zwolenniczką latania do lekarza zaraz przy gorączce, ale każda mama swoje dziecko zna najlepiej :) Daj znac jakbyś potrzebowała czegoś kochana, u nas katar, ale Mili na razie dzielnie się trzyma.

    OdpowiedzUsuń
  22. Trzydniówka to sama tem[eratura, jeśli będzie dalej wymiotował to idź do lekarza. Jak nie to zbijaj i niech wraca do zdrowia :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Pewnie dlatego ,
    że chodzisz do pracy to mimowolni coś przynosisz...
    Jak dzieci są w przedszkolu to jest horror...

    OdpowiedzUsuń
  24. 40 stopni mnie zmrozilo...
    Zdrowia!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Panuje jelitówka, trzydniowa. Paskudztwo!
    Zdróweczka dla Grzesia - mojego ulubieńca!

    OdpowiedzUsuń
  26. zdrówka dla Grzesia, sto lat dla Juniora!

    OdpowiedzUsuń
  27. Zdrowka zycze!Niech te chorobska ida precz!

    OdpowiedzUsuń
  28. Wezwałabym lekarza na wizytę domową. To malutkie dziecko!
    Zdrówka mu życzę!

    OdpowiedzUsuń
  29. mhm...podziwiam za opanowanie, ja przy 40,3 już bym była na pogotowiu...ale ja to panikara jestem, niestety...
    napisz jak Grześ się dzisiaj czuje
    pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  30. Na dzisiaj tylko i wylacznie zdrowia!
    Serdcznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  31. Dżunior dziękuje :). "Gregory" jeszcze niejedną ciężką przygodę przy mnie przetrwa, więc takie kilka chwil gorączki to dla niego mały pikuś :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam nadzieję, że jest lepiej.
    Trzymajcie się!!!

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)