czwartek, 18 lipca 2013

Niedziela na działce - opowieści Grzesia

W niedzielę ciocia z wujkiem zabrali mamę i mnie na działkę, żebyśmy sobie pobiegali - znaczy ja, bo mama biegać nie lubi.
Tata został w domu, bo nie było miejsca w aucie, ale mówił, że trochę pośpi,a potem idzie na wojnę, więc nie mamy się martwić.

Najpierw usiadłem grzecznie i obserwowałem otoczenie...



 potem poleżałem na cioci leżaczku......



aż zobaczyłem jabłko! Pyszniutkie.
...

mama krzyczała, że mam oddać, bo ze skorką, bo jabłko (bo jabłuszku mam bieganko -no i co!)
uciekłem...


....niech nikt się nie zbliża!!!
..w końcu mama stwierdziła, że nie ma serca mi zabrać i mogłem zjeść całe!




... a potem zwędziłem gagu (ogórek)....do kiełbaski z grilla pasuje ;)


... potem poszliśmy na spacer!Jak zobaczyłem duże kąpu- kąpu to mama nie mogła mnie dogonić
;)


koniecznie musiałem sprawdzić jaka woda...



rewelacja!


chcałem się wykąpać cały!

 ...mama robiła mi 'nieprzejście";(


raz jej i tak uciekłem  - biegłbym na sam środek, ale złapała mnie za koszulkę -umoczyłem tylko dupeczkę ( a mama lewy sandał;)) - śmiesznie potem wygladała:)





mama powiedziała, że musimy się przebrać, bo będę chory.
Myślałem, że zmienimy rzeczy i znów pójdziemy do wody!
Ale nie chciała ;(
Krzyczałem przy bramie...


pokazywałem, że chce się kąpać...

tak trudno zrozumieć??


w końcu ciocia się ulitowała.....
 Ale moco trzymała!

Gdy padło hasło - do domu - zająłem fajne miejsce, ale znów mnie wykiwali i musiałem iść do tyłu...


Za tydzień mama wyjeżdża - będzie luzik!

55 komentarzy:

  1. Chłopak żywe srebro!
    świetna opowieść :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fotohistoria znakomita :)
    Aż się pośmiałam z Twojego sprytu, Grzesiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jezioro po drugiej stronie ścieżki, więc jak tak stał i wołał, że on chce tam! to aż żal było odmawiać:)

      Usuń
  3. Ja tez chce takie dobre jablko:)
    i ogorka kiszonego na deser::))
    no i sernika moze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ogórków u nas dostatek, a sernik serio lubisz?

      Usuń
    2. uwielbiam!! i jest to jedyne ciasto przed ktorym kompletnie miekkne...

      Usuń
    3. a ja jabłecznik:)
      ale przecież powiedziałaś , że nic nie pieczesz!!!;)

      Usuń
  4. a o polowaniu na tego królika to ani słówka?;)

    OdpowiedzUsuń
  5. już ja widzę ten luzik;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zamierzam siem odcionć od domu:)

      Prawdę mówiąc Pysia z Lusią będą mieć pieczę na chłopakami, więc dam radę (myślę)

      Usuń
  6. Cha, cha:)) Grzesiu, wykiwali cię? Biedaczku :)) Nikt jak ty nie poprawia mi humoru! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czy wygląda na zawiedzionego?:)
      Zasnął po drodze, z emocji;)

      Usuń
  7. :)
    Uwielbiam opowiesci Grzesia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam,że na opowieści Grzesia zwiększa się ilość wejść na blog!
      Muszę to wykorzystać;))

      Usuń
  8. Grzesiu, Ty i bez jabłka masz "bieganko" :) ... no i popatrz jaki z tej mamy leniuch, pobiegać jej się nie chce, a tak narzeka że "za dużo" jej jest :))))) ... buziaki dla wszystkich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wolę inny ruch!Bieganie nie jest fajne:)buziaki

      Usuń
  9. Aaaach, żywy ten Wasz chłopczyk:))) Nasz też w ciągłym ruchu, spokojnie minuty nie usiedzi, aż się boję co będzie jak zacznie chodzić, pewnie tyle biegania jak za Grzesiem:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana razem z Tosinkową szukamy osób chętnych do przeprowadzania licytacji dla Szymka, mamy misia kocysia wykonaną przez czytalniczkę czy wystawiłabyś aukcję ? to pilne bo czasu coraz mniej misio koccysio jest u magdy na blogu jak coś pisz dla nas na blog lub maila, Tosinkowa zajęta organizacją zbiórki to wal do mnie lub Magdy z bloga http://muszeleciec.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, ale nie dam rady - za tydzień zaczynam wolne, a to znaczy, że teraz muszę wyrobić godziny, bo urlop mam dopiero we wrześniu;/

      Usuń
  11. O kurcze:) Nie dali wejść do wody i miejsce w samochodzie zajęli! Ale po minie widać, że Słodzik zadowolony z wypadu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak zawsze - na początku biegałam za nim, bo schody, górki itp, ale potem sam dawał radę:)

      Usuń
  12. świetna opowieść :)))
    Buziaki wielkie :***

    OdpowiedzUsuń
  13. Najbardziej do mnie trafilo, ze o Tate mamy sie nie martwic bo pospi i potem idzie na wojne:))))
    Grzesiu, dobrze, ze chociaz dupeczke udalo Ci sie zmoczyc:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Grzesiu, zrob prawdziwa WOJNE Mamie!!! Jak, to mozliwe, ze nie bylo Cie w wodzie /smiech/!!!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I Ty, Brutusie???
      Przecież troszkę był;) Więcej niż ja;)Buźka

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Żałuj,że nie słyszałaś jak chodził po działce i wolał - gagu, gaguuu :))

      Usuń
  16. misiorku, a jak dochtory?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdrowe;)))))))))))

      jutro badania:)ciekawe jak ja krew oddam??????
      w przyszłym roku kolejne - na rezonans nie ma szans w tym roku:)

      Usuń
  17. a ja myślę, że ten goły brzuszek to jednak jabłko+ogórek+kiełbaska robią swoje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dodaj jeszcze dwa kawałki chipsa (pierwszy raz w życiu) i co tam jeszcze Amelka mu dała!
      I nic!!!Żadnego rozwolnienia!!
      Nie ogarniam!

      Usuń
  18. Tylko ich z moim Maksymilem puścić... ;).

    OdpowiedzUsuń
  19. Miska, Ty sie nabiegasz....:DDDD
    a to Zywe Srebro dopiero sie rozkreca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale mam nadzieję,że niedługo będzie biegał sam;)

      Usuń
  20. Wcale się Grzesiowi nie dziwię, że do wody bardzo chciał! Woda super jest! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak sobie przypomnę,że był czas, że nie chciał do wanny to aż mi się śmiać chce;)

      Usuń
  21. no nie nudzisz się ani chwili, oj nie :))) niby nie chcesz, a i tak musisz się nabiegać :)) uwielbiam jego fotkę na tapecie, nie mogę się napatrzeć na mokrą czuprynkę i te wielgachne oczęta :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a moja Pysia niezadowolona,że to brzydkie !! zdjęcie dałam!!

      Usuń
  22. a dlaczego się nie kąpaliście? zimno było?

    OdpowiedzUsuń
  23. Chcialabym, zeby Bi tak sie do wody garnela! Pojechalismy specjalnie na plaze zeby sprawic jej przyjemnosc, a ona nawet nog nie chciala zamoczyc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzesiek już z daleka biegł w stronę wody! zdążyłam zrobić jedno zdjęcie;)
      Nie wiem skąd u niego taka miłość do wody;)

      Usuń
  24. Misia,cudna fotorelacja,jesteś miszczem!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mi mów! Myślę o poście na temat DDA i problemie z poczuciem własnej wartości!;))
      Buxka

      Usuń
  25. Dzień dobry
    Dziś nie śpię od szóstej rano
    Jakby co
    Ale się mi zmieni od poniedziałku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od poniedziałku od piątej? :D

      Usuń
    2. Michalina, twoje poczucie humoru mnie zabija!!!!

      Usuń
    3. dzień dobry!
      Rybeńko, nie ma siem czym chwialić, skoro spałaś od 22!;)
      Michalina - Ryba ma rację!;)

      Usuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)