czwartek, 29 października 2015

nowa rzeczywistość

Grześ zdrowieje.Największym problemem teraz to żeby nie skubał.Niby wie, a jednak od czasu do czasu widzę, że go kusi.

A jutro ważny dla mnie dzień - jadę w końcu wybrać aparat słuchowy.
To tylko aparat.
.to AŻ aparat.
Nic nie poradzę, że czuję strach.


22 komentarze:

  1. tez bym sie baua
    jakbym miaua usłyszec wrzaski dzieciuf :p
    :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słyszę wrzaski:)))

      wiem, że ubytek niewielki, ale coraz częściej mam kłopoty.
      także w pracy coraz częściej proszę o powtórzenie.Boję się, że przez te półtora roku coś jest gorzej;/

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. musi być, no nie?przecież to ma pomóc;)
      znam kilka osób z aparatami...

      Usuń
  3. Nie denerwuj sie na wyrost.Przeciez i tak nic nie zmienisz.Bedzie ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem - pomyślałam o Polly - ileż ona musi pokonać.

      Mój tata nie słyszy prawie wcale - nie chce aparatu -wiem, jak to przeszkadza - także innym.

      Usuń
    2. Nic sie zmieni, bedziesz nadal ta sama Miska, nawet lepiej slyszaca.

      Usuń
  4. Trzymam kciuki i czekam na relacje. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki za pomyślny wybór aparatu :) ja sama od dziecka noszę aparat w jednym uchu a w drugim od 4 lat posiadam implant ślimakowy więc rozumiem wszelki ból związany z ubytkiem słuchu. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wybór ważny, ale wiem, że dobrze wybierzesz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wybierz dobrze to będziesz mogla robic za podsłuch u Sowy:-)
    Będzie dobrze, jestem pewna

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj znam osoby z aparatami i to takie młode jak ty:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko będzie dobrze Misia :* trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak potrzebny, to tylko ułatwi życie.
    Mój tato przestał ze mną rozmawiać telefonicznie, a mieszkam za daleko na spotkania. Mówił cześć, do usłyszenia i nie chciał mnie słuchać. Było mi przykro. A potem zdecydował się wreszcie na aparaty słuchowe i od nowa zaczął rozmawiać. Kamień spadł mi z serca.
    Ściskam:*

    OdpowiedzUsuń
  11. Po ostatniej przygodzie z całkowicie zatkanym uchem, bardzo doceniam słuch! Także - nie bój się, a ciesz, Misiu!

    OdpowiedzUsuń
  12. wiesz jak się załatwia dofinansowanie z pcpr? jak nie wiesz to dzwoń jutro
    to pisałam ja mądrala z pcpr :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Pamiętaj,że często strach ma wielkie oczy! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  14. Powodzenia! Jak dobrze, że Grześ czuję się lepiej....

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)